reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
carri dziekuję za słoneczko, przyda się, A męża wsadziłam do gorącej wanny, ZRobiłam grzańca z piwka z miodem. Nasmarowałam kamforą i pod kołdrą leży:-) A on twierdzi że ja bym mu tylko pomogła na przeziębienie. Chory a głupotki mu w głowie ;-)
 
She mezowi zapewne starczy cierpliwosci na Twoje humorki ale chyba nie jest az tak zle ;-) Ja tez gratuluje zareczyn moze to spoznione zyczonka ale szczere :-) Zareczyny piekna rzecz ::happy2::happy2:Twoj maz zrobil Ci piekna niespodzianke :)

Niespodziankę zrobił piękną to fakt, ale mężem moim jeszcze póki co nie jest ;-) Jesteśmy w sumie świeżo po zaręczynach. Na ślub dopiero przyjdzie czas. Póki co bliżej nieokreślony :-)

Oj zobaczysz minie rok i tez bedziesz mogla o tym z mezem spokojnie porozmawiac , u mnie własnie tak jest ....I nawet dzis tego doswiadczyłam :happy2:

Problem polega na tym, że ja rozmowy z nim potrzebuję teraz. On sam zauważył dziś, że gdzieś zniknęła jego Asia. Ale jakoś jak mu próbuję wytłumaczyć swoje uczucia, emocje i właściwie o co mi chodzi, to jakoś to do niego nie trafia. Nie wiem... Chyba faktycznie kobiety są z Marsa, a mężczyźni z Wenus... :baffled:

Oj wierze ze bylo Ci ciezko z tym zapisaniem sie do lekarza , moja pierwsza wizyta przypominała mi to co przeszłam wczesniej Czułam sie zle wrecz okropnie ale teraz to juz ok ....normalka..... Ale GRATULUJE ODWAGI wlasnie zrobiłas krok do przodu , czyli wszytsko idzie w dobrym kierunku - TAK TRZYMAC !

Dziękuję. Te słowa dużo dla mnie znaczą. Bardzo podnoszą na duchu. Swoją drogą nigdy nie sądziłam, że jeden telefon może wiązać się z takimi nerwami i aktem odwagi ;-) Człowiek uczy się całe życie.

Ale nie ładnie ze z góry ustalasz co lekarz powie ! Moze Cie zaskoczy kaze zrobic badanka a potem jak wszytsko ok pozwoli na staranka ...

Obyś miała rację i obym po wizycie mogła właśnie to Wam napisać. A sceptycznie jestem nastawiona, bo już na wizycie kiedy odbierałam wyniki drugiej bety i kiedy stało się jasne, że już po wszystkim, to podpytywałam go co by było gdyby zdarzyło się zafasolkować wcześniej niż po wrześniu. Jego mina nie była za fajna na takie rewelacje :-(

A ty jeszcze z Hania w brzuszku ale jeszcze troszke i bedzie po wszytskim .... Całuski posylam :*:-):-):-)

Pixelko ty tez ciagle w dwupaku ..... ehhh kiedy ta Twoja kruszyna zechce wyjsc na świat .... Czekamy na nia !!!:tak::tak:

Wiecie co? Ja chyba rozgryzłam niecny plan Wróbelka i Pixelki. Dziewczyny po prostu umówiły się na sali porodowej jednego dnia i o jednej godzinie. Bo razem raźniej. A potem obie napiszą nam o rozpakowaniu, żebyśmy mogły podwójnie szaleć ze szczęścia!

Dziewczyny! Zgadłam?! Jaka jest nagroda? :-D

Ola81 z góry zakladasz ze Ci sie nie uda a gdzie nadzieja na to ze sie uda ???? Mam przyjechac do Ciebie i to Ci wbic do głowki ?:angry:

Świetny pomysł! Przejadę się z Tobą :-)

Ola chowaj się!!! ;-)
 
Ostatnia edycja:
carri dziekuję za słoneczko, przyda się, A męża wsadziłam do gorącej wanny, ZRobiłam grzańca z piwka z miodem. Nasmarowałam kamforą i pod kołdrą leży:-) A on twierdzi że ja bym mu tylko pomogła na przeziębienie. Chory a głupotki mu w głowie ;-)

Mmmm... Grzaniec... Mmmmm... Nie jestem chora, ale na to zimno za oknem też bym się napiła ;-)

Zdrówka dla Męża!!!
 
Czesc dziewczynki:)
Pogoda byla dzis super:)Goraco i piekne slonko:)
Wrocilam do domku po 17 a potem dlubalam z Arturem w samochodzie-hihi.
Tak sobie dzis myslalam czy jak ja Julke czasem biore na rece bo sie tego domaga lub po prostu musze to czy mi to nie zaszkodzi...
W sumie to chyba mysle,ze nie bo jak bym miala dziecko w tym wieku przeciez tez bym musiala sie nim zajac:)
O wlasnie ty Nikki masz synka w wieku 2-lat i on tez jeszcze potrzebuje zeby czasem go podniesc itp.


Pozdrawiam wszystkie bez wyjatku.Buziaki
 
She, Carri zlitujcie się :-)

Agnieszka ja bym nie ryzykowała noszenia, ale pewnie zalezy od tego jak sie czujesz. I czy wszystko z fasolką dobrze. ja miałam zakaz dźwigania i noszenia.
 
reklama
Do góry