reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Aż takich plamień to nie mam. Teraz to jeden dzień cały się rozkręca lub 1,5 i dopiero potem jest normalny @. Kiedyś nie miałam tak, zaczynało się normalnie, pierwszy dzień był najgorszy a teraz drugi lub trzeci i jeszcze 6 do 7 dni trwa a kiedyś 4 to było.
W październiku idę na kontrolę więc zobaczymy co mi powie.
 
reklama
Dzień dobry :-):-)

a nic nie pomagało i okazało się, że to KOLKA NERKOWA

To nasza Sóweczka 15t4d....11,7cm...waży 155g...
Oj współczuje.
Maleństwo śliczne :-)

kingus - dziś nawet oglądałam króliczki, jeden szczególnie mi się spodobał:)
Widzę, że króliczek coraz bliżej ;-)

KINGUŚ Tobie to już całkiem nie wiele zostało niech to będzie szybciutki i bezbolesny poród
Dzięki ;-)

Skarby ja tylko na moment:-(.Brak czasu.Podobno pierwsze 3 mies. są najgorsze ,mam taką nadzieje bo to nocne wsztawanie strasznie mnie wykanicza.I seksu mi brakuje:-p.
Trzymaj się :tak:

Mam jajnik z cechami PCO. Jakby jeszcze wszystkiego było mało.
A pytałaś o ten metformax?

Ja byłam wczoraj u tej dentystki i powiedziała mi, że to, że nie można leczyć zębów w czasie @, to bzdura.
Nigdy o tym nie słyszałam.

Witam!
Chciałabym jak mogę dołączyc tu do Was...
W sobotę zauważyłam plamienie więc pojechałam na pogotowie.
Bardzo mi przykro
[*]

Moje staranka już coraz bliżej i boje się coraz bardziej, jeszcze ostatnio poczytałam sobie o poronieniach nawykowych...brrrr
Nie czytaj tylko bądź dobrej myśli:tak::tak:
Moja siostra przyznała mi się w końcu,że jest w ciąży :) 8 tydzień, wszystko ok, serduszko bije i ciągle jej niedobrze
:-D:-D:-D

Kinguś rany jak Ci już mało zostało... super :)
Jeszcze nie wpadam w panikę ;-)

A oto moja Magdusia dziś:
Piękna ta twoja córcia :-)

Myśle że można zajść w ciążę bez komplikacji, trzeba być dobrej myśli, ale jak powiedział mój gin trzeba być pod szczególną ochroną aby się sytuacja nie powtórzyła. Buźki :*
Ja myślałam, że każda ciąża po poronieniu jest ciążą zagrożoną ale okazało się, że nie. U mnie odpukać wszystko dobrze przebiega ;-)

Wiecie, że u nas była trąba powietrzna? Nasz dom dziwnie ominęła i tylko szyba w oknie pękła, a obok ta trąba zerwała dachy i ogólnie okropne zniszczenia.... Jak mi nie wierzycie, mogę udokumentować :-)​


Witaj. Ale mieliście przeżycia :szok::szok:

u mnie właśnie dobiegła końca druga @ po.....
jeszcze tylko jedna i......:-):tak:..
Super:-)

Spakowana, gotowa jutro w drogę:-)

Kinguś
mam nadzieję że Ty i brzusio wypoczęliście:-)
Spokojnej podróży:-)
Wypoczęłyśmy choć pogodny nie było.

Przepraszam Was,że dziś nie pisałam nic od siebie,ale kolejne kłopoty rodzinne mi dzień zjadły.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
Przytulam.

Witam Was wszystkie. Ja po raz pierwszy goszczę na forum "Ciąża po poronieniu". Jeszcze do niedawna dzieliłam radości i zmartwienia kwietniówek 2010, ale niestety nie będzie mi dane mieć mojego maluszka w tym czasie :-(
Witaj bardzo mi przykro
[*]

wieści od KAROLI
jest już w domku i pewnie niebawem się odezwie z fasolką ok
zaczynają ją męczyć wymioty
Dzięki za info

W piątek mieliśmy spotkanie z położna i podpisaliśmy umowę. I z czego jestem bardzo zadowolona wypełniliśmy kartę przyjęcia do szpitala czyli przy samym przyjęciu minimum formalności :tak::tak:
Wiecie wydaje mi się, że ja nie doczekam do października-takie mam przeczucie.
Wczoraj prawie się popłakałam na chrzcie w kościele :-D
Jutro wchodzą wymieniać nam kaloryfery, ja uciekam od kurzu do rodziców :-D
Kinia przesyła kopniaki boli jak nie wiem ale to słodki ból :-D:-D
 
witam poniedziałkowo.
Dziś od rana urwanie głowy.
Szkoła,spacer z psem ,wyjazd do sąsiedniego miasta,zakupy i obiad już się gotuje.Za godzinkę po małego do szkoły.
I tak non stop życie na wariackich papierach.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Do tego kłopoty z moją Klaudią (psycholog potrzebny na wczoraj) ,ale to nie temat na otwarte forum :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
Cały czas chodzę i myślę o tej całej porąbanej sytuacji i gdzie przysiądę tam ryczę....Nawet zakupy i nowa spódnica nie pomogły.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Teściowa nadal na kroplówkach i chyba jednak ją teraz będą operować jak się tylko ustabilizuje.
Porąbany ten świat.....
Uciekam ,bo tylko smęce.
Przepraszam dziewczyny....

Aneczko zapalam światełko dla Twojego aniołka.(*)
Ech...metoda chińska, czyli tłuczenie wszystkiego co pod ręką jest dobra pod warunkiem, że masz duuuuuży zapas szklanek i talerzy...dziękuję za rady i słowa otuchy...ale chyba muszę sama jakoś przez to przebrnąć...wiem, że łatwo nie będzie...więc odsunę się na bok i z ukrycia Was poczytam, by być na bieżąco...Jeszcze raz dziękuję
Na mnie metoda chińska nie działa ,ale od wczoraj pożyczyłam rękawice bokseskie i worek od synka.Mniej szkód a wyładowanie agresji jest .:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

wieści od KAROLI
jest już w domku i pewnie niebawem się odezwie z fasolką ok
zaczynają ją męczyć wymioty

reszte pewnie sama wam opowie
Super wieści ,oby takich jak najwięcej.:-):-)

Dzień dobry :-):-)

Ja myślałam, że każda ciąża po poronieniu jest ciążą zagrożoną ale okazało się, że nie. U mnie odpukać wszystko dobrze przebiega ;-)

W piątek mieliśmy spotkanie z położna i podpisaliśmy umowę. I z czego jestem bardzo zadowolona wypełniliśmy kartę przyjęcia do szpitala czyli przy samym przyjęciu minimum formalności :tak::tak:
Wiecie wydaje mi się, że ja nie doczekam do października-takie mam przeczucie.
Wczoraj prawie się popłakałam na chrzcie w kościele :-D
Jutro wchodzą wymieniać nam kaloryfery, ja uciekam od kurzu do rodziców :-D
Kinia przesyła kopniaki boli jak nie wiem ale to słodki ból :-D:-D
witaj.
Jak widzisz jesteś przykładem zdrowej ciąży i z tego się trzeba cieszyć.
Dobrze,że już główne formalności macie załatwione ,bo potem będzie bez zbędnych ceregieli.
Kopniaczki bolą zwłaszcza te po żebrach,ale potem ich brakuje.
Jeszcze nie raz zatęsknisz za tym uczuciem.:-):-)
 
Lenka szkoda że teścik negatywny. Ale następnym razem może się uda.

KasiaMaj TY jeszcze nie wróciłaś z wakacji???

Kinguś to juz całkiem blisko do rozwiązania. Ale Ci dobrze:tak::tak:;-). Metformax mi nie dała. Ale zapisałam sie do endokrynologa. Zgadnijcie kiedy najbliższy termin?? NA 19 lutego. Musze poszukać prywatnie.
 
Lenka szkoda że teścik negatywny. Ale następnym razem może się uda.

KasiaMaj TY jeszcze nie wróciłaś z wakacji???

Kinguś to juz całkiem blisko do rozwiązania. Ale Ci dobrze:tak::tak:;-). Metformax mi nie dała. Ale zapisałam sie do endokrynologa. Zgadnijcie kiedy najbliższy termin?? NA 19 lutego. Musze poszukać prywatnie.

O matulu! Takie terminy???? To pozostaje Ci prywatnie...
 
Kończe prace na dzisiaj....
i zbieram się powoli do domku.....

Chcę sie tak mocno przytulic do Z......
....mam taki nadplan pozytywnej energii i dobrego natawienia, że mogłabym tym obdzielić całe forum.....
...powiem wam, że na tą deprechę po stracie to rewelacyjne robi taki wyjazd we dwoje.......romantyczne spacery, długie rozmowy, brak obowiązków.....to naprawdę buduje wszystko na nowo i daje bardzo dużo siły...

Karola - Ty tu takich numerów nam nie rób.......żadnych szpitali.......pamietaj, że dajesz nadzieje.....nam wszystkim.......
 
Witajcie kochane ja dzisiaj wróciłam do domku po tygodniowej nie obecnosci. Niestety pobyt w szpitalu nie był słodki ale najwazniejsze ze z dzidzia wszystko dobrze.miałam dzisiaj usg i nasz smerfus lub smerfetkka ma 1,4cm i serduszko bjie. Plamienia ustały ale krwiak jest powoli zaczyna sie wchłaniac ale mówili ze od czasu do czasu moze sie otworzyc i moge plamic. 14wezwsnia mam wizyte u mojej ginki i z nia porozmawiam:-) kochane brakowało mi was bardzo :-):-) ja juz jestem w domku i mam lezec ale dzidziaj dzidzius dał popalic i mamusia wymiotowała pare razy.buziaczki kochane odezwe sie póxniej
 
reklama
Cześć
Na reszcie moje kochane mogę być z wami pełną gębą a nie z doskoku :) Egzamin zdany, wiec kamień z serca mi spadł, dziękuję dziewczyny za kciuki, a Agatka jak zwykle przewidziała sytuację, ale jak tu się nie stresować :)
Humorek więc mam przedni,a tak w ogóle to już się doczekać środy nie mogę bo mam usg, w czwartek robię powtórkę badań, więc do końca tygodnia będę wiedziała na czym stoję.

Agatko jak masz internet to zaglądaj do nas bo będziesz miała dużo nadrabiania :)

Ola, może poszukaj lepiej prywatnego endo bo niestety ten termin jest odległy, ale wcale mnie nie zdziwił bo u nas w poradni już na maj zapisują 2010!

Lenka, szkoda ze test negatywnie wyszedł, ale faktycznie póki @ nie ma nadzieja jest. A jak nie uda się, to znaczy, ze organizm jeszcze po zabiegu do siebie nie doszedł, ale to wszystko kwestia czasu, zobaczysz, głowa do góry

Ewelinka, niestety każda z nas ma chwile lepsze i gorsze, ja też obwiniałam pana Boga o to co się stało, nie raz mu wykrzyczałam dlaczego my? Teraz myślę, ze jakiś cel w tym być musiał, a my i tak byśmy tego nie zmienili. Daj sobie czas, a zobaczysz ze te ciemne chmury kiedyś odejdą, jak chcesz zawsze możesz wybrać się do psychologa albo psychiatry, może to ci pomoże?

As przykro mi, ze masz tyle na głowie, miejmy nadzieje, ze problemy już niedługo się skończą

Kinguś dobrze, ze za wami już część papierkowej roboty, finał widzę już niedługo :)

Karolka czekamy na ciebie słoneczko :)
 
Do góry