reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej laski,pozdrawiam,potem poczytam co u Was,jak mi dziecię pozwoli.
Sylwia,moja koleżanka ma torbiel (6 cm),jest w 6 tyg. i bardzo się martwi.Co Tobie lekarze powiedzieli?
 
reklama
Gabi to ja na 6 tydzien to spora ta torbiel, moja w 7 tyg miala ok.5 cm, teram ma z 8 cm. w srode ide do szpitala i jesli sie nie wchlonie to będą mnie operowac, operuje sie od 14 tygodnia ciąży. ryzyko poronienia jest małe, większe jest jak sie jej nie usunie.Profesor mówil ze często wchłaniają sie same.
 
Syluś, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

Miruś, bardzo dobrze zrobiłaś. Widzę, że coś te teściowe ostatnio sobie na zbyt wiele pozwalają.

Karola, widocznie takie dni nastały, że człowiek jakiś taki poddenerwowany chodzi. Musimy wierzyć, że z dnia na dzień będzie lepiej. A niestety też nasze ostatnie przejścia mają na nasze zachowanie wpływ i nie każdy potrafi to skumać.

Anetka, wierzę, że jest Ci ciężko, ale z dnia na dzień będzie lepiej. Mi też się czasami zdarzało z M pokłócić tak, że się do niego dzień nie odzywałam chociaż było mi ciężko. Wiesz najlepiej sobie wszystko przemyśl, co byś mu chciała powiedzieć i spróbuj z nim o tym szczerze porozmawiać już jak obydwoje ochłoniecie, bo w nerwach to tak jak pisałaś czasami się powie o dwa słowa za dużo i potem człowiek przeżywa. Wierzę, że będzie dobrze. Dobrze, że mamy tutaj siebie na forum i możemy się pocieszać w różnych sytuacjach.

Selenka, cieszę się, że jesteś.

Buziaczki dla pozostałych dziewczynek!
 
Carri ja sie az tak już nie przejmuję,3 lata tu pracuję i różne rzeczy widziałam hihi najważniejsze to wiedziec jak odeprzeć atak w razie czego:-)
 
Witajcie, znowu mam do nadrobienia ponad 20 stron...

karola71, chlebek piekłam na 200 stopni, okazało się że był dobry, suchy w środku tylko musiał odparować, drugi nastawiłam na 220 i się za mocno piekł, wiem że temp musi być wysoka, ale w tych nowych piekarnikach piecze się szybciej i z niższą temperaturą - przynajmniej w moim :-) biszkopt np piekę w 15 minut!!! Dwie keksówki chlebka było i się zbyło... zjedli tylko okruszki zostały i to nie wiele

angelka123, nie wolno Ci mówić pisać a nawet myśleć że jesteś gorsza bo nie mogłaś się zobaczyć ze swoim aniołkiem, skąd pewność że te inne kobiety przeżywają ciąże w sposób beztroski, może one też się trtzesą każdego dnia, też się modlą by jutro też był dobry dzień dla nich... skąd pewność, że żadna z nich nie przechodziła traumy na jaką my jesteśmy i będziemy skazane?!

Alutka17, napewno pomodlę się za Twojego tatę i za powodzenie operacji

aga irl, jakie zaje fajne dżiny, niezła mamuśka z Ciebie :-), ja wbrew wszystkiemu życzę Wam synusia, tego jedynego, upragnionego

syla28, pisalaś, że za cesarkę możecie zapłacić nawet 3500 tys., czemu aż tak dużo?? U mnie łapówka za cc wynosi 500 - 800 zł, zalezy jaki lekarz. Ja liczę na jakieś 700.
Mana nadzieję że torbielka się wchłonie.

jezyk, piękne zdjęcie pieknych chłopaczków

pixella, zdróweczka dużo dla córci, i nadal twierdze że jesteś chudzina!!

kasiekkm, jak już kiedyś pisalam z Filipka zrobiła się cipka i będzie córcia - Kinga, Twój suwaczek też mknie, niczym błyskawica
Twoja szefowa bardzo nieładnie się zachowała, szkoda że o zwolnieniu nie pomyślałaś wcześniej, ja by uniknąć dalekich delegacji i stresów jestem na nim od samego początku

niusi@, duuuuuużo zdrówczka Ci życzę, nasz zdechlunku hehehe ( co GURU powie to tak ma być nie??)

also dobrze że się wygadałaś, a swoje nastroje jak najbardziej możesz tłumaczyć ciążą i tym bardziej śmiercią kochanej mamy, masz prawo do wybuchów... bo niby dlaczego któś ma Cię nazywac pindą czy wariatką?? Wyrzucaj z siebie wszystko co Ci leży na serduchu, a później pozwól sobie na jakąś małą przyjemność dla ducha bądź ciała, napewno ukoi nerwy :-)

Od dzisiaj liczę ruchy Kingi, do 10 policzyłam do 9.40, ale jutro zaplanowałam zakupy z rana, mam nadzieję że to nie jest tak, że mam leżeć od 9 godziny i czekać do dziesiątego ruchu...
Tymczasem zmykam gotować zupkę ogórkową, mam jeszce lasanię i kurczaka z wczoraj, więc zupka wystarczy, poskładać pranie, poukładać w szafie bo niezły bałagan się zrobił, poodkurzać pozmywać... ooo i jeszce trochę posprzątać, a póxniej pospać hehe
Pozdrawiam Was.
 
reklama
Dzięki Sylwia,wiesz,że trzymam kciuki.Daj koniecznie znać po wizycie.
Sory dziewczynki,ze ja nie na bieżąco.:zawstydzona/y: Ale dziecko mi po wyrku skacze.I ogólnie mam dość sytuacji,ten strach mnie wykończy.Buziaki wielkie dla wszystkich.
 
Do góry