She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Będzie dobrze.
Ja jak chodziłam do ginki na początku to łzy w oczach miałam jak mijałam się z kobietami w ciąży.
Tym razem nie tyle chodzi mi o widok kobiet w ciąży, a o nerwy, czy moje argumenty na tyle trafią do mojego gina, że da mi zielone światło miesiąc po poronieniu. On niestety należy do gwardii lekarzy raczej obstających przy założeniach ogólnie przyjętych: czyli 3 m-ce to 3 m-ce. I mam poważne obawy, że odeśle mnie z kwitkiem i każe przyjść we wrześniu :-(