reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam :-D
Doczytałam co u Was :-) Nawet nadrobiłam zaległości z wczoraj :-)
Znikam, bo muszę zawieść CV... Może tym razem się uda ...
Papa
 
Nikki....no u mnie brzuch jak balon, nawet sama mała mówi, że "mama ma duży brzuch - wielki :szok: i się tam dzidzia rusza..." i pyta sie czy śpi i mówi do niej choć choć..... do każdego wózka po drodze zagląda...

Ja mam jeszcze pół roku do porodu, a między naszymi dziećmi też ok pół roku różnicy, także mam nadzieję, że mój Wiki zacznie rozumieć o co chodzi, jak już ten brzuch będzie duży. A Twoja Wikusia no słodka reakcja, ja się boję żeby nie było zazdrości o to karmienie piersią i noszenie, bo potem rodzeństwo to najlepsze, co można dać dziecku, szczególnie z wiekiem to się coraz lepiej rozumie.:tak:

Nikkusia kochana pisałam rano że dzis dostałam @.

Przepraszam Cie Olciu, ale nie doczytałam...Trzymam kciuki, żeby ten cykl był szczęśliwy.;-);-) I badanka porób, na prolaktynę chyba 2-3 dzień cyklu najlepszy.

Witam :-D
Doczytałam co u Was :-) Nawet nadrobiłam zaległości z wczoraj :-)
Znikam, bo muszę zawieść CV... Może tym razem się uda ...
Papa

To trzymam kciuki!!
 
Nikki przepraszam ze dopiero teraz zauwazyłam Twój suwaczek synusia :)To zawsze cos jak mówi sie ze dzidzie sa fajne :)

Ola81 wiem ze doczekamy sie równiez takich słodkich malenstw :)

Kingus....usmiechasz sie :) To dobrze :):) Ehhh mam nadzieje ze staranka wakacyjne udadza sie :D

Gabrysia to zycze powodzenia z prawkiem , moj maz ma 25 sierpnia egzamin praktyczny :) Moze i ja sie potem wybiore ale narazie mam inne plany :)


Pixelko widze ze mala bedzie sie dzidzia opiekowac , jak w niej takie zainteresowanie ...to kto wie :)

Daaa .....cv ....SZUKASZ PRACY?

U mnie ciagle pada za oknem ....norlmalnie mam dosyc
 
Witam :-D
Doczytałam co u Was :-) Nawet nadrobiłam zaległości z wczoraj :-)
Znikam, bo muszę zawieść CV... Może tym razem się uda ...
Papa

To trzymam kciuki. A gdzie składasz to cv?

U mnie ciagle pada za oknem ....norlmalnie mam dosyc

A u mnie właśnie od godziny jest słoneczko. Nie ma upału, ale to miła odmina po całodniowym zachmurzeniu.

Jestem tylko zła, bo mój klient nawalił na całej linii i nie dotrzymał słowa, pojawiając się tuż pzed końcem mojej pracy jak gdyby nigdy nic. Do tego z zaskoczeniem, gdzie ja idę, bo przecież pracuję do 16 a tu dopiero 14:30. Wyjaśniłam mu, że coś mu się pomyliło i że wychodzę o tej, o której kończę pracę. A gula mam potężnego, bo miałam mieć od dziś wolne, a tu ni dudu - muszę w poniedziałek jechać do roboty, by zająć się jego papierami :angry:
 
Asiu she no to ładnie Cię klient maruda urządził:wściekła/y: niestety jak to mówią nasz klient nasz pan -niestety...
Daa trzymam kciuki za nową pracę:-):-):-)
Pixella świetnie że Twoja córcia tak się cieszy -niestety chyba będzie zazdrosna -bo mamusia będzie miała noweg dzidziusia. Ja mojej mamie powiedziałam żeby nie zrywała ceny i oddała moją siostrę skąd ją wzięła.. wtedy były te opaski na rączkę a ja miałam 4 latka:confused::confused:
Nikki mała kawa na pewno jest lepsza niż prochy na ból głowy... a wszystko przez ta nie wiadomo jaką pogodę -jest paskudnie i niestety chyba weekend też się taki zapowiada:no::no:
Carri nie tylko u Ciebie za oknem beznadzieja:-:)-( nosa się nie chce z domu wystwiać... gdzie jest lato??? śliczny bobas:tak::tak:
Gabrysiaa wiem że nic straconego ale takie rozczarowanie wielkie...
Kinguś dziękuję za wsparcie ale wolę jak jest tu radośnie -bo jeśli jedna zaczyna smucić to od razu łańcuszkowo wszystkie po kolei się smucą dziewczyny:baffled:
 
Asiu she no to ładnie Cię klient maruda urządził:wściekła/y: niestety jak to mówią nasz klient nasz pan -niestety...

To prawda. Tyle, że ja nienawidzę ludzi niesłownych. Od 3 dni mi obiecywał, że dziś koło 13 będzie. Wtedy bym zdążyła wszystko zrobić. I co? Nawet nie zadzwonił, że go o 13 jednak nie będzie. A jak jeszcze się zdziwił gdzie ja idę jak sam się łaskawie pojawił, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Gdybym wiedziała, że zjawi się tak późno to już o 12 bym poszła. Zyskałabym dużo dnia wolnego i nie straciłabym tylu nerwów!

Ja mojej mamie powiedziałam żeby nie zrywała ceny i oddała moją siostrę skąd ją wzięła.. wtedy były te opaski na rączkę a ja miałam 4 latka:confused::confused:

Hahahahaha! Widzę, że od maleńskości miałaś poczucie humoru :-) I jak Ci mama wytłumaczyła, że ten towar nie podlega reklamacji? :confused:
 
Ano tak to jest z tymi humorami...Pogoda sprzyja nostalgii....
13x13- domyslam się,że rozczarowanie, ale jak już sama zauważyłaś -lepiej, że już teraz wiesz co jest nie tak, a nie za rok.Przygnębiające jest chyba to, że sama musiałaś szukać przyczyny plamień itp - a powinien to zrobić lekarz!
 
Hahahahaha! Widzę, że od maleńskości miałaś poczucie humoru :-) I jak Ci mama wytłumaczyła, że ten towar nie podlega reklamacji? :confused:

Nie pamiętam:szok::szok: Mama wciskała mi kity że po tygodniu powiedziałam że jednak może zostać -ale teraz się nad tym zastanawiając to jakieś kłamstwa musiały być:angry: jakie dziecko by sie zgodziło -ja na pewno nie. Uciekam do kuchni bo tu dziś pusto jakoś...
 
reklama
Nie pamiętam:szok::szok: Mama wciskała mi kity że po tygodniu powiedziałam że jednak może zostać -ale teraz się nad tym zastanawiając to jakieś kłamstwa musiały być:angry: jakie dziecko by sie zgodziło -ja na pewno nie.

No ale chyba z perspektywy czasu nie żałujesz, że mama Cię nie posłuchała?

Uciekam do kuchni bo tu dziś pusto jakoś...

A ja dziś od kuchni odpoczywam. A cicho tu strasznie - to fakt. To chyba dlatego, że za wczorajsze luźne pogaduchy była reprymenda ;-)
 
Do góry