reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziewczyny gdybym jutro zrobiła betę, a kolejną dopiero w poniedziałek to jak interpretować wyniki?
Jutro skończony 5tc ❤️❤️❤️
A dziś na popołudniowym teście piękna gruba, ciemna krechą praktycznie odrazu wyskoczyła. Na taką czekałam.
Mozesz spokojnie zrobić jutro i w poniedziałek. W internecie są kalkulatory przyrostu beta hcg więc tam wpisujesz daty i samo oblicza przyrost. Gratulacje i życzę spokojnej ciąży 🥰
 
Dziś odbyłam pierwszą wizytę po poronieniu. Lekarz podejrzewa PCOS (na co wskazuje obraz USG). Czy możliwe, że w 2020r. obraz nic nie wykazał? PCOS pojawił się nagle? Czy podczas PCOS nie zawsze występuje kilka pęcherzyków?
 
Dziewczyny, może głupie pytanie, ale kto pyta nie błądzi 😁 Jeżeli wystąpiło plamienie okołoowulacyjne, to jest ono przed owulacją, w trakcie czy po? Czy raczej ciężko stwierdzić?
 
U mnie niestety wczoraj wieczorem pojawiła się miesiączka wraz z niewielkimi objawami bólowymi. Czy któraś mądra głowa ma pomysł co się stało? Beta z 04.05 wynosiła 8.2, dwa dni wcześniej wyszedł pozywtyny test ciążowy to był ten super czuły pink czyli on pokazuje chyba powyżej jak jest beta powyżej 10. Dla mnie ta beta z 04.05 była już złym znakiem, bo w stosunku do testu ona mogła spadać. Miałam iść dziś badać bete ale skoro przyszła miesiączka to chyba sobie to daruje - jest mi szkoda moich żył.
 
Cześć Dziewczyny, pojawiłam się tutaj, bo niestety moja ciąża obumarła i jestem w trakcie „oczyszczania się”. Jutro jadę znów do szpitala, gdzie podadzą mi kolejne tabletki pod nadzorem. Straciłam ciążę na etapie 8+3 tc, choć teoretycznie powinnam była być w 12 tc. Dowiedziałam się o tym na przedwczorajszych badaniach prenatalnych. Bardzo mocno to na mnie oddziałuje..łatwo nie jest, ale nie zamierzam się poddać. Teraz jedynie martwię się o swoje zdrowie, bo od 3 tygodni nie miałam świadomości, że chodzę z martwym zarodkiem w organizmie. Nic się niepokojącego u mnie nawet nie działo, dlatego nie miałam o tym pojęcia, gdyby nie to zaplanowane badanie prenatalne. Po jakim czasie od utraty ciąży udało Wam się znów zajść w zdrową ciążę? 🥺
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry