reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

dzieki V Jolka jak cos to poam na priv:) ale najpierw moze poszukam tej ksiazki zeby Ci klopotu nie robic.a co o ksiazek to warto przeczytac "oskar i pani róża".ja czytalam jakis czas temu ale chyba potorze lekture.o umierajacym chlopcu,teraz moze jeszcze inaczej na to spojrze.
 
reklama
dzieki V Jolka jak cos to poam na priv:) ale najpierw moze poszukam tej ksiazki zeby Ci klopotu nie robic.a co o ksiazek to warto przeczytac "oskar i pani róża".ja czytalam jakis czas temu ale chyba potorze lekture.o umierajacym chlopcu,teraz moze jeszcze inaczej na to spojrze.
ja w zeszłym roku oglądałam szkolne przedstawienie
na podstawie "Oskara..."
daje do myślenia..
Ja bałam się, że skoro moje maleństwo nie zostało ochrzczone
to nie pójdzie do nieba...:zawstydzona/y:
Ale "Aniołkowe mamy" uświadomiły mi, że na pewno tam jest...
Bo liczy się zamiar rodziców i skoro rodzice są katolikami
i w zamiarze mieli ochrzczenie dziecka - to ono jest ochrzczone i zasiliło grono Aniołków w Niebie
 
Na pewno jest w niebie.ja coprawda nigdy wierzaca zbytnio nie bylam,a teraz to juz zupelnie zwatpilam:( nawet mialam zamiar i potrzebe pojsc o kosciola.lezac szpitalu takie mysli mnie nachodzily,ale ze wyszlam sama bez moich córeczek to zwatpilam zupelnie
 
Witajcie kochane, na chwilkę tylko, bo strasznie zmęczozna jestem. W pracy przeprowadzka a do tego trochę sie martwię, bo przecież sie staraliśmy i może już fasolka jest w brzuszku a tu jakieś dziwne choróbsko mnie łapie. Już nie wiem co robić. Mam powiększony język , aż odciskają sie na nim korony zębów i nalot. W sobotę robię badania z krwi wiec pewnie w poniedziałek coś będę wiedzieć. Ale troche się martwię. Macie pomysł co to jest?Najlepsze że internista nic mi nie powiedział dał coś do pędzelkowania i badania do zorbienia. A wczoraj byłam u dentysty i powiedział że to raczej nie drożdżaki i na wszelki mnie zpaisłą do specjalisty od błon śluzowych:(
 
Angelka witaj , zapalam śiwatełko dla twojego Aniołka (*)
Dla Aniołków Edytki też (*)(*)(*)(*)
dla Carri (*)
dla Glori (*)
Mam nadzieje,że nie przeoczyłam żadnej z was ,a jeśli tak to pardą tyle nas tu teraz:tak:
Ola81 no tak zajrzałaś i już cie nie ma:sorry:, wracaj natychmiast i pisuj z nami bo zamilknęłaś nam niepoczebnie:tak::tak::tak::-)
As ty też mogłabyś nam cosik napisać i ty She też gdzieście sie podziały????:cool:

No my z M po zakupach nie znalazłam origami:no: i postanowiłam ,że zamówie na święta z klubu dla ciebie, a teraz na urodzinki kupiliśmy jej globus do szkoły, myśle ,że się przyda.


a mam takie pytanko Edyta jak ty zrobiłaś te inne literki normalnie trzcionke zmieniłaś czy to trzeba być moderatorem żeby tak móć?przepraszam jeśli to głópie pytanie:zawstydzona/y: ,ale podobają mi sie takie inne kształty literek i dlatego pytam.;-)
Kaskiz nie mam pojęcia,ale pogrzebie w księgach i necie może coś znajde o spuchniętym języku i osadzie
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kobietko kochana jestem. Czytam.

Dziewczynki któraś pisała że ma 20 d.c. i robiła testa. Kochana bo zwariujesz jak będziesz tak wcześnie testować.. Kłuje jajnik masz śluz więc zabieraj się do roboty a za 10 dni zrób dopiero testowanko. A ja za Ciebie trzymam kciuki żeby się udało.
 
Na pewno jest w niebie.ja coprawda nigdy wierzaca zbytnio nie bylam,a teraz to juz zupelnie zwatpilam:( nawet mialam zamiar i potrzebe pojsc o kosciola.lezac szpitalu takie mysli mnie nachodzily,ale ze wyszlam sama bez moich córeczek to zwatpilam zupelnie

To masz tak samo jak ja...
Ja tez z tych wierzących niepraktykujących...
Kościół dla mnie to ja ,a nie budynek i co niedzielne msze
gdzie zamiast wsłuchiwać się w Boga obgaduje sie wszystkich dookoła
i urządza pokaz najnowszej mody...:eek:
Po utracie mojej Tosi to się pogłębiło...
Do dnia, gdy jedna z moich tutejszych koleżanek oznajmiła
że mają poważne kłopoty...
wtedy, po raz pierwszy od ponad 6 lat poszłam do kościoła
ale sama, nie na żadną mszę, tylko tak pobyć sam na sam z Najwyższym...
Potem, po raz kolejny byłam 15 października,
w "nasze aniołkowe święto"
też tak sama
i powiem ci...
gdy tak sobie siedziałam sama w ławce, zapłakana, zasmucona,
poczułam jakby muśnięcie na policzku...
jakby całus...
A potem na moich ustach zamiast podkówki pokazał się uśmiech
otarła łzy i powiedziałam sobie - już będzie dobrze,
bo musi być dobrze...
A to muśnięcie...
Może to był wiatr...
Może mi się zdawało...
Ale ja głęboko wierzę w to, że to moja Tosia dała mi całusa,
by ukoić mój ból i żal
:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
hej babole
moje dziecię ma 12mm i ma się dobrze można już nawet odróżnić gdzie głowa a gdzie tułów i powoli widać rączki i nóżki ale takie tyci tyci
wszystkie badania mam idealne i założyliśmy kartę ciąży
kolejna wizyta przed świętami czyli 22 będzie równo 11tc
 
hej babole
moje dziecię ma 12mm i ma się dobrze można już nawet odróżnić gdzie głowa a gdzie tułów i powoli widać rączki i nóżki ale takie tyci tyci
wszystkie badania mam idealne i założyliśmy kartę ciąży
kolejna wizyta przed świętami czyli 22 będzie równo 11tc
no to gratuluję!!!!
A zdjęcie masz????
 
reklama
Do góry