reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

wpadlam sie przywitac tylko, bo jestem padnieta, u mamy to byla masakra z tym sprzataniem po malowaniu... mam dosyc a bylam tam praktycznie jeden dzien bo od wczoraj po poludniu to dzis po poludniu.
jutro mam ostatnie kolokwium z matmy, jak go zdam na 3.5 punkta to mam zaliczone i cwiczenia i egzamin bo babka przy zaliczeniu cwiczen na 5 z egzaminu odrazu wpisuje 5, chcialabym zeby mi sie udalo, ale zobaczymy czy znowu jakiegos glupiego bledu nie popelnie...

dobranoc dziewczyny, kazikz trzymam kciuki za testowanoko :-)
 
reklama
Jestem dla Was pełna podziwu! Jak narazie nie wyobrażam sobie kolejnej ciąży- strach niesamowity, a poza tym nie jestem przygotowana psychicznie. Strasznie się czuję po stracie Synka. Lekarz kazał mi odczekać pół roku- czyli do kwietnia i starać się, ale to za wcześnie. Kazał jeszcze 4 miesiące przed planowaniem zrobić dwa wymazy. Może za rok się zdecyduję o ile w ogóle się odważę.

Trzeba czasu -na wszystko.
Nie jest złe kiedy kobieta po stracie chce znów -już, teraz, natychmiast mieć pod sercem maluszka... nie jest też złe -kiedy tego nie chce -czy to dlatego że nie jest gotowa, czy dlatego że się boi, czy też dlatego że zrezygnowała z kolejnej próby a co za tym idzie z możliwości cierpienia jeśli znowu się nie uda...
Ważne jest żeby poczekać do momentu kiedy wiara będzie silniejsza niż strach -bo on zawsze będzie... będzie wielki kiedy ponownie zobaczysz dwie kreski, będzie wielki kiedy zbliżysz się do "tego tygodnia" i będzie większy jeszcze później -kiedy będzie już tak blisko -a jednocześnie tak daleko... bo my -Aniołkowe mamy wiemy że nie tylko pierwszy trymestr jest groźny -wiemy za dużo by być spokojne....
Ale musimy wierzyć -wierzyć w siebie, wierzyć w nasze maleństwa, wierzyć że tym razem nasz Aniołek w niebie nie pozwoli nam cierpieć i czuwa nad nami... wierzyć że miłość wystarczy aby kolejne maleństwo zostało z nami...
Poczujesz kiedy będziesz gotowa -będzie to dzień w którym wstaniesz rano i zamiast pomyśleć "boję się" usłyszysz w swojej głowie słowa "musi być dobrze -i nie będzie inaczej"....
Trzymam kciuki
Dla Twojego Aniołka (*)

Kasikz no to nie obstawiamy -a czekamy a kciuki nie zaszkodzą a mogą pomóc:-D

Daaa
witaj -brzunio pogłaskany chociaż zły Pan doktor zabronił mi głaskać:wściekła/y: ale nie przyznam mu się;-) wiec ciiiiiiiii
 
Cześć Mamuśki.
Odebrałam dziś to badanie histopatologiczne i niewiele z niego wynika, najbardziej urzekające są te sformułowania:
"materiał oddany do badania: wyskrobiny z jamy macicy"
normalnie potelepało mną, ale cóż takie życie ...
a rozpozananie - łożysko niedojrzałe
no ale na tym etapie nigdy ponoć nie jest dojrzałe,
tak więc niewiele z tego wynika.

Kasikz oby to była fasoleczka - trzymam kciuki.

ewcia3004 - emocji i frustracji pewnie będzie jeszcze wiele, ale będzie też mnóstwo szczęśliwych chwil, ściskam Cię mocno.

Pozdrawiam i życzę słodkich snów.
 
witajcie dziewczyny ja tylko sie przywitam bo mam duuużżżżo czytania.Chociaż z drugiej strony to jakos spokojnie tu.
Jestem po badaniu krzywej cukrowej i..... mam bardzo niemiłe wspomnienia. Ten "napój" niedobry jak cholera.
 
cześć

GosikLew
, a no zleciał nam ten czas, najważniejsze że jesteśmy już gotowe do przyjęcia fasolinki, no i grunt to spokój :) Ale mimo wszystko mam przeczucie, ze pierwsza zaciążysz :)

Anetha ty głupot nie czytaj tylko mysl pozytywnie, bo i tak co ma być to będzie. Trzymam kciuki za fasolkę :)
KasikZ za ciebie słoneczko tez trzymam kciuki i jak tylko zrobisz teścik to daj znać, ale myślę ze fasolka będzie :)
mama Sówka piękny brzuszek :)
Agatko jak się czujesz??
Agnieszka, pakuj torbę :) Jak samopoczucie?
 
Detektory tętna płodu - plusy i minusy - Poradnik przyszłej mamy - Chcę być Mamą - Onet.pl Dziecko na dobranoc dla tych dziewczyn ktore mysla nad zakupem takiego urzadzenia, moim zdaniem w tym jest sporo racji... jestem przeciwna takim urzadzeniom :-) za duzo zamieszania moga zrobic
Witam.
Powiem Wam ze to prwda co do tych pomyłek bo ja miałem czesto sprawdzaną prace serca Veroniki i czasami to połozna sie namęczyła zanim znalazła jej serducho:sorry:.Najlepiej zdac sie na instykt swój własny i czasami warto popanikowac;-)..

A tak wogóle to padam na twarz:confused2:,Mała jest marudna ale połozna mnie dzis oswieciła ze to pewnie przez to ze potrzebuje wiecej jedzonka wiec dzis pierwszy raz do mleczka kleik dodałam i mała zasneła jak ta lala:-D i na ząbki tez poleciła jakis proszek i tym sposobem dzieko zasneło po 10 min.:szok::-) a normalnie to i godzine sie z nią meczyłam.
A i wczoraj pierwszy raz w głos sie smiała:-),normalnie nie umiem tego uczucia opisac:tak:.

Swiatełoko dla maluszka nowej mamy(*).Kiedys bedziesz gotowa.Ja po pierwszym poronieniu rok czekałam ze starankami bo nie byłam gotowa:-(,kazda z Nas jest inna i kazda czuje inaczej.

BUZIOLE.
 
piszecie o gotowosci...ja nie moglam sie po kazdym poronieniu doczekac testowania...i po tej euforii i panicznego testowania kilka razy w miesiacu poprostu odpuszczalam i wtedy wlasnie w niespodziewanym momencie dzidzia sie pojawiala...czuje ze tym razem tez tak bedzie i mimo ze kazda ciaze dzieli ponad rok jestem spokojna...wierze ze zajde w ciaze kiedy tylko bedzie na to pora...nie dam sie zwariowac...szukam teraz pracy i na tym chce sie skupic bo wlasnie wtedy kiedy sie nie spodziewam jestem w ciazy...kilku lekarzy i znajomych powiedzialo mi ze psychika przy zajsciu jest waznym elementem-jesli za bardzo chcesz to nie masz...wiec postanowilam "wziasc zimny prysznic" i odpuscic co nie znaczy-poddac sie...
jeszcze do wczoraj myslalm ze musze byc w ciazy w styczniu lub lutym...a od dzis mowie NIE!!!nie bede na to naciskac i wyluzuje...jak dzidzia przyjdzie to poprostu bede sie cieszyc...bo co innego mi pozostaje...nawet jesli nastepnym razem sie nie uda i moj aniolek bedzie chcial odejsc to nie bede sie martwic bedac w ciazy bo moze moja radosc i spokoj sprawią ze dzidzia zechce zostac ze mna na cale zycie...
wiem ze latwo pisac bo jeszcze nie jestem w ciazy ale juz staram sie w sobie budowac sile i spokoj dla kolejnego dzieciatka ,ktore jak bedzie czas to sie pojawi :)) postanowilam ze jesli fasolka odejdzie za wczesnie to przynajmniej w tych kilku tygodnach dostanie odemnie milosc,spokoj i wiare...tyle w ciazy moge zrobic dla dziecka...
wiec dziewczyny zycze wam wlasnie tego zebysmy wszystkie daly naszym dzidziusiom radosc ktora pozwoli im sie rozwijac a nie strach i stres w pierwszych tygodniach ich zycia...
 
Witam!
Ostatnio mało się tu udzielam, ale często Was podczytuję....
Jeśli chodzi o staranka - na razie odłożone...
Ja widać zresztą na załączonym obrazku...
Tylko...
Niby to w sumie nasza wspólna decyzja...
Że najpierw stabilizacja, praca, sklep,
a dopiero potem kolejne dziecko,
by już nie stresować się,
nie denerwować sytuacją
jak w przypadku ciąży z Tosią:zawstydzona/y:
A z drugiej strony...
Ja już jestem gotowa...
Fizycznie i psychicznie...
Gdy ustalaliśmy orientacyjny termin staranek
wydawał on mi się taaaak odległy,
a teraz.....
Dzień za dniem mkną tak szybko,
że ani się obejrzę,
a na suwaczku będzie
Od jutra staranka!!!
:tak::tak::tak:
 
reklama
Kasikz!!!!!!!!! i co???????????????? to ja tu o swicie się z wyra zrywam;-) a tu ani słowa:-:)-:)-:)-:)-:)-(

Witam dziewczynki -uciekam na szalone zakupy:-D
 
Do góry