reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

JUSTYNA witaj dla Twojego Aniołeczka (*)
niestety czasami tak bywa że bardzo chcemy a nic z tego nie wychodzi najlepsza metoda to nie starac sie a zdać na los
wiem że łatwo się mówi ale ja już mam ten etap za sobą szlałam wściekałam się kiedy testy były negatywne to mój drugi cykl kiedy się nie staram i uwierz mi jest lepiej kocham się z mężem a nie traktuje go jak maszynki do zrobienia dziecka
kochana wykończycie się oboje psychicznie jesli nie wrzucicie na luz
wiele dziewczyn tutaj kiedy się staralo nie moglo zajść w ciąże a gdy tylko odpuszczały od razu się udawalo

zostań z nami my się tu wszystkie będziemy cię wspierać i trzymać kciuki by dla Ciebie tez zaświeciło słoneczko


AGA ja jak byłam u nowego gina na drugiej wizycie to omawialiśmy wyniki histi wtedy też mi wszystko wyrysował i zrozumiałam a najwazniejsze co zrozumiałam to to że " TO NIE BYŁA MOJA WINA"
 
reklama
poronilam w maju tego roku.mam przegrode w macicy,mialam lyzeczkowanie.staramy sie o dzidziunia chyba niczego tak niepragniemy...wczoraj robilam test i niestety.niemam juz psychicznie sily caly czas o tym mysle i trace powoli nadzieje
Witaj! przykro mi, że na takim podforum, (*) dla Twojego aniołka (*)

a czy ta przegroda macicy nie była przyczyną poronienia, nie trzeba czegoś z nią zrobić przed kolejną ciążą?
nie znam się na tym, ale pytam ponieważ ze mną na sali leżała kobieta również po zabiegu, którą lekarz oświecił, że ma przegrodę i powiedział że przed kolejną ciążą należałoby ją usunąć
 
Hej dziewczynki -wyspaliśmy się:-)
S zaczął panikować i jak tak dalej pójdzie będę spała sama:szok: boi się że mnie kopnie albo uderzy i śpi na drugim końcu łóżka... szok. Dziś rano mnie obudził -coś mamrotał więc pytam "o co chodzi?" a On na to "nie z Tobą rozmawiam"... do brzuszka gadał a raczej do brzdąca w brzuszku -sprawdzał czy jest ciepło pod kołdrą i czy brzuszek urósł od wczoraj:eek: mówię wam czuję się niepotrzebna:confused2:
Wczoraj pierwszy raz zjadłam w nocy -kurczę -skończyło się na 3 łyzeczkach jogurtu ale ssanie mialam jak odkurzacz:crazy:

Dziś pogoda trochę gorsza ale spacer zaliczę bo od jutra ma ponoć lać:crazy:

Kasikz nie smuć się kochana... będziemy z Tobą i będziemy Cię wspierały:tak: wiem że nie tak to miało wyglądać ale nie smutaj się... Lila tego nie chce. Ja się pomodlę -jedyny plus we wszystkim że już wiedzą i od razu mogą reagować a nie w polskim szpitalu oleją sprawę. Wszystko będzie dobrze -serduszko jest silne a nie takie rzeczy robią. Ostatnio w Indiach wkładali serduszko dziecku do środka bo miało na zewnątrz i jest ok:tak:

Ewelina28 ja codziennie będę czuwała czy nie miałaś koszmarów. Jak miną na dobre to wyluzuję:-)

Asiu no ja Cię nie poznaję!!!:wściekła/y: czas bez bb zdecydowanie Ci nie służył. Co to za marudzenia! jeszcze niedawno skakałaś pod niebiosa że ślub, marzenia spełnione -radosć z przygotowań a teraz przesunęłaś to na dalszy plan bo jakieś problemy?
Jeśli problem da się rozwiązać -nie ma się co martwić
Jeśli rozwiązać się nie da -martwić się nie ma sensu
Proszę to przepisać na kartke i powiesić koło łóżka:-p

Olu robię grzecznie to co S każe a odkąd zobaczył skaczącego brzdąca to prawie oszalał -nie wiem jak to będzie jak już będzie kopać -wtedy to chyba pożyczy ode mnie brzuch;-)ale ięśnie się rozgrzeje przy niej co:-)

Ola15 cieszę sie że Ciebie więcej jest tutaj. Czekam na wieści od Ciebie caly czas:tak:

As promocja bombowa:confused2: korzystać dziewczyny, korzystać -przy takiej motywacji każda z fasolką wróci:-p jak tam sobie uważasz ale kojtniesz za 3 lata góra:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie wolno tak żyć -ja mam kolegę który jest jak Ty wszystkorobiący nieśpiący ale lekarz przepowiedział mu wiek chrystusowy i kaput -powiedział że serce nie wytrzyma:no::no::no::no:

Kasiu0201 witaj -co u Ciebie? gdzie Ty tak biegasz? na pomidorówce się zatrzymałam ostatnio i nic nie wiem co u Was:no:

Karola322 oczywiscie że wszystko dobrze -no akby miało być inaczej!!! mam nadzieję że po tych zasrzykach przejdzie i już będziesz spokojniejsza. A co dokładnie gin powiedziala? że przejdzie? na co są te zastrzyki?

Karolcia81
ja ostatnio pytałam gina o upławy -mówił że w ciaży zmienia się organizm i te dobre bakterie które kobieta ma mnożą się za szybko i stąd upławy i póki nie są męczące nie ma co ich ruszać... świetnie ze w domku sielanka -trzymam kciuki zeby każde z Was potrafiło ugryźć sie w język zanim te burze sie zaczną:tak:

Kinguś a wysypiasz się na zapas? bo niedługo się skończy błogie spaie (choć rzyczę Ci spokojnego maluszka) ale wiadomo jak to jest:-) czytałam wczoraj o owijaniu dzieci w rozek -że do 14 tygodnia zycia powinno się dzieci zawijać żeby spokojnie spały -bo w brzuszku jest ciasno a jak machną rączka w łóżeczku to mają odczucie spadania i stąd niespokojne noce. Tak w skrócie:tak:

Kobietka22 ja tam nie mam nerwów na zakupy -chodze już jak dziadówa i jak mnie S za rękę nie wyciągnie do sklepu (a wtedy to szaleństwo) to ja sobie nic nie kupię. A teraz muszę -wszystkie jesienne i zimowe kozaki obcas 7-10cm:szok: zadnego płaskiego buta oprócz adidasów na aerobik:no: dobrze chociaż że miałam fioła na długie tuniki zimowe w tamtym roku to nerami nie bedę świeciła;-)

Just
nie wolno się kłócić. Ja jak się uspokoiłam (może już hormony nie szaleją) to S mówi że taka grzeczna jestem -miód po prostu... przekonałam sie ze trzeba zacząć zmieniać związek od siebie:tak: wymagamy wiec też coś dajmy -i nie wolno na to patrzeć jak na wojnę i słabość. A domwe sposoby są najlepsze -u mnie cytryna+miód, herbata+maliny, cebula, czosnek, amol itp.

Aneczka77 na odwyk się zapisałaś? są kluby AA a ten odwyk naziwmy BB:-p

Wiolka spróbuj inhalacji -ja zawsze z amolu robię -do tego specyfiku przyzwyczaił mnie S -naprawdę dobry na wszystko -na ból głowy na uczulenia i swędzenia i na przeziebienia. Ja do gorącej wody dawałam parę kropli i przeczyszczało wszystko -takie ostre (tylko z zamknietymi oczami) i do herbaty gorącej parę kropli -od srodka ogrzewa. Naprawdę dobra sprawa:tak: GRATULUJĘ certyfikatu:-D:-D:-D:-D

Ilonka26
u mnie jest różnie -czasem mdłości nie mam -ale jak zaczyna sie czas gotowania obiadów -pomimo że mieszkamy w domku a nie bloku to czuje co kto gotuje na całej ulicy:baffled::baffled::baffled: tutaj nie ma przestrzeni, przewiewu i wtedy jest porażka. Ale już nie mam wymiotów... "raczej nic z tego na 100%"? bombowe stwierdzenie nie sądzisz:-):-):-):-) wybieram raczej

Kasiamaj
soczki -super. Zdrowo. Ja żeruje na dobroci mamy:-) malinki w słoiczkach mam, jeżynki w słoiczkach też, suróweczki i soczki zrobiła i konfitury -taki mały pasożyt jestem -no ale co -wnuczkowi nie da;-):-)

Agnieszka0240 czas leci i bardzo dobrze;-) za niedługo będziemy oglądały zdjecia Twojej kruszki tutaj:-) a póki co kończ ten kurs i wyśpij się porządnie

Aga34 witaj -nie mam pojęcia co to -chyba ze to zagnieźdźenie;-) jeśli krwi nie było dużo to jest to możliwe. Trzymam kciuki za maego brzdąca i czekam na wiesci i suwaczek:tak::tak::tak:

Justynah47 witaj -dla Twojego Aniołka zapalam (*). Wiem że cieżko jest czekać i przejsć rozczarowanie kiedy się nie udaje -ale tutaj potwierdziła się teoria że kiedy odpuszczamy -fasolka zagości w naszych brzuszkach... Potwierdzam ja potwierdzi też Karola322:tak: trudno jest mówić -odpuść, ale moge Ci poradzić żebyś zajęła się czymś intensywnie... zajmij sobie czas a organizm się odblokuje i doczekasz sie swojej kruszyny -trzymam mocno kciuki.

To co babeczki -do później:-)
 
jesteś niesamowita, a może Ty jestes cyborgiem? Ja bym nie dała rady....kurcze dziewczyno odpocznij troszkę.....bo tu wszystkie zawstydzasz....;-)

miłego dnia......Ty nasz robociku.....

Witam o poranku
kochana , skąd ty bierzesz tyle siły. Ja już bym padła na pyszczek.
Co do tego maluszka nic więcej nie wiem. Koleznaka nie miała siły mówić. :-(
Ja odpoczywam,ale przed obrazem,z drutami w ręku ,jak prowadzę hipoterapię czy dogoterapię.
Ładuję akumulatory robiąc coś ,co mi przynosi mega satysfakcję.
Obraz,bo wszystkich wokół zadziwia a mnie cieszy i oczami wyobraźni już go widze,jak wisi w salonie na głównej ścianie.
Praca z dziećmi to moja pasja i jak widzę te uśmiechnięte buzie przy ciężkiej często pracy to aż serce rośnie i żyć się chce.Energia sama w człowieka wstępuje.
Nie wiem czy ja jakaś dziwna jestem?Kocham adrenalinę i wyzwania ,a to mnie trzyma w doskonałej formie.Czym trudniej -tym łatwiej jakoś mi to przychodzi.
Cały czas pokonuję sama siebie i swoje słabości.Podejmuję coraz więcej ciekawych ,ale trudnych wyzwań.
Szukam sposobu na realizację siebie.:tak:;-):-):-)

hej dziewczynki
wstałam dzis rano i pomyslałam o moim Aniolku to juz bylby 34 tydzień
ale wcale nie zrobiło mi sie przykro - dziwne
pomyslałam że chyba jest mu tam dobrze na górze bo mi sie juz nie śni koszmarnie a pieknie
ale tesknie
już pewnie kupowalibyśmy wyprawkę
oj marudzę Wam tutaj
Nie marudzisz.
Masz prawo tak myśleć.
Dobrze,że już jest lepiej.:-):-)

As, jak czytam Twoje opisy kolejnych dni to stwierdzam, że jestem MEGA nierobem :zawstydzona/y::szok:

Kasiu, mi wczoraj ni z tego ni z owego przyszło do głowy, że przecież to już byłby siódmy miesiąć, że równo za trzy miesiące dzidziuś byłby z nami. Ale tak bez żałości, smutku mi się to pomyślało...

Miłego dnia :-)
Nie możesz tak mówić.Każdy robi tyle ile może.Widocznie Ty więcej nie musisz.
Ja żeby nie myśleć o problemach to myślę jak pomóc innym i od razu łatwiej żyć.
W pochmurny dzień ,w mym serduchu zawsze słonko świeci.;-):-):-)
Dobrze,że już tak łagodnie o tym myślisz.
Ja czasami też wspominam moje aniołki.
Moje skarby miały by już 12 i 11 lat ...a i tak odczuwam jakby to było wczoraj...:sorry::sorry:
Czasami myślę do kogo byliby podobni jaki mieli charakter i co by jeszcze lepszego wymyślili od tej mojej szalonej dwójki ,którą mam w domu.

Witam Kochane Dziewczynki

Dawno mnie tutaj z Wami nie było, ale niestety nadmiar pracymi na to nie pozwala.W prawdzie to mojawina bo od chwili zabiegu sama znajdowałam sobie zajęcia byleby o tym nie myśleć

Dla no nowych szczęśliwych Mamuś - gratulacje i uściski
Dla Mamuś Aniołkowych (*)

Skorzystam z sytuacji że w końcu tutaj jestem i zadam pytanko.Może któraś z Was mi pomoże.
Od chwili zabiegu @ miałam jak w zegarku. Zawsze regularnie i bez bóli , co przydarzało mi się przed zabiegiem.Aż do tego miesiąca.W sobotę w jednejchwili poczułam ostrybólbrzucha , który trwał kilkanaście sekund , pojawiło się krwawienie które też ustąpiłow tym samym dniu. Było to 5 dni przed terminową @. Sama @ nie przyszła za to odczuwam lekki ból podbrzusza i piersi.
Proszę pomóżcie
zrób test ;-):-)

poronilam w maju tego roku.mam przegrode w macicy,mialam lyzeczkowanie.staramy sie o dzidziunia chyba niczego tak niepragniemy...wczoraj robilam test i niestety.niemam juz psychicznie sily caly czas o tym mysle i trace powoli nadzieje
Nadzieja to podstawa.
Są tu dziewczyny,które wiele przeszły i lada moment dzieciątka będa tulić.
Tobie też życzę tego z całego serca.
Dla aniołka zapalam światełko.(*)

Kochane muszę Was opuścić,bo po malego do szkoły trzeba iść.
Na 14 mamy stomatologa ,potem obiad ,na 16.30 Kubusiowe karate,więc wędrówka do szkoły a o 18 rocznica klubu gimnazjalisty,gdzie moje dzieci i ja mamy honorowe zaproszenia.
Po powrocie Kubusiwi przy lekcjach trzeba pomóc,kolacje zrobić z młodą o pierdołach porozmawiać,co by gorsza się nie czuła,że jej mało czasu poświęcam.;-);-);-):-)
Położyć młodego spać i jestem wolnaaaa:-D:-D:-D dopóki czegoś w ostatniej chwili nie wymyślę :-D:-D:-D:-D
Czyli jak zwykle dzień na wariackich papierach.:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
AGATA ja te wszystkie twoje posty to sobie wydrukuję i jak już sie uda zafasolkować to codziennie rano będę je czytać
wyobrażam sobie twojego S jak byłam w ciązy z Wercią R był okropny w pozytywnym tego słowa znaczeniu momentami miałam dosyć jego troskliwości
już sobie wyobrażam co będzie jak pojawią się kopniaki kochana ty nie masz wyjścia musisz mu urodzić piekne zdrowe dziecko a to dziecko będzie miało najbardziej zwariowanych troskliwych i szalonych rodziców
z chęcią bym wam big brothera założyła w domu i oglądała te wasze życie z fasolką
usmiałam sie do łez jak przeczytałam twoją wiadomośc
 
Witajcie kochane ja jak zwykle z rannymi mdłościami ale mam nadzieję że nie długo przejdą:-):-)
ilonka tak ci napisze po cichu że ja bym chciała chłopca bardzo bardzo a mój mężuś córeczkę ale najważniejsze żeby było zdrowe :-):-)
justynah zapalam światełko dla twojego aniołka (*)
zostań tu z nami będzie ci łatwiej przeżyłyśmy to samo i wiemy jaki to ból.
agatko zastrzyki są po to bym nie miała takich bóli brzucha i ochrania dzidzię i ma spowodować że te plamienia znikną.
A co do twojego s to się nie martw on na pewno się martwi o ciebie tak samo jak o dzidzię mój też bredzi w nocy ale wcale go nie słucham bo gada głupoty i też śpi na drugim końcu łóżka bo ostatnio często mu się coś śni i wierzga tymi kopytami. Przed ciążą miał jakiś taki sen że uderzył mnie w brzuch że pół nocy nie spałam a on nic nie pamiętał jak go w nocy obudziłam i jeszcze zarobił bo myślałam że zejdę a ja męża mam potężnego więc jego uderzenie czułam jakby mnie jakiś czołg przejechał. Masakra
 
agatko i jeszcze nie jesteś sama z tym jedzonkiem w nocy ja dzisiaj obudziłam się o 5rano i tak mnie ssało ale nie poszłam bo byłam tak zaspana i się męczyłam żeby zasnąć bo brzuszek mi tak burczał że masakra.niunia powiedz mi a u waszego maleństwa ile biło serduszko na minutę.A JEŚLI CHODZI O NASZYCH MĘŻUSIÓW TO NAPISZE CI CO MÓJ WYMYŚLIŁ MÓWIĘ MU ŻE PANI DOKTOR KAZAŁA MI POWOLI WSTAWAĆ I CHODZIĆ NA SPACERKI ŻEBYM SIĘ DOTLENIŁA I MALUSZKA TEŻ BO JESTEM W CIĄŻY A NIE OBŁOŻNIE CHORA TO ON WYMYŚLIŁ ŻE DZIDZIA JEST NAJWAŻNIEJSZA I ŻE MAM NIGDZIE NIE WSTAWAĆ TYLKO DO KIBELKA TO MU POWIEDZIAŁAM ŻE PANI DOKTOR WIE LEPIEJ I ŻEBY SAM SOBIE POLEŻAŁ JAK JEST TAKI CWANY BO ON BY NAWET 4DNI NIE WYTRZYMAŁ LEŻĄC. ONI SĄ NAJMĄDRZEJSI WIĘC SIĘ SKARBECZKU NIE MARTW ONI SIĘ O NAS MARTWIĄ ALE TRZEBA ICH CZASEM DO PORZĄDKU DOPROWADZIĆ.
 
Ostatnia edycja:
justynah47 dla Twojego Aniołka (*)
Daj sobie troszkę czasu a wszystko będzie dobrze. Wszyskie Kobietki tu na forum przeszłyśmy przez to samo i w pełni Cię rozumiemy.

Kasiu ja sobie sprawdzam dni plodne w kalendarzu dni plodnych na http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/0,79775.html

Niestety muszę Wasteraz pożegnać , bo znowu praca wzywa. Gorące całuski i noski do góry :))
 
reklama
justynah47 dla twojego aniołka (*)
daj sobie troszkę czasu a wszystko będzie dobrze. Wszyskie kobietki tu na forum przeszłyśmy przez to samo i w pełni cię rozumiemy.

kasiu ja sobie sprawdzam dni plodne w kalendarzu dni plodnych na http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/0,79775.html

niestety muszę wasteraz pożegnać , bo znowu praca wzywa. Gorące całuski i noski do góry :))
aga ja tez sprawdzałam według tego kalendarzyka i się udało:-):-) czego z całego serca wam wszystkim życzę:-)
 
Do góry