reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Jest dobrze to nie myśl. Lekarz powinien ogarniać. Ja miałam brać acard od starań, w tym cyklu w którym zaszłam sobie darowałam z tego co kojarzę i potem z zalecenia immunologa zaczęłam brać(on zaleca odstawiać w 8 tyg. ! a gin przed 3 trymestrem z tego co kojarzę). Zwariować można..
Plamienia jak miałam to nikt mi nie kazał odstawić.

A któraś bierze progesteron? Kiedy odstawiacie? U mnie jeden kazał odstawić, a drugi jeszcze długo chce mnie faszerować.
Po poronieniu szukałam lekarza i teraz mam dwóch i podwójne rozterki :O
Ja biorę duphaston 3x1 10mg. Mój progesteron od początku był ok, ale gin powiedziala, że po niepowodzeniach jest taka praktyka ze można go przyjmować, a z czasem z niego schodzić. Póki co 12+2 i jeszcze nie było mowy o redukcji dawki. Ja się totalnie nie znam na duphastonie/luteinie. Wydawało mi się ze dużo tego, ale nie rozkminiam tego...

Co do acardu to ja znowu mialam na stałe w czasie starań, po teście heparyna. Na prenatalnych zapytałam lekarza o acard, to powiedział że to zależy od ryzyk jakie wyjdą w pappa- chodzi głównie o ryzyko hipotrofii i wtedy wprowadza się acard.
Co do acardu od samego początku to wiem ze sa różne zwyczaje. Ja robię tak jak mi powiedziala ginekolog i immunolog.
 
reklama
Jest dobrze to nie myśl. Lekarz powinien ogarniać. Ja miałam brać acard od starań, w tym cyklu w którym zaszłam sobie darowałam z tego co kojarzę i potem z zalecenia immunologa zaczęłam brać(on zaleca odstawiać w 8 tyg. ! a gin przed 3 trymestrem z tego co kojarzę). Zwariować można..
Plamienia jak miałam to nikt mi nie kazał odstawić.

A któraś bierze progesteron? Kiedy odstawiacie? U mnie jeden kazał odstawić, a drugi jeszcze długo chce mnie faszerować.
Po poronieniu szukałam lekarza i teraz mam dwóch i podwójne rozterki :O
ja miałam progesteron w ciąży nr 2. Nie wiem dlaczego bo wyniki progesteronu miałam bardzo wysokie. Chyba na spokojną głowę mi go lekarz dal. Od staran duphaston a potem luteinę 2x dziennie, dopochwową. Jak trafiłam z tym wyrostkiem w 14 tyg. Do szpitala to wszyscy w szoku czemu biorę dalej luteinę skoro już się łożysko wykształciło. I kazali mi odstawić. Dawali mi go potem 2 dni po zabiegu jak wystąpiło lekkie plamienie a potem już nie. Teraz nie biorę progesteronu ale jakbym miała brać to tylko duphaston bo luteinę dopochwową źle wspominam.
Ja biorę duphaston 3x1 10mg. Mój progesteron od początku był ok, ale gin powiedziala, że po niepowodzeniach jest taka praktyka ze można go przyjmować, a z czasem z niego schodzić. Póki co 12+2 i jeszcze nie było mowy o redukcji dawki. Ja się totalnie nie znam na duphastonie/luteinie. Wydawało mi się ze dużo tego, ale nie rozkminiam tego...

Co do acardu to ja znowu mialam na stałe w czasie starań, po teście heparyna. Na prenatalnych zapytałam lekarza o acard, to powiedział że to zależy od ryzyk jakie wyjdą w pappa- chodzi głównie o ryzyko hipotrofii i wtedy wprowadza się acard.
Co do acardu od samego początku to wiem ze sa różne zwyczaje. Ja robię tak jak mi powiedziala ginekolog i immunolog.
ooo tak teraz mi przypomniałas że mój gin właśnie mówil że może po prenatalnych mi włączy acard, więc chyba hipotrofii się to może tyczyć. Ale uspokoił że poki co wszystko jest ok.

Dziewczyny a ja jeszcze o tej heparynie 🤣 dalej robimy bez wypuszczania powietrza. Po wczoraj pojawił się siniak (ale luzik dopiero drugi na tyle zastrzyków). Któraś z was mówiła że to powietrze w strzykawce jest po to żeby wtłoczyć cały lek. Ale to powietrze, ta pusta przestrzeń w strzykawce najpierw wchodzi w brzuch a nie na końcu więc i tak nie spełnia swojej funkcji 🙄 (już się taki twardziel zrobiłam że patrzę jak mi mąż zastrzyk robi 🙊😃)
 
Ja biorę duphaston 3x1 10mg. Mój progesteron od początku był ok, ale gin powiedziala, że po niepowodzeniach jest taka praktyka ze można go przyjmować, a z czasem z niego schodzić. Póki co 12+2 i jeszcze nie było mowy o redukcji dawki. Ja się totalnie nie znam na duphastonie/luteinie. Wydawało mi się ze dużo tego, ale nie rozkminiam tego...

Co do acardu to ja znowu mialam na stałe w czasie starań, po teście heparyna. Na prenatalnych zapytałam lekarza o acard, to powiedział że to zależy od ryzyk jakie wyjdą w pappa- chodzi głównie o ryzyko hipotrofii i wtedy wprowadza się acard.
Co do acardu od samego początku to wiem ze sa różne zwyczaje. Ja robię tak jak mi powiedziala ginekolog i immunolog.

A ja miałam heparynę od starań 💁 zastrzyki zaraz po miesiączce 🙈
I acard też ale chyba nie miał aż takiego znaczenia skoro zapomniałam i się udało.

Ciekawe kiedy ja dostanę wyniki Pappy 🥺 ponoć w moim wieku dobrych się nie ogląda 🥺

To nie wiem co zrobić z tym progesteronem. Już zeszłam na 1,5 tabletki dziennie ale jak usłyszałam ile powinnam być na luteinie to się trochę wystraszyłam :/
Fakt, że ostatecznie tych mega dawek nie brałam i jest ok nie pociesza za mocno.

Dzięki za Wasze opinie !
 
A ja miałam heparynę od starań 💁 zastrzyki zaraz po miesiączce 🙈
I acard też ale chyba nie miał aż takiego znaczenia skoro zapomniałam i się udało.

Ciekawe kiedy ja dostanę wyniki Pappy 🥺 ponoć w moim wieku dobrych się nie ogląda 🥺

To nie wiem co zrobić z tym progesteronem. Już zeszłam na 1,5 tabletki dziennie ale jak usłyszałam ile powinnam być na luteinie to się trochę wystraszyłam :/
Fakt, że ostatecznie tych mega dawek nie brałam i jest ok nie pociesza za mocno.

Dzięki za Wasze opinie !
nic nie odstawiaj na własną rękę. Ja zawsze myślałam że progesteron odpowiada za utrzymanie ciąży i właśnie odstawia się go jak wykształci się łożysko. Ale jak widać dużo osób dostaje go zapobiegawczo.
Jezu podziwiam że bierzesz zastrzyki od starań😱 ile zajęły wam starania?
To prawda na te wyniki pappy i w ogóle tych prenatalnych wpływ ma wiek, wcześniejsze ciążę. Ja też się obawiam tego ale no nie przeskoczymy tego
 
A ja miałam heparynę od starań 💁 zastrzyki zaraz po miesiączce 🙈
I acard też ale chyba nie miał aż takiego znaczenia skoro zapomniałam i się udało.

Ciekawe kiedy ja dostanę wyniki Pappy 🥺 ponoć w moim wieku dobrych się nie ogląda 🥺

To nie wiem co zrobić z tym progesteronem. Już zeszłam na 1,5 tabletki dziennie ale jak usłyszałam ile powinnam być na luteinie to się trochę wystraszyłam :/
Fakt, że ostatecznie tych mega dawek nie brałam i jest ok nie pociesza za mocno.

Dzięki za Wasze opinie !
Ja pytałam lekarza na prenatalnych czy na ocenę ryzyka wpływają wcześniejsze niepowodzenia, bo musialam w kwestionariuszu odpowiedzieć na tego typu pytania. Powiedział, że nie, że faktycznie wpisuje się wcześniejsze ciaze/porody ale tylko do informacji ale one niby nie wpływają na same obliczenia.

Co do pappy i wieku to to tez nie jest tak, że od razu Ci wzrosną wszystkie ryzyka. Bardziej chodzi o korelację z parametrami z USG. Wiem, że to nerwy ale tam też masz podana średnia populacyjna dla danej grupy wiekowej, wiec to wszystko się interpretuje indywidualnie. Inne ryzyko będzie miała 20-latka, inne 40-latka ale to dalej może być norma dla danego przedziału wiekowego. Nie stresuj się tym wszystkim na zapas 😘
 
nic nie odstawiaj na własną rękę. Ja zawsze myślałam że progesteron odpowiada za utrzymanie ciąży i właśnie odstawia się go jak wykształci się łożysko. Ale jak widać dużo osób dostaje go zapobiegawczo.
Jezu podziwiam że bierzesz zastrzyki od starań😱 ile zajęły wam starania?
To prawda na te wyniki pappy i w ogóle tych prenatalnych wpływ ma wiek, wcześniejsze ciążę. Ja też się obawiam tego ale no nie przeskoczymy tego

Zaszłam w 2 cyklu z heparyną, brałam w grudniu ale Mąż był w rozjazdach w sumie,
w styczniu badania nasienia wyszły kiepskie więc dałam sobie spokój i z heparyną i staraniami.
A w lutym wyniki Męża super, zastrzyki i się udało❤️
Na własną rekę nie odstawiam, gin od dupka kazał przed prenatalnymi już schodzić na 1x1 więc powinnam już nie brać ale jeszcze ciągne..
Teraz majówka, lekarza nie ma więc nie dostanę recepty.
 
Ja pytałam lekarza na prenatalnych czy na ocenę ryzyka wpływają wcześniejsze niepowodzenia, bo musialam w kwestionariuszu odpowiedzieć na tego typu pytania. Powiedział, że nie, że faktycznie wpisuje się wcześniejsze ciaze/porody ale tylko do informacji ale one niby nie wpływają na same obliczenia.

Co do pappy i wieku to to tez nie jest tak, że od razu Ci wzrosną wszystkie ryzyka. Bardziej chodzi o korelację z parametrami z USG. Wiem, że to nerwy ale tam też masz podana średnia populacyjna dla danej grupy wiekowej, wiec to wszystko się interpretuje indywidualnie. Inne ryzyko będzie miała 20-latka, inne 40-latka ale to dalej może być norma dla danego przedziału wiekowego. Nie stresuj się tym wszystkim na zapas 😘
tak to jest tylko taki szacunek. Że jedna na ileś tam kobiet z takimi wynikami jak ty MOŻE urodzić chore dziecko.
Ja mając 25 lat miałam prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z wada 1:25000000 ale pappa chyba pogorszyła ten wynik. Mam zdrowa córkę. A już w ciąży nr 2 mając 31 lat wiadomo że to prawdopodobieństwo urodzenia dziecka się zwiększyło. USG prentalne wyszło dobrze ale pappa pogorszyła wynik, niby było ryzyko pośrednie ale lekarz powiedział że nie rozszerzamy diagnostyki bo całościowo wszystko jest idealnie. A to program szacuje też. A widzisz mi lekarz na prenatalnych powiedział że wcześniejsze ciążę też wpływają na wynik🤷 dlatego tak się tego obawiam
Zaszłam w 2 cyklu z heparyną, brałam w grudniu ale Mąż był w rozjazdach w sumie,
w styczniu badania nasienia wyszły kiepskie więc dałam sobie spokój i z heparyną i staraniami.
A w lutym wyniki Męża super, zastrzyki i się udało❤️
Na własną rekę nie odstawiam, gin od dupka kazał przed prenatalnymi już schodzić na 1x1 więc powinnam już nie brać ale jeszcze ciągne..
Teraz majówka, lekarza nie ma więc nie dostanę recepty.

A to super że tak szybko się udało🙂
 
Hej 🤭 widzę że piszecie o lekach. Co uważacie o acard ? ktoras z was brała w ciąży przy niedoczynności tarczycy lub Hashimoto? Pytam bo moja gin z Polski mówiła wcześniej że w razie ciąży lepiej brać, z tym ze mieszkam w Holandii a tutaj uznają taka zasadę "im mniej leków tym lepiej" zresztą jestem w 9+4 tyg i nie miałam tu jeszcze takich obszernych badań jak w Polsce, a widzę że tu już każda Pani ma takowe za sobą 🙉 no cóż zielona zem jeszcze 😂 podobno czekają mnie jakieś szersze badania po 13 tyg no i prenatalne. Ale boje się po poronieniu poprzedniej ciąży także pytam o acard , jak to jest lepiej brać czy nie ?
 
Cześć dziewczyny :) Obudziłam się dziś z małymi mdłościami, ale to dopiero 23 dc, w każdym razie nie wytrzymałam i zrobiłam test. No i chyba przebija się tam jakiś bladzioch 🙈
 

Załączniki

  • 6A063499-CF76-4852-85BB-2CF35DF9194C.jpeg
    6A063499-CF76-4852-85BB-2CF35DF9194C.jpeg
    932,4 KB · Wyświetleń: 71
reklama
Do góry