reklama
gosia:)
z nadzieją w przyszłość
no to ja wlasnie o takich badaniach mowilam...chlamydia, toxo, cytomegalia i inne bakteryjne co szkodza fasolce ale tez i jest bez przyczyny - ja pierwsza ciaze stracilam a badania wszystkie byly ok...nigdy nie mozna przewidziec wszystkiego... na szczescie wiekszosc tego paskudztwa mozna wyleczyc...:-):-)gosia jeszcze jakiś czas temu przyznałabym Ci rację, zrobiłam różne badania, wszystko ok, poszłam jeszcze kontrolnie do ginekologa i tak od niechcenia powiedział abym zbadała jeszcze cytomelagię. Zbadałam, wyszła dodatnia... To to świństwo zabiło małego człowieka, który rodził by się lada chwila :-(
agnieszka0240
Aniolek-20.03.2009 (7tc)
Dzien Dobry Dziewczynki:-)
U nas dzis pada od rana...
A ja walcze z ch...cyfra plus...Juz 3 tygodnie jej nie mam bo cos sie przestawilo i zaprogramowalam na nowo to mam full kanalow zagranicznych i moze z 3 polskie...
Nic ide dalej pokrecic-hihi.
Milego dnia:-)
U nas dzis pada od rana...
A ja walcze z ch...cyfra plus...Juz 3 tygodnie jej nie mam bo cos sie przestawilo i zaprogramowalam na nowo to mam full kanalow zagranicznych i moze z 3 polskie...
Nic ide dalej pokrecic-hihi.
Milego dnia:-)
cześć dziewczyny
just79 według mnie warto zacząć kontrole badań od badań tarczycy, toxo, cytomegalii, można też morfologię skontrolować, badanie moczu, wymaz ?? Być może to coś wyjaśni, a jak nie to i tak zawsze jest przynajmniej satysfakcja, ze zrobiłaś i sprawdziłaś wszystko, a jak wyszło ok to jeszcze lepiej. Najgorsze chyba dla mnie by było to, ze nie skontrolowałam co i jak i zachodzę w drugą ciążę, a tu z nienacka to samo. Ja wiem, ze lekarze w sumie olewają I poronienia, ale mamy wolnośc i wybór, więc myślę, ze tak dla swojego spokoju lepiej zrobić badanie.
Gosiu widzę, ze startujecie za 8 dni ze staraniami trzymam kciuki
Kasiu mi też lekarz nie wspomniał o odbudowie endometrium
Karolka u mnie w pierwszej ciąży było tak:
podświadomnie czułam, że jestem w ciąży bo zmienił mi się śluz, dwa brzuch mnie pobolewał całkowicie inaczej niż zazwyczaj ( od czasu do czasu kół w podbrzuszu) piersi na początku w ogóle nie dawały o sobie znać, ale zrobiłam test (1tydzień i 4 dni po owulacji i przed @)
wynik był negatywny, no to zapomniałam o wszystkim i pomyślałam, ze mam urojenia
Sprawa jednak się rozwinęła bo @ już nie dostałam, ale cały czas sobie wmawiałam, ze nie jestem w ciąży, bo przecież test wyszedł negatywny itd. Kolejny test zrobiłam 4 dni po @, wyszły dwie kreski przy czym ta jedna była tak delikatna, ze prawie nie widoczna. Cieszyłam się ale jednocześnie nie dowierzałam, bo 3 tyg zrobiłam kolejny test i wtedy już były grubaśne dwie krechy. No i tak było u mnie
Kinguś jak tam po usg???
13X13 może mi też humor się zmieni jak w końcu pójdę do pracy, jeszcze mam 2 tygodnie L4, od 3 sierpnia śmigam do pracy
Sonitko , Agnieszko pozdrawiam
just79 według mnie warto zacząć kontrole badań od badań tarczycy, toxo, cytomegalii, można też morfologię skontrolować, badanie moczu, wymaz ?? Być może to coś wyjaśni, a jak nie to i tak zawsze jest przynajmniej satysfakcja, ze zrobiłaś i sprawdziłaś wszystko, a jak wyszło ok to jeszcze lepiej. Najgorsze chyba dla mnie by było to, ze nie skontrolowałam co i jak i zachodzę w drugą ciążę, a tu z nienacka to samo. Ja wiem, ze lekarze w sumie olewają I poronienia, ale mamy wolnośc i wybór, więc myślę, ze tak dla swojego spokoju lepiej zrobić badanie.
Gosiu widzę, ze startujecie za 8 dni ze staraniami trzymam kciuki
Kasiu mi też lekarz nie wspomniał o odbudowie endometrium
Karolka u mnie w pierwszej ciąży było tak:
podświadomnie czułam, że jestem w ciąży bo zmienił mi się śluz, dwa brzuch mnie pobolewał całkowicie inaczej niż zazwyczaj ( od czasu do czasu kół w podbrzuszu) piersi na początku w ogóle nie dawały o sobie znać, ale zrobiłam test (1tydzień i 4 dni po owulacji i przed @)
wynik był negatywny, no to zapomniałam o wszystkim i pomyślałam, ze mam urojenia
Sprawa jednak się rozwinęła bo @ już nie dostałam, ale cały czas sobie wmawiałam, ze nie jestem w ciąży, bo przecież test wyszedł negatywny itd. Kolejny test zrobiłam 4 dni po @, wyszły dwie kreski przy czym ta jedna była tak delikatna, ze prawie nie widoczna. Cieszyłam się ale jednocześnie nie dowierzałam, bo 3 tyg zrobiłam kolejny test i wtedy już były grubaśne dwie krechy. No i tak było u mnie
Kinguś jak tam po usg???
13X13 może mi też humor się zmieni jak w końcu pójdę do pracy, jeszcze mam 2 tygodnie L4, od 3 sierpnia śmigam do pracy
Sonitko , Agnieszko pozdrawiam
gosia:)
z nadzieją w przyszłość
kochana u mnie czas leci do przodu na suwaczku - juz 1 tydzien czekamy a nie jeszcze...:-):-):-) odliczamy czas do staranek a kiedy beda to zalezy od tego co gin powie... dopiero tydzien temu mialam zabieg:--(cześć dziewczyny
Gosiu widzę, ze startujecie za 8 dni ze staraniami trzymam kciuki
heh dlatego sama się dziwiłam o ja zakręconakochana u mnie czas leci do przodu na suwaczku - juz 1 tydzien czekamy a nie jeszcze...:-):-):-) odliczamy czas do staranek a kiedy beda to zalezy od tego co gin powie... dopiero tydzien temu mialam zabieg:--(
ola81
Mój Aniołek 31.03.2009
Witam dziewczynki. Miłego dnia zyczę.
Kinguś pisz jak było na USG
Kinguś pisz jak było na USG
,
13X13 może mi też humor się zmieni jak w końcu pójdę do pracy, jeszcze mam 2 tygodnie L4, od 3 sierpnia śmigam do pracy,
z humorkiem to przynajmniej u mnie jest tak, ze niby jest ok, ale nachodza mnie takie momenty, ze w srodku robi sie tak strasznie pusto i smutno i nic sie nie chce, bo nic nie cieszy. i tak pewnie bedzie przez jakis czas, i pewnie jest to naturalne, bo musi troche czasu minac, zeby ze strata sie pogodzic.
ja do pracy wrocilam po 2 tygodniach L4, w pracy oprocz szefa ludziki nie wiedzialy, ze bylam w ciazy i ja stracilam, i w sumie bylo mi latwiej wrocic do obowiazkow dzieki temu.
ciezko mi za to wrocic do spotkan ze znajomymi, bo dla mnie wszystko sie poki co kreci wokol tej dzidzi straconej, przyszlej ciazy i dylematow z tym zwiazanych, a mam wrazenie, ze tak jak tu dziewczyny pisalyscie, ten kto tego nie przezyl nie zrozumie za bardzo co czuje osoba po stracie fasolki
Motyl 12
mama Veroniki i Rysia
Wiesz ludziom trudo jest o tym rozmawiac i mysle że jezeli Ty nie poruszysz tego tematu to nikt nie bedzie Cie o to zagadywac.Powiem Wam że ostatnio spotkałam koleżanke z byłej pracy.Pamietam że jak poroniłam w maju w zeszłym roku i wróciłam do pracy to prawie nikt mi sie nie pytał jak sie czuje,a ja nie mówiłam nic.Wiem że w pracy wszyscy wiedzieli.Potem w sierpniu czy wrzesniu ta kolezanka zaszła w ciąze,paliła papierosy ,piła alkohol i ja jej strasznie zazdrosciłam.Szlak mnie trafiał ze on o siebie nie dba a ciaze przechodzi lekko.Nie zyczyłam jej zle ale nie mogłam tego pojąc dlaczego.W marcu dowiedziałam sie ze urodziła martwe dziecko z tego co wiem łożysko sie za szybko zestarzało.W poniedziałek jak wracałam od połoznej spotkałam ją w autobusie i nie wiedziałam o czym mam z nia rozmawiac i ten jej wzrok na mój brzuch.Mimo tego ze dwa razy przezyłam poronienie to nie wiedzialam jak sie mam zachowac.A co dopiero ludzie którzy nigdy tego nie przezyli.
reklama
U mnie niestey wszyscy wiedzieli że byłam w ciązy nie dało sie tego ukryć.. A teraz niestety wszyscy będą pytać co sie stało.Ja mam zamiar wrócic do pracy za tydzień, bo zwarjujrew domu , tak smutno. Tylko boje się tych pytań w pracy. Ale jakoś trzeba je przeżyć. Też ciężko spotykać sie ze znajomywmi wszyscy mają dzieci a większość jeszcze niemowlaki, ale jakoś trzeba, nie chce zamykać sie w domu. Chyba takie siedzenie samej jest dla mnie gorsze.
Też bardzo bym chciała żeby mój Aniołek jak najszybciej do mnie wrócił i dlaetgo muszę szybko dojść do siebie
Też bardzo bym chciała żeby mój Aniołek jak najszybciej do mnie wrócił i dlaetgo muszę szybko dojść do siebie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: