reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Asiu te normy z netu nic Ci nie dadzą -każde laboratorium ma swoje bo pracuje na innych odczynnikach -i dlatego trzeba pilnować żeby na wynikach były one zapisane. Według mnie to jest 5tc z tych wyników -czyli tyle od ostatniej @ i sie zgadza

Co do badania progesteronu -no ja właśnie pomyślałam że dałaś się trochę naciągnąć... bo Ty progesteron przyjmujesz sztucznie i nie ma szans żeby nie był w normie:no: ja w ciąży robiłam progesteron bo do 6tc nic nie przyjmowałam...
 
reklama
Agatko progesteron mam zrobiony 2x po to, by sprawdzić na jakim poziomie się utrzymuje i czy w ogóle się utrzymuje (nie może spadać). Dzięki temu będziemy wiedzieli czy przyjmowanie duphastonu najpierw do 2 kresek 1x1, a po 2 kreskach 2x1 jest wystarczające, czy może trzeba zwiększyć dawkę. Tak więc jak widzisz ma to swój sens.
 
Dzięki temu będziemy wiedzieli czy przyjmowanie duphastonu najpierw do 2 kresek 1x1, a po 2 kreskach 2x1 jest wystarczające, czy może trzeba zwiększyć dawkę. Tak więc jak widzisz ma to swój sens.

Oj Asiu kochanie ja rozumiem -tylko że ja bez tabsów miałam dobry progesteron a i tak je dostałam i to w ilości dla mnie zabójczej (4xdziennie)... i wszystko fajnie tylko żeby poziom był dobrze sprawdzony z tego co czytałam trzeba zrobić taką krzywą -czyli zmierzyć 3xdziennie w jakichś tam odstępach -bo progesteron lubi sobie skakać. I teraz badź tu mądrym. Po tabletkach nie będzie za niski bo po to się je bierze:tak:

A ja się Wam pochwalę -upiekłam biszkopcik:-D:-D:-D:-D z przepisu dla gamoni kulinarnych off course ale wyszło pachnąco:-D:-D
Biszkopt (przepis II)

dodam ze mam traumę związaną z pieczeniem -kiedyś do karpatki podchodziłam 6 razy a po całym dniu prób mama mnie uświadomiła ze piekarnik "kaput":confused2::confused2: więc to moje drugie ciacho w życiu i póki co nie oklapło -tfu tfu tfu

Teraz tylko masa owoce galaretka i jeeeeeeeeeeeeeedzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Oj Asiu kochanie ja rozumiem -tylko że ja bez tabsów miałam dobry progesteron a i tak je dostałam i to w ilości dla mnie zabójczej (4xdziennie)... i wszystko fajnie tylko żeby poziom był dobrze sprawdzony z tego co czytałam trzeba zrobić taką krzywą -czyli zmierzyć 3xdziennie w jakichś tam odstępach -bo progesteron lubi sobie skakać. I teraz badź tu mądrym. Po tabletkach nie będzie za niski bo po to się je bierze:tak:

A ja się Wam pochwalę -upiekłam biszkopcik:-D:-D:-D:-D z przepisu dla gamoni kulinarnych off course ale wyszło pachnąco:-D:-D
Biszkopt (przepis II)

dodam ze mam traumę związaną z pieczeniem -kiedyś do karpatki podchodziłam 6 razy a po całym dniu prób mama mnie uświadomiła ze piekarnik "kaput":confused2::confused2: więc to moje drugie ciacho w życiu i póki co nie oklapło -tfu tfu tfu

Teraz tylko masa owoce galaretka i jeeeeeeeeeeeeeedzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja uwielbiam piec , a najbardziej szarlotkę po królewsku. Mnóstwo roboty ale efekt zarąbisty.
Rany boskie ale sobie smaka zrobiłam :szok::szok:

Ty masz traumę?? Ja jak piekłam pierwszy raz w życiu pączki na Tłusty Czwartek - zaraz po ślubie - to potem musiałam robić remont kuchni włącznie z wymianą mebli, firanek i klosza bo wszystko poszło z dymem. To dopiero trauma :))))
 
Ostatnia edycja:
Ja uwielbiam piec , a najbardziej szarlotkę po królewsku. Mnóstwo roboty ale efekt zarąbisty.
Rany boskie ale sobie smaka zrobiłam :szok::szok:

Ty masz traumę?? Ja jak piekłam pierwszy raz w życiu pączki na Tłusty Czwartek - zaraz po ślubie - to potem musiałam robić remont kuchni włącznie z wymianą mebli, firanek i klosza bo wszystko poszło z dymem. To dopiero trauma :))))

Buahahahahahaha noooo nieźle:-D:-D:-D:-D:-D:-D
a ja piec nie znoszę właśnie od tamtego momentu:no: a jakaś w ogóle szarlotka po królewsku:eek: jakiś kosmos
 
Oj Wy niedobre!!!:wściekła/y: mnie tu skręca z głodu, aż głowa boli a Wy tu o biszkoptach i szarlotkach piszecie :szok:
nic to widać po drodze do domu będę musiała po jakiś awaryjny prowiant wskoczyć ;-)

a o moim pierwszym cieście wiedzieliśmy tylko ja i mój pies :-D ciasto było spalone do okoła na centymetr, ale środek nam całkiem smakował.
potem kiedyś zachciało mi się ptysi, ale one już tylko dla psa smakowały ;-)

całe szczęście teraz lepiej już mi idzie :-)
 
hej kobitki
widzę że temat jedzenia a ja właśnie wróciłam z warzywniaka bo mi się zachcialo pomodorków tych malutkich koktajlowych
a teraz z innej beczki potrzebujemy 3 przedmioty znajdujące się w kuchni rodzaju nijakiego mamy na razie "sito"
pomóżcie nam lekcje odrobić
 
Buahahahahahaha noooo nieźle:-D:-D:-D:-D:-D:-D
a ja piec nie znoszę właśnie od tamtego momentu:no: a jakaś w ogóle szarlotka po królewsku:eek: jakiś kosmos
Akurat tak się złożyło że pożar był kilka dni przed moimi imieninami i mój wredny (były) mąż zamiast prezentu wręczył mi zestaw malarski do remontu kuchni.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i jeszcze brzydko mi powiedział zamiast złożyć życzenia:-:)-:)-(
 
reklama
Do góry