reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

wlasnie przez takie laski jak tamta tak sie teraz dzieje, bo na izbie przyjec jest zbyd duzo panikar, i lekarze zaczeli uwazac za takich wszystkich...
moj maza jak mial cisnienie 200/140 i juz tracil przytomnosc pojechalismy na pogotowie to go lekarz z gabinetu wygonil bo udaje a on nie mial sily stac musial siedziec na wozku... jak mu zmierzyli cisnienie to zaczli koloniego skakac bo byl bliski wylewu dostal kilka zastrzykow i dopiero potem troche sie uspokoilo a w nocy mial powtorke... do dzis do konca nie wiedza co to bylo, my przypuszczamy ze glownie stres na studiach bo zdawal poraz 7 egzamin na ktory wszystko umial ale ze studiowal wieczorowo platnie to wykladowca sobie ciagnal z dziekanem za warunki bo na dziennych o dziwo wszyscy zdawali za pierwszym razem....

ja mowie zawsze "jak najdalej od szpitali" bo tam ci nie pomoga a ewentualnie wymysla tyle chorob ze juz dawno powiino sie byc po drugiej stronie i wachac kwiatki od spodu... za duzo mamy konowalow, lekarzy ktorzy nie sa z powolania lekarzmi ( z milosci do zawodu) tylko dlatego ze ich ojciec, matka byla lekarzem...
 
reklama
Ja jak wiozłam z moją siostrą naszą bratową do porodu do szpitala, który pamiętam tylko z odzdziału zakaźnego kiedy jako dziecko miałam żółtaczke to byłam zaskoczona bo w porównaniu za naszym szpitalem to dzień do nocy, jak miała już bóle co 5 minut to zadzwoniła do lekarza i wio ja byłam od pomiaru czasu przez całą droge a siostra o stalowych nerwach prowadziła na awaryjnych trąbiąc cały czas jak podjechałyśmy pod szpital to stała już pielęgniarka z wózkiem przed dzrzwiami te panie na izbie przyjęć też bardzo miłe nie to co u nas u nas jak moja koleżanka pojechała z bólami i powiedziała ,że chyba rodzi to pielęgiarki zapytały to jak to?pani nie wie czy rodzi może niech pani jedzie do domu jak pani nie wie:eek::wściekła/y:

Ola u nas to samo jak pojechaliśmy z dzieckiem 4 letnim szwagierki z wysoką gorączką i wymiotami to siedzieliśmy godzine w poczekalni , normalnie w pale sie nie mieści przecież było nie dawno w sprawie dla reportera chłopiec zmarł bo myśleli ,że udaje i jeszcze krzyczeli , czemu udajesz gówniarzu jak już im spadł z kozetki, miał krwiaka z silnym bólem brzucha do nich rafił no i na dodatek krew pobrali od zmarłego już dzieciaka na wyniku wynik krwi był ujemny czyli pośmiertny.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ola** no to niezle ... ja na lekarza w ip czekalam godzine a potem 2h na przyjecie na sale to nie na kozetce gdzies obok gabinetu tylko po badaniu wgonila mne zaplakaną na poczekalnie w izbie przyjec....
ola moze glupie pytanie ci zadam ale nei bolalo ten kolejny "pierwszy raz"?? bo ja sie boje z emnie bedzie bolec...:eek: ale ja musze jeszcz epoczekac 4 tygodnie... zeby szybko zlecialo bo wieczory sa najgorsze...:cool2:
 
13x13, ja wiem-masz rację w 100%, ale panikary i cwaniary zawsze były są i będą.ja jak trafiłam na izbę, jak już wiedziałam po usg, że dzidziuś nie żyje, to też miałam wywiad, a skąd wiem, a czy mam zdjęcie/?/itp pytam się:jakie zdjęcie, czego?przecież sama nie wymyśliłam sobie tego, że dziecko umarło i też czekałam i bałam się pójść do toalety.trzeba po prostu albo robić im awantury i histerie, albo zmyślać...
Ola, ja nie miałam jeszcze USG, ale jak pytałam ginki kiedy można, to powiedziała, że jak się skończy krwawienie/plamienie, bo to znak, że się wygoiło, ale czytam że różne są opinie w tym temacie
PAti, ja tam nie wiem, ale czytam o tym Twoim testowaniu i u mnie jak już pisałam było tak, że chyba nawet z 5 dni po spodziewanej @ jak zrobiłam test, to druga kreska była baardzo bladziutka i dosłownie pod światło ją widziałam, ale była:)
 
haha moje testowanie... ja bym chciala umiec tyle czekac... obiecywalam sobie ze zrobie w piatek, ale rano mnie skusiolo i zrobilam.... jak mi ten ostatni test nie wyjdzie w sobote to w nastepnym tygoniu pojde juz na bete, bo na testy juz nie wydaje kasy, juz 3 zrobilam w tym cyklu :-p szalona jestem... mam nadzieje ze wredna @ jutro nie przyjdzie i juz wcale nie przyjdzie przez najblizsze 1.5roku bo jej nie lubie...
 
mississ ja po pierwszym razie po zabiegu zaczęłam plamić na gęsto brązowo.Także nie panikuj gdyby coś bo i tak może być:tak:
 
Missiiss ciytenkie bolalo na pcozatku i po,ale ogolnei bylo milutko:)Julitka ja usg tez nie mialam i chyba nie powinnam jeszcze sie kochac.nie zapytalam o to gin jak wczoraj dzwonilam:) ale sama zalozylam ze skoro przyszel @i sie skonczyl to pewnie juz mozna:p tak jak mowisz czuje sie wygojona
 
ehh, ja też jestem niecierpliwa, ale przez 2lata staranek to tyle testów zrobiłam i nic,i w tym ostatnim cyklu powiedziałam-pierdziele,pewnie i tak nic z tego, ale jak ta temp nie spadała długo i po terminie, to mysle, zrobie, bo nawet nie wiem czy piffko można i BACH-w najmniej spodziewanym momencie.więc jeszcze wytrzymaj parę dni, bo po co się rozczarować.ale 3mam mocno kciuki, że zostaniesz naszym kolejnym światełkiem w tunelu:)
 
Pati musi być fasolka nie ma innej opcji:tak:, zaczekaj do tej soboty będzie pewniejsze :tak:
Mi ogólnie gin powiedział ,że 6 tygodni po zabiegu nie wolno sie przytulać.
 
reklama
mi gin tez mowil ze nie mozna sie seksic po zabiegu... ale ja nie wytrzymalam tyle i juz tydzien po bylo bzykanko bo bardzo tego potrzbowalam.. maz sie bal ale bylo ok... kurcze ja juz chce sobote... musi mi cos ten test pokazac bo jedziemy na urodziny do siostry...
 
Do góry