reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Cześć dziewczynki

Wszystkim Aniołkowym mamom życzę wytrwałości i wiary...

Karola cieszę się że jesteś i jak czytam Twoje posty to muszę przyznać -silna babka z Ciebie i tak trzymać:tak: a propos tych testów genetycznych -śniło mi się że je robiłaś... jak mi się przyśni wynik to napiszę

A co u mnie??? brzuch rośnie z dnia na dzień -ale zdjęcia wstawię dopiero za tydzień, wczoraj miałam żywą krew na wkładce i prawie zawału dostałam (dlaczego akurat w niedzielę takie dziwy i cuda???) ale śluz był czyściutki bialutki, po zmianie wkładki czysto więc to zapewne z powodu moich problemów w wc:blink::blink::blink: może hemoroidy durne się robią... ech
Mała skacze że wczoraj na czworakach chodziłam bo głową była na dole a mój żołądek wątroba czy trzustka i wszystko co na górze obrywało tak że klęczałam 30 minut a S koło mnie latał i pytał jak mi pomóc... powiedziałam że jak poród tak boli to ma przesrane na maxa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Poza tym przeziębiłam sie i kuracja czosnkowo cebulowa dziś już polepszyła mój stan.

Pati dziękuję za streszczenie sytuacji na wieściach i jak mogę Cię wykorzystać do napisania pw z tym co sie dzieje -bo tak za Wami tęsknię a nie mam jak nadrobić...

Muszę do Was wrócić bo ostatnio mam straszne sny... dziś śniło mi się ze zakładali mi szew że coś zaczęło mi lecieć -jakaś maź... brrrr straszne rzeczy....

Całuję Was i do jutra...
 
Cześć dziewczyny. She przestań tak świrować. Będzie dobrze zobaczysz. A mocz pokażesz ginkowi i on zdecyduje co z tym .
Aga też się nie boj. Masz śliczną już dużą dzidzię
Zobaczycie już nie długo będziecie tak jak nasza Agnieszka wydawć na świat juniora albo juniorkę

Kaira Nie mam zespołu ale biorę fraxapirinę(to zamiast clexane) to są zastrzyki , wiem że jeszcze dodatkowo sie bierze accard
 
Cześć dziewczyny. She przestań tak świrować. Będzie dobrze zobaczysz. A mocz pokażesz ginkowi i on zdecyduje co z tym .

Kasikz łatwo mówić, trudniej zrobić. Z tego co mi czytał M przez telefon to te wyniki są bardzo złe. Dużo za dużo ponad przyjęte normy. Podejrzewam, że dostanę skierowanie na posiew i być może do urologa.

Nie wiem... Czy choć coś nie może iść bez problemu?
 
Jeśli coś sie dzieje dostaniesz leki i będzie dobrze. Ja najprawdopodobniej też mam coś z pęcherzem ale czekam na posiew zobaczymy. Wiem że trudno się nie martwić,ale może spróbuj po prostu myśleć bardziej pozytywnie.
 
Jeśli coś sie dzieje dostaniesz leki i będzie dobrze. Ja najprawdopodobniej też mam coś z pęcherzem ale czekam na posiew zobaczymy. Wiem że trudno się nie martwić,ale może spróbuj po prostu myśleć bardziej pozytywnie.

A skąd wiesz o pęcherzu? Z badań moczu czy z jakiś innych objawów wysyłanych przez organizm?
 
reklama
robisz w innym pudełeczku mocz a oni sprawdzają czy wyhodują bakterie i jakie

I teraz czekasz na wyniki, a potem ewentualne leczenie?

Ja bym się tak samych bakterii i śluzu nie bała, ale te leukocyty i erytrocyty mnie dobiły.

Szef nam pozwolił iść do domu, bo nie ma pracy na dziś. Odbiorę wyniki od mojego M i je sama przestudiuję... Odezwę się później.
 
Ostatnia edycja:
Do góry