reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
ja jestem przeziębiona i miałam białą kreseczke na teście :-) jest nadzieja!to dopiero tydzień by był jeśli już widać to mocna ciąza:tak:
kobitka to bardzo się ciesze i trzymam kciukaski
nam niestety przypadkiem się nie udało, nie wytrzymałam i dziś zrobiłam teścik, bo od paru dni źle się czułam i myślałam,ze może się udało, no niestety 1 kreska jak byk :-(
no nic już przyzwyczaiłam się, ze u mnie nic nie dzieje się przypadkiem tylko wszystko trzeba zaplanować :-(
tak więc na razie czekam aż dostanę umowę, bo chodzą słuchy że mają ogłaszać upadłość naszego szpitala, więc jak faktycznie by się tak stało to starania będziemy zmuszeni przełożyć, bo trza szukać nowej pracy, znów umowa na okres próbny 3 miesiące i dopiero można będzie myśleć, no nic zobaczymy co ten na górze ma za plany odnośnie mnie i męża, ale złapałam małego dołka
 
Ilonko zaczekaj jeszcze na @ czy przyjdzie mi poprzedni test wyszedł dopiero około tygodnia po termine @.
Olu odezwij się czasem jak podczytasz:-)
 
Olu z Twojego suwaczka wniskuje, że nie poddajesz się i strasz się o maluszka, życze żebyś jak najszybciej zobaczyła 2 kreseczki i wierze, że tak będzie, jeśli moge spytać ile czasu już się staracie?
 
Kubusia straciliśmy w grudniu..zielone światełko dostaliśmy w marcu..od kwietnia się staramy - ale w sumie to nie starania..Poprostu kochamy się wtedy kiedy jest chęć i bez zabeczpieczenia i czekamy na to co da nam los..Więc mówiąc szczerze nie wiem czy to można nazwać staraniami..Poprostu czekamy..
 
witajcie kochane ja tylko na chwilkę.
just odniose się do 4 punktu twojego posta słońce ja cie proszę i inne dziewczyny mam nadzieję że też mnie poprą proszę pisz jak jest ci źle jesteśmy tu po to żeby się wspierać i mamy mieć prawo do strachu.
Ja już wczoraj napisałam to forum jest po to żebyśmy pisały o wszystkim o wszystkich smutkach i radościach i również o tym co nas gnębi.
Mam wrażenie że za chwilę każda z nas będzie się bała napisać jak będziemy miały doła bo będziemy się bały że innym dziewczynom się to nie spodoba.
Wiadomo że nie możemy przesadzać ze strachem bo musimy się cieszyć naszymi kruszynkami w brzuszku ale każdy może mieć zły dzień.
To tyle:-):-)..

Karola tez sądzę, że musimy się wspierać i tak naprawdę, to jest jedyne miejsce, gdzie możemy smęcić i marudzić. Jeden z moich poprzednich postów, o tym, żeby nie zamartwiać się w ciąży miał na zadaniu nie ochrzanienie Was, ale ostrzeżenie przed nadmiernym strachem i nerwami... U mnie było podejrzenie, że druga ciąża mogła się zakończyć przez nerwicę (której naprawdę łatwo się nabawić, a ciężko pozbyć)... A ponieważ Was uwielbiam i trzymam za was kciuki, chciałam Was po prostu ostrzec... Strach będzie nam towarzyszył, ale nie pozwólmy, żeby przejął nad nami panowanie...


ja was na bieżąco podczytuję...

Witaj Olciu :-D

nam niestety przypadkiem się nie udało, nie wytrzymałam i dziś zrobiłam teścik, bo od paru dni źle się czułam i myślałam,ze może się udało, no niestety 1 kreska jak byk :-(
no nic już przyzwyczaiłam się, ze u mnie nic nie dzieje się przypadkiem tylko wszystko trzeba zaplanować :-(
tak więc na razie czekam aż dostanę umowę, bo chodzą słuchy że mają ogłaszać upadłość naszego szpitala, więc jak faktycznie by się tak stało to starania będziemy zmuszeni przełożyć, bo trza szukać nowej pracy, znów umowa na okres próbny 3 miesiące i dopiero można będzie myśleć, no nic zobaczymy co ten na górze ma za plany odnośnie mnie i męża, ale złapałam małego dołka

Ilonka ja tez nie mam tego szczęścia, żeby po prostu "wpaść" :-:)-(A chciałabym bardzo... Bo dzidzia juz by po prostu była i koniec, a tak, to ciągle trzeba przekładać staranka ze względu na milion powodów :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Mam nadzieję, że wieści o upadłości się nie sprawdza i po prostu będziesz mieć przedłużona umowę i w spokoju rozpoczniesz staranka :tak::tak::tak:
 
Olu w takim razie życze zdrowego maluszka;-).
Daa też tak myśle, strach będzie się czaił, ale nie można dać się zwariować ,od uspokajania mamy siebie prawda?:tak:Zawsze jak coś jest nie tak to możemu się powyżalać sobie
Ilonko mimo wszystko trzymam kciuki żeby @ nie przyszła:-)
 
reklama
Mam taka myśl :-p:-p My z moim M. powinniśmy się kiedyś w okolicach dni płodnych upić i zaszaleć... Bo przez ta naszą racjonalność, to my się nigdy nie zdecydujemy... :wściekła/y::wściekła/y: Ja tak mniej więcej cztery razy w ciągu dnia zmieniam zdanie, czy się starać, czy nie :no::no::no:

Koti dopiero doczytałam o twoich wynikach... Wysokie to OB... Dzwoniłaś do swojego ginka??
 
Do góry