reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

I ja się dołączam z poranną kawką, chociaż Wy to już pewnie popołudniową pijecie :tak:
Dzisiaj rano w drodze do pracy widzieliśmy kilka metrów od naszego domu 2 czarne bociany. Śliczne :-) Aż się zatrzymaliśmy na trochę samochodem aby na nie popatrzeć, a one wcale się nas nie bały. Żałowałam tylko, że nie mieliśmy aparatu ze sobą. Niestety te bociany to nie do nas przyleciały, bo my się jeszcze nie możemy starać :-(
A propos staranek to ja już sobie wyliczyłam, że najwcześniejszy ewentualny termin to będzie połowa listopada (wszystko zależy kiedy @ przyjdzie). Zakładając, że udałoby się nam za pierwszym razem (tak było poprzednio, ale nigdy nic nie wiadomo) to na Boże Narodzenie byłabym w około 8 tygodniu ciąży. A na Święta wybieramy się do rodziny męża w Meksyku. Co prawda ze Stanów jest tam bliżej niż z Polski, ale to wciąż kilka godzin lotów samolotem z przesiadką. Nie wiem czy to będzie dobre dla ewentualnego dzidziusia :eek: Czy któraś z Was latała we wczesnej ciąży samolotem? Zastanawiam się czy nie lepiej poczekać miesiąc więcej ze starankami...

Trzymam kciuki za wszystkie dziewczynki wybierające się do gina aby usłyszały tam same dobre wieści :tak:
 
reklama
Dziewczynki, ja już po wizycie, ale mi się humorek poprawił:-)
Otóż: mam czekać na następną @(2 po zabiegu) i jeśli będzie "normalna" (czyt. nie 14 dni) to po niej możemy już się starać o dzidziusia:-) Powiedział, że ładnie się już wszystko odbudowało i nie widzi przeciwwskazań:-)
Tylko badań żadnych nie kazał robić:-( I nie wiem, czy to źle czy dobrze! Sama na pewno zrobię sobie tarczycę!I zęby muszę wyleczyć.. brrrrNie wiem czemu jakoś mu ufam, jest dobrym lekarzem! Kazał już brać feminatal800 metafolin, i powiedział, że On jako lekarz , radzi, żebyśmy długo nie czekali ze staraniami!
NO i zwolnienie bez problemu wypisze do końca października! Potem zwalniam się z mojej obecnej pracy!(jakbym nie mogła znaleźć to na pewno mam pracę w fundacji i firmie szwagra, ale tam wolałabym robić "po godzinach":))

Trzymajcie się!!!
 
Dziewczynki, ja już po wizycie, ale mi się humorek poprawił:-)
Otóż: mam czekać na następną @(2 po zabiegu) i jeśli będzie "normalna" (czyt. nie 14 dni) to po niej możemy już się starać o dzidziusia:-) Powiedział, że ładnie się już wszystko odbudowało i nie widzi przeciwwskazań:-)
Tylko badań żadnych nie kazał robić:-( I nie wiem, czy to źle czy dobrze! Sama na pewno zrobię sobie tarczycę!I zęby muszę wyleczyć.. brrrrNie wiem czemu jakoś mu ufam, jest dobrym lekarzem! Kazał już brać feminatal800 metafolin, i powiedział, że On jako lekarz , radzi, żebyśmy długo nie czekali ze staraniami!
NO i zwolnienie bez problemu wypisze do końca października! Potem zwalniam się z mojej obecnej pracy!(jakbym nie mogła znaleźć to na pewno mam pracę w fundacji i firmie szwagra, ale tam wolałabym robić "po godzinach":))

Trzymajcie się!!!
To dobre wieści. Staranka czas zacząć!!!! Życzę powodzonka i trzymam kciuki :-)
Może zrób sobie podstawowe badania "przed", tak dla pewności, pozdrawiam:-)
 
Hej.
Ja tez już po wizycie....troszkę mi smutnawo, bo nie usłyszałam tego na co liczyłam.
Powiedział, zeby jeszcze troszkę poczekać....(czyt. miesiąc - przypis odemnie :-))
A pozatym powiedział, ze mam maleńką nadżerkę.....i sugeruje, żebym przyszła po @ to mi ją raz dwa zamrozi....
pozatym jest wszystko dobrze, regularny okres, zero plamień, wszystkow róciło do normy
skierowań mi nie dał, bo mówi, ze sugerując się badaniem histo-pat, nie widzi potrzeby, że wszystko jest ok.....?
nie wiem co mam o tym myśleć?
naczytałam się o tych cholernych nadżerkach i opinie są różne....moje jest malutka....
wiecie coś na ten temat?
ile po takim wymrażanie trzeba znowu czekać?
i czy jeśli jest malutka to jest sens to robić przed zafasolkowaniem?
znowu mam mętlik w głowi i czarne mysli......POMOCY!!!!!!!!!
 
Hej.
Ja tez już po wizycie....troszkę mi smutnawo, bo nie usłyszałam tego na co liczyłam.
Powiedział, zeby jeszcze troszkę poczekać....(czyt. miesiąc - przypis odemnie :-))
A pozatym powiedział, ze mam maleńką nadżerkę.....i sugeruje, żebym przyszła po @ to mi ją raz dwa zamrozi....
pozatym jest wszystko dobrze, regularny okres, zero plamień, wszystkow róciło do normy
skierowań mi nie dał, bo mówi, ze sugerując się badaniem histo-pat, nie widzi potrzeby, że wszystko jest ok.....?
nie wiem co mam o tym myśleć?
naczytałam się o tych cholernych nadżerkach i opinie są różne....moje jest malutka....
wiecie coś na ten temat?
ile po takim wymrażanie trzeba znowu czekać?
i czy jeśli jest malutka to jest sens to robić przed zafasolkowaniem?
znowu mam mętlik w głowi i czarne mysli......POMOCY!!!!!!!!!
Karolcia, ja byłam w podobnej sytuacji. Miałam maluteńką nadżerkę i lekarz powiedział mi, że jeżeli się staramy o dzidzię to najlepiej wstrzymać się z zamrażaniem jej. Jednak po kilku wizytach okazało się, że w ogóle jej nie ma!!! Mój gin. powiedział, że czasem tak się zdarza i, że najprawdopodobniej sama się wchłonęła :-) także może lepiej się wstrzymać z zamrażaniem w Twoim przypadku?Powodzenia życzę:-)
 
Hej Kinguś, wszystkim odpisujesz, a co u Ciebie? Jak się czujesz?
Czuje się dobrze(odpukać) i spokojnie czekam na swoją kolej na rozpakowanie ;-) Piorę, prasuję i przygotowujemy wszystko dla małej:-)

Dziewczynki! Nie miałam ostatnio za bardzo czasu, więc się nie odzywałam. Dzięki za kciuki, przekręt się udał :)
No to super:-)


A propos staranek to ja już sobie wyliczyłam, że najwcześniejszy ewentualny termin to będzie połowa listopada (wszystko zależy kiedy @ przyjdzie). Zakładając, że udałoby się nam za pierwszym razem (tak było poprzednio, ale nigdy nic nie wiadomo) to na Boże Narodzenie byłabym w około 8 tygodniu ciąży.
Piękny plan mam nadzieje, że się spełni ;-);-)

Dziewczynki, ja już po wizycie, ale mi się humorek poprawił:-)
Otóż: mam czekać na następną @(2 po zabiegu) i jeśli będzie "normalna" (czyt. nie 14 dni) to po niej możemy już się starać o dzidziusia:-) Powiedział, że ładnie się już wszystko odbudowało i nie widzi przeciwwskazań:-)
Super wiadomości :tak::tak:

Hej.
Ja tez już po wizycie....troszkę mi smutnawo, bo nie usłyszałam tego na co liczyłam.
Powiedział, zeby jeszcze troszkę poczekać....(czyt. miesiąc - przypis odemnie :-))
A pozatym powiedział, ze mam maleńką nadżerkę.....i sugeruje, żebym przyszła po @ to mi ją raz dwa zamrozi....
Ja miałam kiedyś b. dawno wypalaną.
Co do nadżerki i starań to słyszałam, że część lekarzy twierdzi że bez problemu można i po ciąży sama zniknie.
 
Któras pytała sie o lot samolotem.Ja leciałam w4-6 tyg.ciązy i to z lekkim plamieniem.Nic sie nie stało wprawdzie leciałam tyklo 2,5 godzi. wiec to nie był lot za Atlantyk.Mysle ze nie powinno byc przeciwskazan tylko musisz co jakis czas wstac i pochodzic.Gozej ze to meksyk mogą tam wystepowac jakies choroby na które my nie mamy odoprnosc.Podpytałabym lekarza.

Co do nadrzerki to w polsce powiedzieli ze mam a angielski lekarz powiedział ze nie ma sledu:confused2:,wiec jak mała to moze sie rzeczywiscie wchłonąc.
 
Dzięki dziewczyny.
Kurcze nie wiem....moja mama też mówi, żeby nic z tym na razie nie robić.
Ale obawiam się reakcji lekarza....jak zafasolkuje, a nic z tym nie zrobię...
zastanawiam się czy go nie zmienić...od lat do niego chodzę, wiem, ze jest dobry, ale on jest z tych starej daty....i ma dziwne poglądy ne pewne tematy....
Więc w dalszym ciągu prosze o rady....bo teoria teorią, ale Wy to znacie z praktyki......
 
reklama
Hej.
Ja tez już po wizycie....troszkę mi smutnawo, bo nie usłyszałam tego na co liczyłam.
Powiedział, zeby jeszcze troszkę poczekać....(czyt. miesiąc - przypis odemnie :-))
A pozatym powiedział, ze mam maleńką nadżerkę.....i sugeruje, żebym przyszła po @ to mi ją raz dwa zamrozi....
pozatym jest wszystko dobrze, regularny okres, zero plamień, wszystkow róciło do normy
skierowań mi nie dał, bo mówi, ze sugerując się badaniem histo-pat, nie widzi potrzeby, że wszystko jest ok.....?
nie wiem co mam o tym myśleć?
naczytałam się o tych cholernych nadżerkach i opinie są różne....moje jest malutka....
wiecie coś na ten temat?
ile po takim wymrażanie trzeba znowu czekać?
i czy jeśli jest malutka to jest sens to robić przed zafasolkowaniem?
znowu mam mętlik w głowi i czarne mysli......POMOCY!!!!!!!!!

Karolcia polecam ten artykuł
http://www.kolposkopia.com/index.php/__Nadzerka_-_mity._legendy_i_cala_prawda/

napisał go mój gin, u mnie stwierdził ektopię, której nie należy usuwać. Z tym, że on u mnie zdiagnozował ją po wykonaniu kolposkopii. Inni lekarze "zajrzeli" i mówili nadżerka mała do usunięcia .... . TEN gin, powiedział, że zanim się cokolwiek usunie trzeba porządnie zbadać (kolposkopia), bo usuwanie takich zdrowych tkanek może przynieść więcej szkód. Zresztą wszystko opisał w tym artykule ;-).

A ja byłam dziś na usg genetycznym. Wszystko dobrze. Maluch ma 6,5 cm, machał cały czas nózkami, rączkami, wyprężał się, az trudno było go zbadać :-). I co najbardziej spodobało się mojemu mężowi - dzidzia cały czas łapała się rączką za główkę :-)

Buziaki
 
Do góry