reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

She1978 pierwszy dzień krwawienia to jest początek cyklu.. czy to jest poronienie czy okres.. jest to pierwszy dzień cyklu! Więc licz od dnia zaczęcia się poronienia.
A z tym myśleniem. Mi też nie raz w życiu @ spóźniała się 2 tyg.. też dumałam nad tym czy oby nie byłam wtedy w ciąży i nie ronilam. Jednak to co było i jest już za nami.. Nie mamy jak wrócić by sprawdzić - trzeba zamknąć i nie wracać do tego bo inaczej człowiek by zwariował. Myśl teraz o tym co się dzieje.
A ginek ma racje takich ciąż jest masa. Tyle że jak starsz się o dziecko zwaracasz na to uwagę. A jak nie .. puszczasz to mimo uszu.

Dziękuję za informację. Tak mi się wydawało, że gin właśnie tak mi mówił, ale będąc w szoku po informacji o poronieniu - po prostu nie wszystko do końca notowałam w głowie. Czyli nowy cykl zaczął mi się 24.05...

Mój gin mówi, że spóźnienie do 2tyg traktowane jest jako przyjęta i dopuszczalna norma (zwłaszcza przy nieregularnych cyklach). I dopiero po 2tyg jeśli nie ma ciąży to można działać tabletkami, by wywołać. Pamiętam jak byłam u niego w lutym. Też mi się okres spóźniał i wtedy pytałam go kiedy mam przyjść, żeby coś z tym zrobić. Mówił, że po 14 dniach od terminu. I tak sobie myślę, że nawet jakbym nie zrobiła testu, to zważając że termin @ miałam na 10.05 to i tak bym do niego poszła w tym czasie jak zaczęłam ronić. Więc i tak bym się dowiedziała o ciąży.

No nic... Czekam teraz na @. Nawet cieszę się, że wracam od czwartku do pracy. Zajmę czymś myśli i czas szybciej zleci. Obiecałam sobie, że będę się teraz koncentrować na przyszłości. Choć wiem, że to nie będzie łatwe. Zawsze gdzieś w głębi będzie ślad po moim Orzeszku. I mimo, że był to póki co tylko niezagnieżdżony pęcherzyk, to dla mnie zawsze będzie to moje pierwsze dzieciątko... I zawsze będzie mi go brakowało...
 
reklama
witajcie
nie dam rady porzeczytac zaleglosci ale widze ze Edycia wróciłas:-) ciesze sie ze jestes...po prostu bądź...

a u nas? wczoraj byl szpital i badanka, wszystko oki tylko krzywa cukrowa wyszla niejednoznacznie i musze powtórzyc... jutro ide, bo dzis odsypialam wczorajsze szalenstwo bo bylam na nogach od 5 rano do 17 a dla mnie to tak jakby wejśc i zejsc na kasprowy wierch.

dzis mam bóle w kazdym mięsniu.o ile takowe jeszcze posiadam, rozmawialam wczoraj z fizjoterapeutką na oddziale. w poniedzialek ide do mojego profesora i jesli nie bedzie przeciwwskazac to zaczynam serie masazy specjalnych dla cięzarnych na takim śmiesznych krześle, klęczniku.Mąz mnie namawia na te masaze bo ja nie mam juz sił wejsc pod prysznic:-( nie mówiąc o załozeniu majtek czy skarpetek.jednak 5 miesiecy lezenia ma swoje skutki uboczne...

ale rozmawialam wczoraj z kobitką lat 37, w 37 tyg. ciąży, cała ciąza przelezana ze szwem na szyjce bo miala 0,38 mm szyjki:szok::szok::szok:
mój profesor dokonal cudu ze w ogóle udalo mu sie szef zalozyc, dawali jej 30% na donoszenie i sie udalo, za tydzien ma cesarke;-)
tak więc cuda sie zdarzają!!!!

a my wczoraj na dzien dziecka kupilismy Wikusi prezenty, 2 smoczki, czapeczke i 3 śliczne pajacyki.Mąz chcial jechac po łózeczko ale go pohamowalam,
wieczorem oglądał te pajacyki i tak sie wzruszyl ze łzy mu poleciały...
on tak samo jak ja oddal by wszystko dla naszego maleństwa...

mialam wczoraj KTG i nagralam sobie bicie serduszka Wikusi i przed snem sobie słuchałam:-)

pozdrawiam was serdecznie i wierze ze niebawem kazda z was bedzie pisac same dobre wiesci....
p.s.
mój suwaczek pokazuje 7 miesiąc...
 
Syluś...ja lezałam miesiąc i był to dla mnie koszmar a ty już z 5:szok:....oj i ty i gabi dzielne bardzo dziewczynki .... podziwiam, ale jeszce 10 tyg i koniec meki :-) szybko zleci...

a co do klęcznika i masaży to słyszałam,z e pomaga na kręgosłup - bardzo
 
Koti, dzięki za szybką odpowiedź i za linka. Wiem, że antybiotykiem, tyle że słyszałam, że ona lubi wracac :( A gdzie robiłaś tę chlamydię? Ja we Wrocławiu, w ALABie.

Dla Twojego Aniołka
[*]....

dziekuję

ja akurat robiłam w Krakowie, ale powtarzać będę we Wrocku. Moja koleżanka robiła w Diagnostyce na Weigla. Jeden gin polecał mi laboratorium na Dobrzyńskiej :confused:

jestes z Wrocka :-)
 
witam
pixelo super brzusio, ja wstawiłam suwaczek :-) idem na cappucino hihi bo kawa jakos wczoraj mi nie smakowala...

milego dnia dziewczynki
 
Ja w tej ciąży to już tydzień po owulacji wiedziałam, że będzie fasolka, to jest moja czwarta ciąża także znam dobrze reakcję organizmu... A u mnie już zaczął się 10 tc, smutne wspomnienia...
 
Pixelko ślicznie wyglądasz. Pozdrawiam wszystie forumkowiczki, przyznaję się bez bicia podczytuję Was ale nie piszę bo co ja mogę pomóc - czuję się bezsilna za dużo przybyło aniołków ostatnio i ich mam a ja nie mogę nawet pomóc swoją wiedzą bo nie mam żadnej o wynikach, badaniach. Poza tym mała ostatnio mi choruje więc mam mniej czasu bo ciągle tylko daję jej jakieś lekarstwo ale dzisiaj kończymy kurację antybiotykową i widzę że jest lepiej.
Pati b. - trzymam kciuki za serduszko.
Edytko i Aga Aj. - trzymajcie się
Kaska masz cudowną córeczkę. Jeszcze raz pozdrawiam.
 
reklama
Pati sliczny suwaczek:)
Ja sie szykuje i jade sie spotkac z kobietka,ktorej dzieckiem mam sie opiekowac:)
Po wiyzcie u ginekologa czyli 15 czerwca powiem jej o mojej ciazy.Mam nadzieje,ze nadal bedzie chciala abym choc te pare miesiecy opiekowala sie jej coreczka.Dla mnie to wazne bo u nas ostatnio krucho a ta ''praca''to cos co lubie robic-no i 3-4 godzinki dziennie wiec napewno sie nie przemecze a zawsze jakies dodatkowe pieniazki sa:)

Milego po poludnia.Odezwe sie wieczorkiem.
 
Do góry