reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny, też się nad tym tematem zastanawiałam, tymbardziej, że w naszej klatce jest transformator i wcześniej mieszkaliśmy 2 piętra nad nim, teraz w tej samej klatce po przeciwnej stronie. Wysłałam ten artykuł mojemu M, który jest po elektronice i telekomunikacji i cytuje co mi odpisał, może Wam ta odpowiedź pomoże: "To dotyczy kabli napowietrznych z napięciem 100kV. U nas w klatce jest napięcie 10kV, a poza tym to jest transformator, który całą tą energię zamienia na 220V". Także ja przynajmniej czuję się spokojniejsza.

Mordoklejka pozdrów Mirusię ode mnie.

A ja nie mam weny na obiad, ale robię murzynka. Znajomi do nas dzisiaj w nocy albo jutro z rana przyjeżdżają i jeszcze mój kuzyn będzie w pobliżu więc nas odwiedzi jutro i już się cieszę na te spotkania :).

A dzisiaj miałabym termin porodu mojej drugiej dzidzi. Śniła mi się dzisiaj taka mała dziewczynka (wszystko działo się u mojej nieżyjącej babci w domu) i mówiła, że musimy iść do sklepu, bo tutaj nie ma żadnych jej rzeczy... W sumie mimo wszystko nie jest mi dzisiaj tak strasznie źle. Nawet mnie to trochę wkurza, bo przecież nie zapomniałam. Mam jednak wrażenie, że jakiś czas temu przyoblekłam się w taką skorupę i nie myślę tak o tym co się stało. Wszystko od siebie odrzucam itp. Ale dwa małe Aniołki stoją na parapecie obok obrazka "Jezu ufam Tobie" i są też cały czas w moim sercu
[*]
[*].
 
reklama
Ja senna też jestem i wiecznie głodna, ale nie jest mi nie dobrze na szczęście. Cały czas mam ochotę na Fast food-y, ale jestem w holandii i tu tym bardziej nie ryzykuję!!!!!!!!!!! Bo jedzenie modyfikowane genetycznie, a lek. powiedzial, że nie wolno jeść takiego. Męczą mnie te zakazy i nakazy, moj lek. sieje u mnie panike nie wiem co jesc dowiedzialam sie ze nawet kukurydzy mi jesc nie wolno :(:wściekła/y::wściekła/y::angry::angry:
 
no to pozostaje zdrowa żywnośc :-) ja jak byłam w ciąży to miałam tylko ochote na warzywa i owoce zero słodyczy (a przed jadłam tonami ) wszystko było na opak i zle sie skończyło a moja bratowa pierwszy trymestr zyła czipsami i urodziła zdrową córunie nie ma regół mi sie wydaje ze trzeba jeść to na co ma sie ochote .... a z drugiej strony tteraz praktycznie nie wiemy co jemy wszędzie konserwanty i modyfikowanie gen.....:baffled: a co do tego promieniowania to aslo obawiam sie ze to coś co stoi koło mojego domu emituje 1000V koszmar:angry:
 
a jak sie czujesz bo ja tez miałam tak gdzies 30 dni ale czułam sie juz taka pełna i wogóle pełna histeria smiech na zmiane z płaczem i poszłam do gin i dała mi luteine po 2 tab przyszła@ a teraz samopoczucie w miare oki brzych zmalał i ogólnie fajnie nadzieja rośnie z dnia na dzień:happy2:
 
Witajcie kochane panny i mężatki :-p

Kinguś... powoli powoli lada dzień przyjdzie do tego. Wiesz przecież że norma to id 4 do 8 tyg.!! Nie zapominaj o tym. Ale wiadomo że pierwszą @ chce się jak najszybciej. ... Spokój.. i opanowanie a @ zawita w najmniej spodziewanym momencie :-)

Madzia dziękuje. Napiszę lub zadzwonię co i jak. Jesteś WIELKA :zawstydzona/y::-p dosłownie i w przenośni ;-)

Pozostałe dziewczynki tulę do serduszka i dziękuje za wszystko.

Andzi kruszynko moja :happy2:
 
Aha...

Aguś AJ jesteś kochana!! Wiesz o tym?:-D:-) Dziękuje Ci z całego serducha!

Martuś nie martw się - humor wraca! I dziś chyba jest przełom.:tak:

Beti witam.. nie miałam siły by Cię przywitać osobiście. Cieszę się że jesteś z nami. Oczywiście przykre ku temu okoliczności. Ale ja zawsze mówię że w każdym nieszczęściu trzeba doszukać się jakiś wniosków i dobrych rad na przyszłość. Ja wiem że odnalzałam tutaj oddanych przyjaciół i wspaniałą mądrą osobkę :happy2:
 
nie moge sie nadziwic dziewczyny jak wy sie dobrze znacie a jakoś nie potrafie jeszcze tak :zawstydzona/y: może z czasem jakoś sie zadomowie pozdrawiam wszystkie i znikam....
kinguś nie czekaj tak na @ bo może on dla tego nie chce przyjść napewno sie pojawi a w raz z nim białe światełko na przyszłość:happy2:
 
reklama
słodziutka...dobrze, ze wracasz do nas...i super, ze humorek lepiej....

Kinguś ta @ już niedługo...zobaczysz....

Wróbelek..ten gin cos niepotrzebnie tak cie straszy...przeciez nie możesz nie jesć...jedz co lubisz, organizm bedzie sam wiedział jakie produkty mu sa potrzebne...oczywiście wszystko myte dokładnie, sparzone skórki...mnie np. jabłka nachodzą, serki - np. wiejski, pasztet...wszystko co ma ziarenka...a wczoraj upicjciałam kurczaka curry....z ryżem ciemnym...
 
Do góry