reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

SELENA- [FONT=&quot] [/FONT]W twojej sytuacji to chyba chciałabym CC. Tyle się słyszy że lekarze zbyt długo zwlekają z tą decyzją a Maluszek nie zawsze może czekać.. Życzę Ci z całego serca mądrych lekarzy, którzy nie zlekceważą twoich problemów zdrowotnych:))!!
 
reklama
Dziękuję Sylwia. Na to liczę, zreszta mój lekarz powiedział,że nie po to pieścimy się Magdusią, aby ją przy porodzie zaniebdać. Więc ufam ,że podejmie słuszna decyzję.
mała tak się kręci,że mi brzuch pęknie chyba, normalnie szok, czy ona nie sypia wcale???

Agniesia82, nie mam pojęcia. Przykro mi,ale nie umiem pomóc.
 
Ostatnia edycja:
Witam Was Dziewczyny!! Nadrobiłam dzisiejszy dzień, a nie pisałam wcześniej, bo pojechałam z synkiem do mamy i godzinę temu wróciliśmy.

Powiem Wam, że ja na poronienie patrzyłam trochę z innej strony, niekoniecznie przez pryzmat swojego cierpienia albo tego, że innym kobietom się udaje a mi nie... Tylko przez pryzmat śmierci, jakiej jeszcze nigdy nie doświadczyłam tak mocno i boleśnie, śmierci, która dokonała się pod moim sercem... Moje dziecko miało 6 mm, drugie jeszcze mniej, dla wielu było tylko "zlepkiem komórek" dla mnie znaczyło znacznie więcej i to jemu przede wszystkim należało współczuć i nad nim płakać, a nie nad sobą. Choć przyznam, pytałam, za co ten ból?? Czułam się jak trybek w wielkiej maszynie doboru naturalnego, okrutnej matki natury, która nie zna świata uczuć... Teraz już nie pytam dlaczego?, bo na to pytanie nie ma odpowiedzi, ani żadna odpowiedź nie jest wystarczająca, żeby uzasadnić śmierć dziecka..

Karolciu, bardzo mocno trzymam kciuki!
Selena, w tej sytuacji masz chyba niepodważalne wskazania do cc?
Alutka, masz rację, zawsze, z każdą ciążą startujemy od zera i nie można wyczerpać limitu strat, a potem już będzie dobrze... A co do tego, czemu jedni chorują, inni nie, czemu jedne rodzą bez problemu a inne opłakują swoje dzieci? To jest jak ruletka, wypadkowa zdarzeń i okoliczności, których często nie jesteśmy świadomi, podskakujemy, jak piłeczki w maszynie totolotka i na kogo wypadnie...
She, dla każdego dziecka znajdziesz miejsce w sercu, a Orzeszek już je tam ma na stałe, kolejna ciąża nie sprawiła, że zapomniałam, że przestało mnie boleć choć trochę, ale dała mi nową nadzieję i nową istotkę do kochania i walki o nią i o cud narodzin.
 
Dziewczyny a tak z innego tematu, nie wiecie, jaki wplyw na ciąże może mieć gronkowiec albo paciorkowiec w gardle?


przyłącze sie do tego pytania bo miałam gronkowca i boje sie czy aby sie gdzies nie przeniósł,a zarazilam sie tym w szpitalu we wrocławiu gdzie operowali mi ciaze pozamaciczna:-(ale ponoc 80 % społeczenstwa ma to w gadle,nosie ,na skórze
 
I Alutka pojawiła się wieczorkiem:-p

Selenko życzę Ci żeby poród był bezpieczny i dla Ciebie i dla dzieciątka... bez względu na decyzje lekarza myślę ze będzie przemyślana. Trzymam kciuki:-)

Agniesia82
wprawdzie nie mam zielonego pojęcia o tym temacie ale to jest to co znalazłam na szybko w necie -może jeśli Ty poszukasz to znajdziesz więcej. Najprościej chyba zapytać lekarza...
Dlaczego paciorkowiec niebezpieczny jest podczas ciąży?
Bakterie te potrafią skolonizować (zasiedlić) drogi rodne kobiety, czyli przedostać się do pochwy w związku z jej bliskim sąsiedztwem z odbytem. Z pochwy mogą przedostać się do macicy i zagrozić bezpieczeństwu Twojego dziecka (jeszcze wówczas płodu) znajdującego się w macicy w (worku) pęcherzu płodowym. Może wówczas dojść do jego uszkodzenia (zapalenia błon płodowych, pęknięcia) i spowodować (wcześniejszy) przedwczesny poród.

Karola
- odezwij się jeśli jesteś... my wszystkie czekamy na informację z mocno zaciśniętymi kciukami...

Przyszła mamusiu, Nikki, Ola15 -witajcie!!

Ja już na dzisiaj uciekam i wszystkim życzę pięknych snów -sny są zwierciadłem naszej podświadomości i moga sprawic że jutro obudzimy się z uśmiechem na twarzy... tego Wam i sobie z całego serca życzę:tak:
Do jutra!!!
 
reklama
dam wam jutro znac co ze mną będzie. Deszczyk zaczął padać.
Idę pod prysznic. Dobrej nocy koleżanki Wam życzę.
Wszystkim , bez wyjątku.
 
Do góry