reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam Was drogie panie

Marzenko - mój Wiesiu też tak bardzo pragnie dziecka że ....:-( brak słów tutaj. Ale wkońcu najwyższa pora. Jesteśmy z sobą 10lat..w tym roku mąż będzie mieć 35lat, ja 28. Latka lecą, instynkt macierzyński i ojcowski już dawno się obudził więc i czas ku temu .. ale los przewrotny.
Więc doskonale rozumiem co czujecie. Chęć posiadania dzidziusia jest silna. Zwłaszcza po stracie.. czy stratach. Jeśli wszystko jest OK z psychiką.

Edytko - ja też nieprzespałam tak "słodko" jeszcze ani jednej nocy odkąd poroniłam po raz trzeci. Nie raz chciałabym całą noc przesiedzieć przed kompem czy z książką ale nie chcę męża trapić. Ma już wystarczająco dużo smutków. Pamiętając inne straty moje - wiem że ten spokojny sen kiedyś przyjdzie. Ale tym razem nie mam pojęcia kiedy to się stanie.:eek:
Piszesz że dalej choróbska Was trzymają? Ale idzie lu lepszemu?

Aniu(Pixelko) faktycznie brzuszka dalej niet. Ale i jeszcze pare dni czy tygodni i dogonisz wszystkie mamusie z Twojego tygodnia.:tak:

Agula AJ a Ty po nocach koachana spać nie możesz ostatnio? Przejełaś czaty na forum o tak później porze?;-)

Gabi jak się czujecie?

Agatko jak Twój kacur?:-p:sorry::-D

Madziu faktycznie jak człowiek się zgłębia to myśli że wszystko zrobił co mógł. A tak naprawdę człowiek nie jest w stanie przebadać się wzdłuż i wszerz bo to nierealne. Nikt na NFZ nie da skierowań na tak specjalistyczne badania - a jak by już dał zajeło by nam to z kilka miesięcy a nawet rok. A jeśli chodzi prywatnie to te specjalistyczne badania sięgaja ogromnych sum..200-300 zł albo i więcej za jedno badanie. Wiem sama. Mam namiary na innego ginka też specjalistę w KRAKU.. tyle że ON własnie robi "kompleksowe" badania. Siegające nawet kilku tysięcy :sorry::eek: nie w swojej klinice. Żebyście myślały że zbija kasę. Taki z niego podobno specjalista i że ma "trudne" przypadki. Tyle że słyszałam że te "trudne" przypadki to na granicy bankrtctwa czasem są.:sorry2:
Ehhh wszystko to nie jest łatwe. We wszystkim musimy znajść umiar. Tak mi się wydaję. Bo jeśli byłoby to np. za jednym czy piątym ukłuciem ręki.. i trwało do 5 miechów i nie kosztowało fortuny to byłabym chętna na takie badania.

Sylwia ojjjjj mogę tylko przypuszczać że nie jest Ci łatwo. U mnie (wiem że marne to pocieszenie :sorry:) ale chodzą słuchy że na pierwszy trymestr chcą mnie położyć do szpitala by Go przetrwać :shocked2::eek: więc.. chyba nic innego nie musze dodawać.
Trudno jest tak usiedzieć na tyłku.. i wiem co masz na myśli. Co innego jak się chce. A co innego jak MUSISZ. Dlatego ja naprawdę podziwiam GABI.
Trzymaj się Sylwuś. Może po kontrolnej wizycie pozwolą Ci na więcej luzu?

anesto - nie umiem Cię pocieszyć. Bo nikt z moich bliskich nie miał cukrzycy ciążowej...oprócz Miki :zawstydzona/y: Ale wierzę że modlitwa i spokój jaki po niej osiągniesz będzie wynagordzeniem strachu. Pomódl się do św. Dominika patrona kobiet przy nadzieji, rodzących i bezpłodnych. Napewno Cię wysłucha i zaniesie Wasze prośby do Boga.Trzymajcie się dzielnie.
 
reklama
Hej dziewczynki moje kochane
pisze bo wlasnie przyjechalam do domku bo od jutra juz szyje kiecke na wesele :)
no i nie pale juz 2 tyg i jeden dzien jestem w domu i mama pali wiec mam nadzieje ze mnie nie zarazi :)))
wszystkie mocno sciskam buziam i w ogole wszytsko :-D:-D:-D:-D
 
Agatko jak Twój kacur?:-p:sorry::-D

Moja droga Edytko melduje poslusznie że z imprezki dotarłam do domu i żyję, ale co to za życie....:-):-):cool2::cool2::-D:-D:confused::confused::cool::eek::eek::eek:

Jeszcze tylko przetrwać najazd teściów i będzie ok

Miłej niedzieli zyczę koleżanki
 
alicja usg bylo w srode ale zdjecia mi nie dali:) a dzidzul duzy zywy serduszko bije:)nastepne usg ostatnie w tej klinice bedzie 28:)potem juz mnie przerzucaja do normalnej kliniki bo teraz to byla klinika wczesnej ciazy:) no i pewnie kolejne juz bedzie gdzies okolo 20 tygodnia ech
 
witam dziewczynki

zycze udanej niedzieli

a ja dzisiaj mialam takie glupie sny ze hoho ....snila mi sie moja ginka
pixella brzuszek jeszcze troszke i da o sobie znac ,,,moj z synem tez byl malutki ale dzien przed weselem dal o sobie znac i trza bylo sukienke przerabiac

edytko latka leca ....stanowczo za szybko u mnie w tym roku 31 a M 33

ALICJA GRATKI
 
reklama
Do góry