C
Chemik97
Gość
Rozumiem. Jeśli prolaktyna jest na tyle duża, że masz mleko, to faktycznie mógł być powód albo przynajmniej jeden z powodów. Ja mam progesteron 7dpo około 10ng. Niby wystarczająco, ale nie są to wymarzone warunki dla potencjalnej ciąży. Jak jeszcze dochodzą inne problemy np. mutacje, to może wiele znaczyć. Ten lekarz wie co mówi moim zdaniem i w tej kwestii ufalabym mu. A progesteron w ciąży mierzyłaś?Mam dopiero iść na badanie, wywnioskował po wywiadzie. Poza tym mam mleko, dosłownie kropelki, ja w ogóle nie zwróciłam na to uwagi. Powiedział, że drugie poronienie na 6 tygodniu na to wskazuje... ale ja już do tych ich rewelacji podchodzę z dystansem. Co lekarz to inna teoria...
Leki na prolaktynę odstawia się stopniowo od momentu ciąży żeby właśnie nie zaburzyć równowagi prolaktyna-progesteron na samym początku. W przypadku natychmiastowego odstawienia prolaktyna może szybko wystrzelić do góry, a to z automatu zahamuje progesteron. We wczesnej ciąży to może być niebezpieczne. Przy stopniowym odstawianiu organizm w końcu załapie, że jest w ciąży i sam sobie to wyreguluje. Nie wiem jak to się ma do Dostinexu, bo jest to lek o wydłużonym uwalnianiu i dosyć silny, ale wszystkie bromergony i nawet ziołowy castagnus dobrze jest stopniowoWow, nie słyszałam o tym, myślałam że to ma tylko taki wpływ jak napisała wyżej @Chemik97. Ja miałam ciut tylko podwyższony poziom, większość lekarzy by pewnie tego nie leczyła, ale z powodu mojej historii dostałam leki i krótko potem się udało, jednak też na wspomaganym cyklu...
O tym też nie słyszałam :O Odrazu odstawiłam w dniu pozytywnego testu. Skoro w ciąży naturalnie się podnosi, to jaki jest sens brania we wczesnej ciąży?
Ja dopiero tu się dowiedziałam że niby trzeba w konkretnym dniu, ale nie jest to hormon płciowy, więc wątpię by to miało jakieś znaczenie, natomiast są inne, bardziej istotne warunki do spełnienia o których można i trzeba poczytać w necie. Ja nigdy nie badałam w konkretnym dniu.