wróbelek..śliczny brzusio :-)...mój w porównaniu z twoim to mały pikuś, ale obiecuje cie dogonic asap...
ostatnio teściowa sie mnie zapytała czy mi koleżanki nie zazdroszcza, ze taka ładną figure mam w ciazy, brzuszek malutki-bo ona i jej córka to jak słonice wygladały, powiedziałam, ze nie a znajac siebie to ok 30tc sie rozkrecę i do 36tc wszystkie was przegonię!!!!!...
gabi trzymam kciuki za te kilka dni...
moja szwagierka miała tez skurcze...pojechała do szpitala...posiedziała chwilkę i jej przeszły...az na 4 tyg hehhe :-) i ciaze przenosiła w końcu, kolejna koleżanka miała skurcze w 36tc...i poród jej wywołali w 41tc...może to skurcze przepowiadająca? one moga być nawet miesiąc przed porodem...
ja byłam u ginka, szyjka się skróciła ale nie tak strasznie bo z 44 na 38 mm :-) więc moge sobie chodzić, nie musze leżeć i od razu mi sie chumor poprawił bo policzyłam, że jak bedzie sie skracać 3 mm w tydzień to jako tako mi do 34tc wystarczy, a może jak bede w domku bardziej odpoczywać to do 38tc :-)
Wiki chora-kaszle i zasmarkana, siostra, szwagier, chrzesniak rodzice i m chorzy...a mnie dziś gardlo boli...to chyba jakas epidemia :-)...nie to sie przezyło