reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nie uraziłaś mnie. Ja po prostu nie chcę być dla drugiej osoby ciężarem, czuję się, jak wybrakowany "towar".
Nie powinnaś o sobie myśleć jak o wybrakowanym „towarze” bo nie masz/ nie możesz mieć dzieci. Ten problem dotyczy bardzo dużej ilości kobiet - prawdopodobnie to nasza kolejna choroba cywilizacyjna.
Daj sobie czas na swój żal, a jeżeli nadal będziesz się tak czuła to prawdopodobnie najlepiej byłoby skorzystać z pomocy psychologa.
 
reklama
Twój wpis mnie wzruszył. Trochę jakbym czytała swoją historię. Jesteśmy w podobnym wieku i mam skończone 36 lat. Pierwsze poronienie za sobą w listopadzie. Od tego czasu się boje a z drugiej strony czuje ten oddech czasu na skórze. Nie mam dzieci, czasem boje się że jedyną możliwością będzie adopcja. Z drugiej dalej tkwi we mnie nadzieja. W końcu nadzieja umiera ostatnia. Jedyne co mogę zrobić to Cię przytulić wirtualnie i powiedzieć że nie jesteś sama.

Nie żeby co coś, ale w Polsce po między dzieckiem adoptowanym, a rodzicem nie może być większej różnicy wieku niż 40 lat. A sam proces jest mocno trudny bo oprócz tego "warunku" trzeba spełnić szereg innych wymogów, na noworodka też się niestety dość długo czeka (wiem jak to brzmi, ale takie są realia), także takie 36 lat jeżeli się rozważa taki krok to powoli też jest ostatni dzwonek. I nie piszę tego złośliwe tylko mam taką sytuację można powiedzieć w domu

Myślę że fajnie, gdyby ktoś Cię poprowadził - jakiś lekarz. Któraś dziewczyna wrzucała tu listę badań do wykonania. TSH samo może się trzymać, a przeciwciała będą...

Co do ślubu/ relacji - sorry, nie chcę Cię urazić, ale albo jest się z kimś na dobre/złe, albo nie. Nie wiesz co przyniesie życie. A jak któreś z Was zachoruje? A jak się okaże, że nasienie słabe to zostawisz dla innego?

Ta lista tu krąży, a że mam ją zapisaną to zawsze służę pomocą ;)

Badania plodnosc.jpg
 
Nie uraziłaś mnie. Ja po prostu nie chcę być dla drugiej osoby ciężarem, czuję się, jak wybrakowany "towar".

Hej ! Przede wszystkim daj sobie chwilę ! nabierz sił i zrób badania. Może warto też porozmawiać z jakimś specjalistą?
Po stracie wiele ciężkich myśli towarzyszy nam każdego dnia. Partner przecież nie pokochał Cię z uwagi na Twoją płodność czy problemy z tym związane. To jest ciężkie i niespodziewane. Ja też nigdy nie zrozumiem czemu tak wiele kobiet musi przechodzić przez coś podobnego. Dlaczego to tak w życiu jest..
Jeśli naprawdę pragniesz dziecka to trzeba spróbować zrobić wszystko co się da. Nie zawsze badania dają odpowiedź i gotową receptę, wiem ale większość wyników ma się w zasadzie od ręki. Może się okazać, że przeszkadza coś co łatwo zmienić/leczyć. Nawet taka lekceważona insulinooporność potrafi mieć ogromny wpływ :/
Olka już podesłała listę więc bym się na tym skupiła.I w pierwszym etapie badań trzeba pamiętać żeby zbadać partnera.
 
@olka11135 A ta lista to nie jest z wątku o niepłodności bardziej niż o poronieniach?

To ogólnie lista do starań jak nie wychodzi bo tam są podstawy podstaw-hormony po 30 tym bardziej warto zbadać, tarczyca, krzywe.
Badanie nasienia-przy wczesnych stratach bardzo ważne.
Po poronieniu to wiadomo : badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, trombofilia wrodzona, antykoagulant tocznia, ANA, przeciwciała przeciwłożyskowe,zdarza się że zlecają celiakię.

Pamiętam jak wszystkiego szukałam w internecie, ile kasy wydałam i do dzisiaj mam pamiątke w postaci zrostów na rękach 😟
 
Nie uraziłaś mnie. Ja po prostu nie chcę być dla drugiej osoby ciężarem, czuję się, jak wybrakowany "towar".
Tylko nie wiesz, co nie gra. Masz dwa bardzo wczesne poronienia z dwoma różnymi partnerami. Równie dobrze nasienie może być kiepskie...

Masz prawo tak się czuć. Masz prawo być zła, sfrustrowana i co tam chcesz. I myślę że to jest kiepski moment na podejmowanie decyzji o dalszym życiu. Przytulam ❤️
 
@olka11135 A ta lista to nie jest z wątku o niepłodności bardziej niż o poronieniach?

Ja ją mam akurat z grupy staraczek jak wspomniałam o moich bardzo długich cyklach. A raczej nie uważam, żebym mimo to miała duży problem z płodnością. Myślę, że te badania z pierwszego etapu (może bez monitoringu i badania nasienia) to takie podstawy i nawet bez ciąży sobie warto od czasu do czasu skontrolować
 
Nie żeby co coś, ale w Polsce po między dzieckiem adoptowanym, a rodzicem nie może być większej różnicy wieku niż 40 lat. A sam proces jest mocno trudny bo oprócz tego "warunku" trzeba spełnić szereg innych wymogów, na noworodka też się niestety dość długo czeka (wiem jak to brzmi, ale takie są realia), także takie 36 lat jeżeli się rozważa taki krok to powoli też jest ostatni dzwonek. I nie piszę tego złośliwe tylko mam taką sytuację można powiedzieć w domu



Ta lista tu krąży, a że mam ją zapisaną to zawsze służę pomocą ;)

Zobacz załącznik 1397712
To ja bym tylko chciała uzupełnić, że po poronieniu to hormony najlepiej robić dopiero w 2 albo nawet 3 cyklu. A do badania prolaktyny należy się odpowiednio przygotować (wyspać, ograniczyć stresy, nie uprawiać seksu - na 2 dni przed badaniem i najlepiej iść na badanie ok. 9-10, są podzielone zdania czy należy być na czczo - słyszałam dwie różne opinie)
Podobnie białko C i S - mi hematolog kazała badać dopiero po 12 tygodniach od poronienia.
 
To ogólnie lista do starań jak nie wychodzi bo tam są podstawy podstaw-hormony po 30 tym bardziej warto zbadać, tarczyca, krzywe.
Badanie nasienia-przy wczesnych stratach bardzo ważne.
Po poronieniu to wiadomo : badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, trombofilia wrodzona, antykoagulant tocznia, ANA, przeciwciała przeciwłożyskowe,zdarza się że zlecają celiakię.

Pamiętam jak wszystkiego szukałam w internecie, ile kasy wydałam i do dzisiaj mam pamiątke w postaci zrostów na rękach 😟
Mam to samo - jedna ręka już się totalnie nie nadaje do pobrań przez ilość badań, które zrobiłam przez ostatni rok :(

A co do kasy na badania - myśle, że można spróbować część robić na NFZ - rozpytać znajomych/internet o fajnego internistę który zleca badania bez problemu. Ja za kasę robiłam tylko ten pakiet badań genetycznych na trombofile, a tak to wszytsko robiłam albo na NFZ albo przez LUX med. Ja też korzystałam z tego rządowego programu kompleksowej diagnostyki niepłodności w Łodzi - o tym mam słabe zdanie Ale tez warto się temu przyjrzeć bo faktycznie część badań robiłam u nich i to tez było za darmo.
 
reklama
To ja bym tylko chciała uzupełnić, że po poronieniu to hormony najlepiej robić dopiero w 2 albo nawet 3 cyklu. A do badania prolaktyny należy się odpowiednio przygotować (wyspać, ograniczyć stresy, nie uprawiać seksu - na 2 dni przed badaniem i najlepiej iść na badanie ok. 9-10, są podzielone zdania czy należy być na czczo - słyszałam dwie różne opinie)
Podobnie białko C i S - mi hematolog kazała badać dopiero po 12 tygodniach od poronienia.
Ja słyszałam, że prolaktyna do 8 rano - ale właśnie po spokojnej, wyspanej nocy. Są jeszcze jakieś inne badania - prolaktyna czynnościowo?
 
Do góry