reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ostatnio czesto slucham Klaudii Kulawik z programu Mam talent. Pieknie zaspiewala piosenke "Mamo" W. Villas. Mysle czasem ze moje dziecko mi to spiewa....
 
Szafirek ................tupie cały czas ...........ąż ziemia sie trzęsie , ale dzisiaj jestem w opłakanym stanie............................
jak Ty sie czujesz???
 
lepiej, czasem słabo ..... ale to normalne wiec jestem wyciszona i spokojna aby do usg....
zmykam bo padam na twarz..........
papa wszystkim dziewczynkom
 
Ja pierwsze poronienie jakoś przeżyłam mniej, nie zdążyłam wtedy jeszcze zrobiś USG więc nie widziałam fasolki i udało mi się samą siebie przekonać że to był faktycznie przypadek, wada zarodka.
Ale po drugim, rozkleiłam się, załamałam i mało nie kosztowało mnie to moje małżeństwo. Widziałam przecież serduszko, a za 2 tyg-wyrok-ciąża obumarła......
I nie pogodziłam się ze stratą, pokłociłam się ze światem, pokłociłam się z Bogiem............boli, do dziś bardzo boli.........................
I trzeba o tym mówić.
Mi pomógł brat, który po prostu dał mi się wygadać i nie lekceważył tego co mówiłam..........................
Należy znaleźć kogoś kto wysłucha................. pewnie nie do końca zrozumie, bo przecież tego nie przeżył, ale wysłucha, pocieszy i pozwoli popłkać............

Ale się rozpisałam, przepraszam ...............:sorry2:
Głowy do góry!!!!!!!!! (Łatwo powiedzieć;-))
 
wiem ,ze wiele z was mnie tu nie akceptuje , ale dziasiaj ja was potrzebuje i dziekuje za to ze jestescie ......................
nie wiem co sie ze mna dzieje .................................
ahhhh ide potupać , może mi to cós pomoże
 
reklama
Do góry