wiecie co wsłu****e się ostatnio intensywnie w siebie i tak się zastanwiam, czy mnie to w ogóle dojrzewają te pęcherzyki i pękają ? Czy nie mam za krótkiej fazy lutealnej 10-11 dni ?
A w ogóle to chyba po tej luteinie to mam huśtawkę nastrojów... A najlepsze jest to, że ja ciągle nie mogę uwierzyć, że nie jestem w ciąży
Normalnie choroba psychiczna...
Czy co
Tak oglądam tą @ i cały czas jestem przekonana, że to jeszcze jest możliwe, a właściewie, to że jest niemożliwe, żebym nie była w ciąży ...
Ale wstyd... Taki człowiek dorosły a taaaaaki głupiutki...