reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam nocną porą
Kaśka mam nadzieję, że z Wercią będzie dobrze i jednak do infekcji nie dojdzie. W każdym bądź razie dużo zdrówko dla Was.
A ja sobie na facebooku siedzę i farmę uprawiam :-), dziś dzień minął całkiem przyjemnie, bez kaca i poprawiny były, winko wypite, mąż śpi i jest super, dobrze, że jutro do pracy nie trzeba pójść.

Daa a ty czemu masz staranka przełożone? Może czegoś nie doczytałam.

Pati a jak twoja sylwestrowa noc? Za 2 tyg. będzie testowanko?
 
reklama
Daa a ty czemu masz staranka przełożone? Może czegoś nie doczytałam.


Od kwietnia mam nieprawidłowy rozmaz krwi :dry:W maju lekarz ogólny to olał i stwierdził, że to minie. Laryngolog dopiero mi wytłumaczyła, że moje wyniki mogą świadczyć o jakieś ukrytej infekcji :dry::dry: lub alergii. Wyniki z środy są w sumie lepsze od kwietniowych, ale nadal nie takie jakie być powinny :dry::dry:
We wtorek robię toxoplazmozę i cytomegalię, to zobaczymy, czy to nie żadne z tych świństw :no::no: No i tak, czy siak już mam zamiar skatować mojego lekarza ogólnego, żeby odkrył do cholery co mi jest :wściekła/y::wściekła/y:


Mi moja farma na fb już się znudziła ...:-p Teraz mam kawiarnię :tak::tak:
 
hej kochane

agnieszka jeszcze troszeczke i przytulisz swoją kruszynke , juz si enie moge doczekac kiedy nam dasz zanc ze sie urodzila :-) no i oczywiscie zdjec - mam nadzieje ze jakies wrzucisz ;-)
 
Kasiu trzymam kciuki za powrót do zdrowia Werci. Oby te objawy były chwilowe i nie oznaczały niczego złego. I oby skończyło się na domowym leczeniu.

Agnieszka to może Julcia szykuje się na wyjście smoka na przyjazd babci? :-)

GosiaLew kiedy testujesz? Jakoś razem z Pati chyba, prawda? I na dniach? Oj, już się nie mogę doczekać...

A u mnie Dziewczyny pada śnieg. Wstałam o 10 było czarno nawet nie padało, pół godziny później już mamy biało. :szok:

I zaczęłam się martwić. Im bliżej lekarza tym bardziej. Od czwartku jak ręką odjął znów wszystkie objawy. Ani jednej mdłości, odrzucenia na jakikolwiek zapach. Nic. Tylko apetyt na wieczór został. Temp mnie też niepokoi, bo tak jak ostatnio utrzymywała się ponad 37, tak dziś 36,8. Wczoraj co prawda kawy nie wypiłam, bo mi nie wchodziła, ale bez ciąży też tak czasem miałam. Dziś już mi weszła bez problemów.

Mam 8tydz ciąży na suwaczku. Gin mówił, że wraz z 9tyg są to najtrudniejsze i najbardziej niebezpieczne pod kątem poronienia tygodnie pierwszych 3 miesięcy... A jeśli...

Dziewczyny na sierpniówkach ciągle piszą o mdłościach, o przewrażliwieniu na zapachy, jedna w młodszej ciąży niż moja oznajmiła, że musi staniki kupić nowe, bo w stare już się nie mieści.

Jestem przerażona...
 
Ostatnia edycja:
Witjcie kochane
Karolcia bardzo bardzo mi przykro. Trzymaj siuę kochana.

Dziewczyny, czy któraś z Was wie co u Agi34? Jakoś się nie odzywa... Wyjechała na święta i sylwester?

Dziewczynki ja dopiero mam możliwość zlozenia Wam wszystkim kochane dużo szczęścia w Nowym Roku, jak najwiecej usmiechu, a jeśli kiedykolwiek pojawią się u Was łzy oby to były tylko łzy szczęścia.

Ja usprawiedliwiam swoją dłuuuuuuuuuuuuugą nieobecność na BB. We wtorek przed swiętami rozłożyło mnie jakieś chorubsko. Leżalam w łóżku i profilaktycznie bralam tylko oscilocotinum i witaminę C. Ale z dnia na dzień moj stan się pogarszał a goraczka wzrosla do 39,3 do tego stopnia że w I-wszy dzień świąt mój P wezwał pogotowie .Lekarz "konował" stwierdził że to jakiś wirus , ktory się rozwija. Chciał mnie zabrać do szpitala, ale odmówiłam bo szpital do ktorego chcieli mnie zawieść nie cieszy się zbyt dobrą reputacją. Przepisał mi antybiotyk duomox i coś na zbicie gorączki dla kobiet w ciąży.
I sobie pojechali. Ale mój P zadzwonił do szpitala do dyzurnego ginekologa i jeszcze zapytał czy mogę brac te antybiotyki.
Te leki mi pomogły ale szczerze boję się o dzidzię. Czy taki wirus może mu zaszkodzic. Nie czuję jeszcze ruchów, nie wiem czy wszystko w pożądku, zaczynam świrować. Wizytę mam dopiero w czwartek. Nie przeżyję jak się coś dziecku stanie z powodu mojej choroby:-(
 
I zaczęłam się martwić. Im bliżej lekarza tym bardziej. Od czwartku jak ręką odjął znów wszystkie objawy. Ani jednej mdłości, odrzucenia na jakikolwiek zapach. Nic. Tylko apetyt na wieczór został. Temp mnie też niepokoi, bo tak jak ostatnio utrzymywała się ponad 37, tak dziś 36,8. Wczoraj co prawda kawy nie wypiłam, bo mi nie wchodziła, ale bez ciąży też tak czasem miałam. Dziś już mi weszła bez problemów.

Mam 8tydz ciąży na suwaczku. Gin mówił, że wraz z 9tyg są to najtrudniejsze i najbardziej niebezpieczne pod kątem poronienia tygodnie pierwszych 3 miesięcy... A jeśli...


Jestem przerażona...

Powiedz mi kochana czy my już do końca ciązy będziemy sie tak martwić. Ja już jestem u kresu sił. nie wiem co mam z sobą zrobić. czemu nie czuje dzidzi //:-(
 
reklama
Cześć Aga. Tęskniłam za Tobą :-) Brakowało mi kogoś do świrowania ;-)

A już lepiej się czujesz?

Będzie dobrze Kochana. Jeśli gin powiedział, że te leki mogą być podawane kobietom w ciąży to nic się nie bój. Czasem lepiej się nafaszerować niż nie robić nic, bo to jeszcze bardziej może zaszkodzić.

A co do zamartwiania się: chyba już nam tak zostanie. Zwłaszcza przed wizytami... Ech...
 
Do góry