Ja tez bylam jak Karola w 5 tc, poronienie zaczelo sie w niedziele, a w srode na usg wyszlo, ze szczatki malenstwa jeszcze sa we mnie i trzeba zrobic zabieg. Takze mysle, ze lekarze wiedza co robia.
A ja musze sie Wam przyznac, ze momentami sama do siebie czuje wstret. Bylam w sobote na imprezie z cala paczka i okazalo sie ze jedna z dziewczyn jest w ciazy. MA termin porodu na tydzien przed moim planowanym. Oczywiscie wszyscy zaczeli jej gratulowac, calowac i cieszyc sie, a ja mialam krokodyle lzy w oczach i najwieksza ochote na to, zeby uciec stamtad i nie musiec tego ogladac. Caly czas myslama o moim okruszku i o tym, ze mnie tez by tak gratulowali... Boze, jak to bolalo :-(
A ja musze sie Wam przyznac, ze momentami sama do siebie czuje wstret. Bylam w sobote na imprezie z cala paczka i okazalo sie ze jedna z dziewczyn jest w ciazy. MA termin porodu na tydzien przed moim planowanym. Oczywiscie wszyscy zaczeli jej gratulowac, calowac i cieszyc sie, a ja mialam krokodyle lzy w oczach i najwieksza ochote na to, zeby uciec stamtad i nie musiec tego ogladac. Caly czas myslama o moim okruszku i o tym, ze mnie tez by tak gratulowali... Boze, jak to bolalo :-(