reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Cynamonka92 Narządy płciowe wykształcają się dopiero w 15-16tc. Także moim zdaniem pomylił się lekarz, a nie Nifty. Ja bym bardziej Nifty wierzyła,
Tez mi się tak wydaje… u mnie dopiero 13+0 lekarz obstawiał chłopaka ale także po wyrostku… chociaż ostatnio przeczytałam (chyba nawet tu na forum), ze faktycznie nifty przyszły pomylone… dziewczyna miała podejrzenie jakiejs trisomii i spodziewała się wg lekarza dziewczynki a w nifty zdrowy chłopak. Ale lekarz nie dał wiary bo naprawdę nic na usg nie widział. Prawdopodobnie rozmrazali próbkę jej krwi i jeszcze raz wykonywali badania. Okazało się ze dziewczynka z jakaś trisomia… także mnie to poruszyło, ale nie wiem czy to prawda czy jakaś „bajka”… Mam nadzieje ze jednak nifty nie klamie…
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie dziewczyny
w piątek potwierdzono mi ostatecznie puste jajo ciążowe, wg OM 8t. Dziś idę do mojego ginekologa na "zaaplikowanie" tabletek poronnych, w związku z czym mam do Was kilka pytań. Po jakim czasie zaczyna się krwawienie? Jak długo to u Was trwało? Ogólnie będę wdzięczna jeśli opiszecie swoje doświadczenia. Nie wiem na co mam się szykować - pierwsza ciąża, pierwsze poronienie.
Witaj, strasznie mi przykro😥 bądź silna.
U mnie wyglądało to tak, ze o 12 dostałam tabletki, Ok 14 zaczęły się skurcze i plamienie, o 16 podali kolejne tabletki, o 17 straciłam maluszka 😥
 
Witajcie dziewczyny
w piątek potwierdzono mi ostatecznie puste jajo ciążowe, wg OM 8t. Dziś idę do mojego ginekologa na "zaaplikowanie" tabletek poronnych, w związku z czym mam do Was kilka pytań. Po jakim czasie zaczyna się krwawienie? Jak długo to u Was trwało? Ogólnie będę wdzięczna jeśli opiszecie swoje doświadczenia. Nie wiem na co mam się szykować - pierwsza ciąża, pierwsze poronienie.
Mnie przyjęli rano do szpitala, tabletki podano pewnie około 10. Po pierwszej aplikacji nie działo się totalnie nic. Około 15 znowu podano mi tabletki. Po około godzinie zaczęłam czuć krecenie w jelitach i potrzebę skorzystania z toalety. Dalej nie pojawiło się krwawienie. Około 17 -18 zostałam zbadana przez lekarkę i w czasie badania pojawiło się krwawienie. Jest ono dość intensywne, że skrzepami, jak poszłam się wysikać to czułam że do toalety lecą spore ilości tej krwi, ale ja starałam się tego nie analizować i na ile możliwe od tego odciąć. O 19:30 wzięli mnie na zabieg, wiec ja tego krwawienia zbyt długo nie miałam, ale mnie nie bolało totalnie nic. Może odczuwałam lekkie spięcie w brzuchu, ale nawet to ciężko nazwac dyskomfortem. Po zabiegu również nic mnie nie bolało, miałam jakby dzień okresu i jeszcze kilka dni plamienia.
Wiem, że niektóre dziewczyny maja dolegliwości bólowe, ale nie nastawiaj się najgorsze, bo może akurat u Ciebie będzie tak jak u mnie. W razie bólu proś o leki p/bólowe.
Bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz 😔 trzymam kciuki, żebyś przeszla to najłagodniej jak to możliwe
 
Witajcie dziewczyny
w piątek potwierdzono mi ostatecznie puste jajo ciążowe, wg OM 8t. Dziś idę do mojego ginekologa na "zaaplikowanie" tabletek poronnych, w związku z czym mam do Was kilka pytań. Po jakim czasie zaczyna się krwawienie? Jak długo to u Was trwało? Ogólnie będę wdzięczna jeśli opiszecie swoje doświadczenia. Nie wiem na co mam się szykować - pierwsza ciąża, pierwsze poronienie.
Cześć, przykro mi bardzo.

Co do tabletek poronnych, to ja po kilku godzinach zaczęłam krwawić. I tak krwawiłam dwa dni bez efektu. W szpitalu na szczęście.

Jeśli bym (pukam w niemalowane) znowu miała to przechodzić, to od razu bym prosiła o zabieg. Nie zgadzałabym się ponownie na coś takiego.
To zbieranie każdego skrzepu do nerki to było straszne, bo a nuż zarodek wyskoczy.

I gdy rozmawiałam z koleżankami, które przeszły to samo, to miały takie same doświadczenia.
 
Witajcie dziewczyny
w piątek potwierdzono mi ostatecznie puste jajo ciążowe, wg OM 8t. Dziś idę do mojego ginekologa na "zaaplikowanie" tabletek poronnych, w związku z czym mam do Was kilka pytań. Po jakim czasie zaczyna się krwawienie? Jak długo to u Was trwało? Ogólnie będę wdzięczna jeśli opiszecie swoje doświadczenia. Nie wiem na co mam się szykować - pierwsza ciąża, pierwsze poronienie.
dostałam od swojego gina skierowanie do szpitala, poszłam (wg @ był to 10t.. pęcherzyk zakończył rozwój na 6t, puste jajo) i dostałam tabletki ok 9 rano, ok 11 zaczął mnie bardzo boleć brzuch jak na @, a o 13 poszłam do toalety, bo strasznie mnie kręciło w brzuchu i miałam wrażenie "rozpierania" od środka i jak tylko usiadłam na kibelku to zaczęły wylatywać mi duże skrzepy krwi i "biała/przeźroczysta galaretka w dużej kulce", wybiegłam z toalety do lekarza, że już chyba po to dał mi tylko leki na uspokojenie, bo strasznie się trzęsłam z nerwów.. Następnego dnia miałam USG i podobno wtedy całkiem się oczyściłam. Co okazało się, że jednak nie.. tabletki miałam podane pod koniec października, a w połowie grudnia znów trafiłam do szpitala już na łyżeczkowanie, bo mój lekarz na USG zauważył, że mam jeszcze w macicy pozostałości i po zabiegu lekarz potwierdził, że jeszcze trochę tego było... W szpitalu w między czasie miałam 2 USG i nie widzieli nic... Zabieg łyżeczkowania miałam o 9, trwał podobno 10 minut, o 10 wstałam już z łóżka do toalety i o 13 wyszłam do domu, na wyjściu dostałam tylko zastrzyk..
 
Ja narazie staram się przejść to bez szpitala. Tabletki juz dostałam o 15:30, teraz coraz bardziej boli mnie brzuch jak na @. Jutro mam wizytę kontrolna, Pani Doktor powiedziała ze ma nadzieje że uda się bez zabiegu, ale jutro zapadnie decyzja.
Dzięki dziewczyny za podzielenie się Waszhmi historiami.
 
Ja narazie staram się przejść to bez szpitala. Tabletki juz dostałam o 15:30, teraz coraz bardziej boli mnie brzuch jak na @. Jutro mam wizytę kontrolna, Pani Doktor powiedziała ze ma nadzieje że uda się bez zabiegu, ale jutro zapadnie decyzja.
Dzięki dziewczyny za podzielenie się Waszhmi historiami.
Cześć,
Daj znać jak u Ciebie, mam nadzieje, ze dajesz radę 😥
 
reklama
Do góry