reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

:blink:polecam na zły humor...fryzjera...ja miałam dziś od rana wielkiego dołka...pogoda również nie sprzyja...poczułam się bardzo samotna
 
reklama
No dziewczynki, dzisiaj jestescie wybitnie PLODNE :-D I tak trzymac!!! Pod kazdym wzgledem.
Zapowiada mi sie mily weekend, bo juz dzis moj najdrozszy przyjezdza do Helsinek ( z PIATKA uczniow na konkurs rzemiosla artystycznego :laugh2:) ale zawsze. A jutro pojedziemy razem z tym radosnym tlumkiem do jego miejscowosci.. Jest tyle nowych dziewczyn, wiec napisze jeszcze raz, ze nie mieszkamy jeszcze razem, ale na wakacjach zamierzam sie do niego przeniesc. Tez poznalismy sie przez internet :-D. Ale nie mamy jeszcze slubu :zawstydzona/y:.

Osobiscie uwazam, ze to forum sluzy doskonale terapii po stracie jaka nas spotkala, dlatego ja nie czuje sie winna jak produkuje codziennie dlugie posty zeby wyrzucic z siebie ten bol, ktory tam siedzi i wierze, ze to pomaga. I jestem zadowolona, jezeli ktos ma do mnie zaufanie, zeby napisac co jej w duszy placze i wiem, ze jej to ulzy. Tak, jak juz pisalam, ze sama do konca nie rozumialam bolu kobiet po stracie :zawstydzona/y: zanim samej mnie to nie spotkalo...

Dzisiaj jak jechalam autobusem siedziala naprzeciwko mnie dziewczyna w dosc duzej ciazy, moze 7 miesiac ... tak jak ja bym byla. I udalo mi sie dzis NIE ZLAPAC DOLA. Tak jak Dlaczegotak napisala ... po prostu przyjdzie taki moment ... och, o tej rozy bylo piekne...
Ale rozklejam sie czesto dalej ... i wiem, ze tak bedzie, bo milosc nigdy nie umiera.

A co do czekania ... U mnie mijaja rowno 4 miesiace od zabiegu. Moj dzidzius umarl ok. 9 tygodnia, w teoretycznie bylam juz w 12tym, a data, ktora widzicie ponizej, to dzien w ktorym uslyszalam ``wyrok:-(
Ale, wlasciwie to chcialam Wam na pocieszenie napisac, ze to minelo bardzo, bardzo szybko. Moze pierwszy miesiac i oczekiwanie na @ (35 dni :baffled:) byly najgorsze, a potem pierwszy miesiac staranek, bo ja zielone swiatelko dostalam juz po 8 tyg.

BATONIK, trzymaj sie kochana. Jestes w moich myslach i modliwach.


Buziaki dla pozostalych dziewczynek. Milego weekendu
 
Masz rację...Małgosiu...to forum pomaga...zawsze jest ktoś kto cie wysłucha, zrozumie, doradzi...a nikt nie może zrobic tego lepiej niż ktoś kto tego doświadczył...
 
Widzę, że jesteście mocno dzisiaj zajęte, bo od 15 nikt sie nie odzywa. Mam nadzieje, że jutro nie będziemy juz tak smucić jak dzisiaj. Dziewczyny, jesteśmy silne i nic nas nie złamie!!!!!:tak::-)
 
miroslava mądre słowa. Jesteśmy silne i damy radę. Im wcześniej w to uwierzymy tym lepiej dla nas i tym fasolka bliżej nas:-) Ja w to wierzę.
modroklejko tak jest, trzeba być silnym a nie miętkim jak kaczuszka.
Brzmi to banalnie ale kurcze tak to jest. Im szybciej odblokujecie się, tym szybciej organizm przygotuje się na fasolkę.
Te 6 miesięcy to bzdura, no chyba że ktoś ma jakieś dłuższe leczenie.
Mi lekarz powiedział po pierwszej@ że tak naprawdę to organizm jest gotowy i najbardziej to zalezy to od mojej głowy kiedy będę gotowa. Oczywiście zbadał mnie itp. i powiedział że mam cyt "piękną macicę" he he nawet mnie wtedy tym rozśmieszył i powiedział że sama muszę o tym zdecydować.
Ja straciłam dziecko 21.06 a w październiku już byłam w ciązy. Dodatkowo byłam na leczeniu bo mam wysoką prolaktynę. Odpuściłam wszystkie stesy pojechałam na wakacje odpocząć aby po zacząć starania. No i los dał nam piękny prezent którego się wtedy wcale nie spodziewałam.

Trzymam kciuki za Wasze fasolki.;-);-);-);-)
 
Moniczko łzy lecą same ale to jest potrzebne, oczyszcza bo trzeba sie wypłakać wyrzucić ten żal z siebie to pomaga... wierzę że chciałabyś mieć to już za sobą wyznaczyć sobie nowe cele bo wtedy łatwiej żyć.. ja też to czułam jak mówiono mi że nie ma szans ale trzeba jeszcze poczekać, nie wolno Ci mieć wyzutów sumienia bo to jest naturalne jesteś człowiekiem a nie automatem który można zaprogramować Ściskam Cię mocno...


Miroslava przykre że często w takich sytuacjach spotykamy się z ignorancją najbliższych, ale myślę że siostra nie chciała Ci zrobić przykrości ona poprostu boi się otym rozmawiać aby Cię nie ranić, może myśli że tylko rozgrzebie rany... A kwas foliowy jak najszybciej bo dobrze jest łykać na dwa tzry miesiące wcześniej!!!


Dosia to prognozy pozytwne ;-)


Co do kolejnej ciąży uwarzam że te 3 ,6 i więcej miesięcy zależy od tego kiedy będziemy gotowe! Myślę że lekarze tak mówią abyśmy miały czas nauczyć się żyć po stracie od nowa a nie w rospaczy na siłę starać się o dziecko ponieważ w takim rostroju nerwowym marne szanse na powodzenie. Również organizm matki musi się przygotować- nie tylko błona śluzowa macicy która w zasadzie szybko się regeneruje ale nasze zapasy minerałów i mikroelementów- mi lekarz powiedział że wbrew pozorą te pierwsze tygodnie wiążą się ze sporym zapotrzebowaniem na te skladniki.


Maggie życzę miłego weekendu- nacieszcie się sobą :-)


Pozdrawiam wszystkie, 3 majcie się cieplutko całuski i ciążowe fluidki przesyłam dobrej nocki...
 
Dzien dobry
Odzywam sie zadko ale podczytuje codziennie Przykro mi z powodu kolejnych mam aniołków , które ciagle dochodza . Musze przyznać , ze to forum działa jak terapia :)
Mi bardzo dziewczyny pomogły , wymieniacie sie doswiadczeniami , objawami czy wszelkimi badaniami a to dla kazdej kobiety po poronieniu jest istotne .

Miroslava I Dlaczegotak -gratuluje mężów i pieknej miłości

Miroslava ja podobnie jak ty nie zamierzam odkładać macierzynstwa 22.04 koncze 30 lat i tu nie ma juz miejsca na odkładanie , pozatym to dla mnie jest najważniejsze

Moj Lekarz powiedział , że musza minąc dwa -trzy cykle .POdobno 6 miesiecy to to takie ksiązkowe czekanie , mówił,ze jezeli badania śą oki @ wróciła to organizm tez wrócił do normy i to zalezy od wielkości utraconej ciązy. Narazie badanka ktore zrobiłam śa ok , dziś dostałam pierwszą małpę po zabiegu , wiec zostały jeszcze dwie i bede mogła zacząć staranka . :)

Jesli chodzi o prace to w moim przypadku jest kiepsko kierowniczka uwaza , ze mam sie wziąśc za prace bo to nie jest pora na dzieci - dziwne jest to ze to moja tesciowa , a grozi mi zwolnieniem.:( tak wiec w zyciu roznie sie plecie )

Ale jesteśmy silne i damy sobie rade , Bedziemy walczyły o siebie i o swoje fasolki :tak: .Wszystkim kobitką zycze spokojnej nocki , duzo wytrwałośći i wiary.
Wszystkie razem dodajemy sobie siły

W zyciu zawsze jest ktoś kto pomaga nam uśmiechać sie
Zawsze jest coś , co pomaga nam malować niebo
Zawsze jest nadzieja , ktora pomaga pokonać zwątpienie
I zawsze jest miłość ktora zawiera w sobie wszystko
 
Dobry wieczór.
Ale dziś produkcja, ale wszystko nadrobiłam :-) Macie rację - jesteśmy silne i damy radę.Bo kazda z nas zasługuje na szczęście.
Wszystkim zyczę dobrej nocy!
p.s. Dlaczegotak (Olu) wychodzi na to, ze jesteśmy ten sam rocznik :-)
 
Dziewczyny, też uważam, że wszystkie zasługujemy na szczęście i że damy radę. Ale wiecie dzisiaj miałam trochę doła, jeszcze kolejny raz przeczytałam ten wiersz, który wczoraj wkleiła Dilajla i miałam łzy w oczach. Trochę mi dzisiaj było ciężko, ale już jest lepiej. Naprawdę to forum działa jak terapia i fajnie, że są na nim takie fajne babki. Szkoda tylko, że wszystkie musiałyśmy przejść przez ten sam dramat. Dobrej nocki Wam życzę.
 
reklama
Pobudka!!!!!!!!
Wstajemy, idziemy do łazienki myjemy się, a potem uśmiechamy się do odbicioa w lustrze i mówimy "jesteś the best, nic Cię nie złamie" A potem zakładamy uśmiech na twarz i tak juz nam zostaje przez cały dzień!!!!!!!:-):-D
Witam dziewczynki w taki ponury poranek, ale co tam trzeba się cieszyć, coraz mniej dni do naszych staranek,a dla brzuchatych mamuś, coraz mniej dni do przywitania na Świecie maleństw.:-)
 
Do góry