reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Małgosiu!!! :-) DZIĘKUJĘ CI BARDZO :-). Wreszcie się otwarło :-). Co za cudo! SUPER :-). BUZIACZEK SPECJALNY DLA CIEBIE :-)

Ikuś - GRATULUJĘ DZIDZI :-)

Słodziutka - przykro mi... będzie dobrze...

Cyprysiowa - gratuluję @. Też dostałam, już drugą. Jest dla mnie ważna, bo zaraz jak tylko mi się skończy, biegnę do gin. Będziemy robić badanka, no i tak w ogóle wszystko posunie się do przodu :-).

JOANNO! - LEŻ! Lepiej dmuchać na zimne... Nie będę Ci opisywać jak to ze mną było, aby Cię dodatkowo nie stresować. Ale mówię Ci leż, i jeszcze raz leż... Niech Ci mąż masuje pupkę, żebyś odleżynek nie dostała :-D

Pozdrowionka dla wszystkich :-)
 
Dzięki Wielkie Kochane :-)
Dzwonił do mnie ginek i pytał jak samopoczucie :-) i czy mi się ręce trzęsą po tym leku :-D Co więcej, powiedział, że po domku mogę trochę chodzić oby jednak nie na spacery.
Ważne jest z pewnością to, że w środę moja szyjka była długa a maciczka zamknięta - oby tak było do samego porodu. W piątek mam wizytkę i myślę, że częstotliwość ich teraz się zwiększy. Przynajmniej człowiek mam komfort psychczny jak usłyszy, że wszystko ok.
Małgosia;
ale fajnie się Urodziłaś - piękny prezent Sprawiłaś Rodzicom :-) ja się urodziłam ... 1 września :-D
Dlaczegotak;
taka babka to skarb - bierze 10 dzików za godzinę ale wszystkie kąty w domku są ,,wylizane'' :-D
Berbelek i inne Dziewczątka - ściskam Was
 
Joasiu,ja tak właśnie miałam te termosy,kanapki,gazety,czekoladę,komputer z bb ,chusteczki,bo ryczałam non stop.Moje zdanie też leż,różnie bywa,nie prowokuj losu,daruj sobie robienie obiadu!!!Już nigdy sobie tyle nie poodpoczywasz.Najgorsze są pierwsze dni,potem zleci raz dwa.Po fenoterolu się trzęsłam jak galareta,robiłam się bordowa,serducho mało ni wyskoczyło,ale po kilku dniach to przejdzie.
Ja tam byłam z tych nadgorliwych,tylko siusiu łaziłam,jadłam na leżąco,ograniczyłam wstawanie do minimum.Ale nie żałuję,bo jakby co to bym sobie nie darowała nigdy przecież.Wtedy myślałam,że zwariuję,teraz wspominam ze śmiechem.
Powodzenia.:tak::tak::tak:
 
Gabi;
dziękuję Kochana :-) Na szczęście, tak jak pisałam z moją szyjką jest ok. tak więc sobie myślę, że te skurcze to takie ostrzeżenie aby trochę zwolnić. Zresztą, coraz więcej cerwcóweczek też zwalnia tempo ponieważ łapią skurcze. Mam nadzieję, że szyjka pozostanie długa aż do porodu. Ginek powiedział jeszcze, że będe to brała przez kilka dni - tak więc może moja sytuacja nie będzie najgorsza. W szpitalu przeszłam 4 przeglądy (łącznie z usg dowcipnym) i było ok. Chociaż przyznam szczerze, że z tym lekiem czuję się bezpieczniej...
Obiady sobie odpuszczam - najwyżej będziemy żyć o chlebie i wodzie ;-)
Dziewczynki, pamiętajcie, że w ciąży nie musimy być matkami polkami i udawadniać światu, że wszystko potrafimy. Lepiej troszeczkę odpuścić...
 
Dziękujemy Wam za wsparcie (dla odmiany pisze do Was mąż Edytki) Dziewczyny, wiem że żona wczoraj Was tutaj wychwalała. Ale to wszystko prawda co o Was powiedziała. Na początku byłem troszkę zły że siedzi przed kompem i się dołuje czytaniem o stracie...Naszej stracie.. ale potem jak zaczełyście Nam odpisywać..mi samemu to dużo pomaga, zrozumiałem czego moja żona tutaj szuka. Sam nawet o tym nie wiedziałem ale i Ja potrzebowałem pocieszenia. Nadal potrzebujemy. Bo przecież STRATA jest jeszcze taka "świeża"..Nasz dzidziuś odszedł zaledwie 5 dni temu...bardzo to razem przeżywamy..Kochane dziewczyny, trzymajcie się i już napewno będziemy z WAMI, jeśli na to pozwolicie..

Całuski :)
 
Mężu Edytki,super mąż z Ciebie ! Trzymajcie się i zaglądajcie do nas.
Joasiu,ale właśnie skurcze powodują skracanie się szyjki ( przecież przy porodzie to skurcze powodują,że wszystko się otwiera) i dlatego z powodu przedwczesnych trzeba poleżeć.Dodatkowo między 24-33 tyg. szyjka najbardziej się skraca (bo nie jest całą ciążę taka sama),bo najbardziej rośnie macica (i ją "ciągnie"),stąd najczęściej w tym okresie trzeba leżeć,bo czasem za bardzo się skraca.
Ja nie chcę straszyć,tylko skłonić do odpoczynku.Nie możesz myśleć,że ta czy tamta nie uważała i wszystko dobrze było:zawstydzona/y:
Buziaki dla wszystkich.Papapa.
 
Dzień dobry wszystkim !

Ja już prawie 3 tygodnie nie miałam wizyty , wizyta dopiero w czwartek , stresuje sie jak nie wiem , a pewnie dopiero za 2 , 3 tygodnie usg , chyba że uda mi się go wczesniej namówić ! Takie dokładne usg ze zdjeciem uspakaja mnie na jakieś 2 tygodnie , a potem panika ( wariatka ze mnie ) jak mnie cos boli to stresuje sie ze coś jest nie tak , a jak nie boli to stresuję sie jeszcze bardziej , bo to przecież ciąża i trzeba mieć jakieś dolegliwości ciążowe , a z tymi teraz u mnie cisza , zero mdłości , zgagi , bólu pleców , czuję sie jakbym nie była w ciąży , a jeszcze jak MALUCH siedzi cicho i nie kopie to czarne myśli napływaja jak szalone. Oby do czwartku :tak:


Słodziutka i jej Luby - strata dziecka , to straszna tragedia , nie odrazu można sie z tym pogodzić , a właściwie nigdy sie z tym nie pogodzicie , musicie sie do tego " przyzwyczaić " a to wymaga dużo czasu , wiele jeszcze łez upłynie , zanim " wytłumaczycie " sobie racjonalnie , dlaczego tak sie stało , a musicie to zrobić , bo inaczej naprawde bedzie Wam ciężko. Niestety w większości poronień do 10 tc nie udaje sie wyjaśnić przyczyny pod wzgl. medycznym , jednak mój ginekolog wspaniale mi to wytłumaczył dlaczego tak sie stało i co mogło by się stać , gdyby do tego poronienia nie doszło ( dziecko miałoby zespół Downa , albo nie miałoby rąk i nóg albo jakąś inną ciężką wadę , zarodek był uszkodzony genetycznie i nie mógł sam żyć , lekarz mi powiedział że teraz jest mi przykro i płaczę , ale co czułabym gdybym całe życie patrzała na cierpienie mojego chorego dziecka ). bardzo pomógł mi też ksiądz (obcy nie z mojej parafii ) nie wiem czy jestescie wierzący , ale taka " spowiedź " naprawdę pomaga , wyjaśnił mi jak to wygląda od strony wiary , pomógł mi tez mąż , który cierpiał równie mocno jak ja , ale nie załamywał mnie , tylko wspierał i tłumaczył , a gdy rozklejałam sie na maxa to nawet krzyczał , że aniołkowi jest przykro , że on jest teraz szczęśliwy w niebie a jego mama płacze! Albo szukal argumentów od strony medycznej, co przyznam przekonywało mnie bardziej. Musicie poczekać , aż ból opadnie , porobić badania ( często przyczyną może być bezobjawowa toxoplazma , cytomegalia lub za niski / za wysoki poziom hormonów ) udać sie do ginekologa na usg , łykać kwas foliowy najlepiej 3 miesiące przed planowanym zajściem w ciążę i witaminki. I postarać się wyluzować i ZAWALCZYĆ by Aniołek do was wrócił ... bo dzieci nie umierają , tylko odchodzą by wrócić w innym terminie. Mój już wrócił i jestem najszczęśliwsza na świecie , mimo nieprzemijającego strachu o jego zycie , z tym strachem niestety trzeba sie nauczyć żyć , bo on towarzyszy całą ciążę. Życzę powodzenia !

Ale się rozpisałam :zawstydzona/y: dobra nie marudzę już tyle! miłego dnia !
 
reklama
Dlaczegotak Pięknie napisane, aż mi łezka poszła. Słodziutka Trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z tobą a jak ci źle to pisz. Po pewnym czasie te wszystkie straszne mysli układają się w głowie i jakoś jest lżej. Jak już ochłoniesz troszkę to życzę Ci takiej fajnej fasolki. Jak zostaniesz z nami to napewno do Ciebie zawita, jak do Nas tu po kolei. :tak:

Dlaczegotak Ty o swoich wizytach piszesz, bo mnie się wydaje jakbyś o mnie pisała. Młoda przez te wiatry to śpi i śpi. wieczorem sobie tylko trochę więcej pofika. Cały czas sobie powtwrzam że panikować nie wolno..... ha nawet Ty to kiedyś pisałaś że bobas wyczuwa stan emocjonalny mamusi :-) przypomnij sobie.
Ja mam wizyte za 1,5 tygodnia i po kazdej czuję się tak błogo. Najchętniej chodziłabym co tydzień.:-D:-D:-D
Gabi Fajne zdjęcie, no i widać że dziecię rośnie szybciutko:tak:
JoannA25 Słuchaj Gabi i dbaj o siebie. Leż i wypoczywaj. Nadrobisz zaległości ksiażkowe, filmowe. A może coś wydziergasz??? Mnie by się przydało kilka dni na 4 literach. Mam tyle zdjęc do poukładania:-):-). ale planuję w pracy jeszcze tylko marzec i potem idę na L 4 t się będę byczyć. buziaki dla Mateo. Pogłaskaj brzuszek ode mnie.
Maggie melduję że Kraków stoi, choć przez te wiatry to spałam prawie cały weekend.:tak: Dzisiaj pracuję w domku więc nie muszę się szykować:-D załozyłam gustowny dresik i jest ok. Moja droga chciałam ci tylko przypomnieć że musisz ostro teraz działać na fasolkę;-);-)fajnie by było żebyś załozyła grudniowy wąteczek. Pracuj kochana pracuj.
wszystkie dziewczynki pozdrawiam gorąco.
Batoniku gdzie Ty się podziewasz??
 
Do góry