reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mam dopiero iść na badanie, wywnioskował po wywiadzie. Poza tym mam mleko, dosłownie kropelki, ja w ogóle nie zwróciłam na to uwagi. Powiedział, że drugie poronienie na 6 tygodniu na to wskazuje... ale ja już do tych ich rewelacji podchodzę z dystansem. Co lekarz to inna teoria...
Rozumiem. Jeśli prolaktyna jest na tyle duża, że masz mleko, to faktycznie mógł być powód albo przynajmniej jeden z powodów. Ja mam progesteron 7dpo około 10ng. Niby wystarczająco, ale nie są to wymarzone warunki dla potencjalnej ciąży. Jak jeszcze dochodzą inne problemy np. mutacje, to może wiele znaczyć. Ten lekarz wie co mówi moim zdaniem i w tej kwestii ufalabym mu. A progesteron w ciąży mierzyłaś?
Wow, nie słyszałam o tym, myślałam że to ma tylko taki wpływ jak napisała wyżej @Chemik97. Ja miałam ciut tylko podwyższony poziom, większość lekarzy by pewnie tego nie leczyła, ale z powodu mojej historii dostałam leki i krótko potem się udało, jednak też na wspomaganym cyklu...

O tym też nie słyszałam :O Odrazu odstawiłam w dniu pozytywnego testu. Skoro w ciąży naturalnie się podnosi, to jaki jest sens brania we wczesnej ciąży?

Ja dopiero tu się dowiedziałam że niby trzeba w konkretnym dniu, ale nie jest to hormon płciowy, więc wątpię by to miało jakieś znaczenie, natomiast są inne, bardziej istotne warunki do spełnienia o których można i trzeba poczytać w necie. Ja nigdy nie badałam w konkretnym dniu.
Leki na prolaktynę odstawia się stopniowo od momentu ciąży żeby właśnie nie zaburzyć równowagi prolaktyna-progesteron na samym początku. W przypadku natychmiastowego odstawienia prolaktyna może szybko wystrzelić do góry, a to z automatu zahamuje progesteron. We wczesnej ciąży to może być niebezpieczne. Przy stopniowym odstawianiu organizm w końcu załapie, że jest w ciąży i sam sobie to wyreguluje. Nie wiem jak to się ma do Dostinexu, bo jest to lek o wydłużonym uwalnianiu i dosyć silny, ale wszystkie bromergony i nawet ziołowy castagnus dobrze jest stopniowo
 
reklama
Rozumiem. Jeśli prolaktyna jest na tyle duża, że masz mleko, to faktycznie mógł być powód albo przynajmniej jeden z powodów. Ja mam progesteron 7dpo około 10ng. Niby wystarczająco, ale nie są to wymarzone warunki dla potencjalnej ciąży. Jak jeszcze dochodzą inne problemy np. mutacje, to może wiele znaczyć. Ten lekarz wie co mówi moim zdaniem i w tej kwestii ufalabym mu. A progesteron w ciąży mierzyłaś?
Nie badałam, w sumie Ci lekarze u których byłam zlecili mi podstawowe badania jak w ciąży bez wcześniejszego poronienia... dali mi tylko heparyne i acard, które swoją drogą nie pomogły. Ten za to powiedział, że tylko acard bez heparyny, bo u mnie nie to jest problemem. Geny nagle się nie zmieniają a skoro mam zdrowe dziecko to problem leży gdzie indziej. Powiedział żeby ustabilizowac prolaktynę i zachodzić w ciążę. Jak będę w ciąży to do tego od razu bardzo duże dawki progesteronu (2x2). Był tak pewny, że powiedział ze daje mi 99% na donoszona ciążę na jego zaleceniach...
 
Nie badałam, w sumie Ci lekarze u których byłam zlecili mi podstawowe badania jak w ciąży bez wcześniejszego poronienia... dali mi tylko heparyne i acard, które swoją drogą nie pomogły. Ten za to powiedział, że tylko acard bez heparyny, bo u mnie nie to jest problemem. Geny nagle się nie zmieniają a skoro mam zdrowe dziecko to problem leży gdzie indziej. Powiedział żeby ustabilizowac prolaktynę i zachodzić w ciążę. Jak będę w ciąży to do tego od razu bardzo duże dawki progesteronu (2x2). Był tak pewny, że powiedział ze daje mi 99% na donoszona ciążę na jego zaleceniach...
To dobrze wróży na przyszłość, moim zdaniem warto zaufać :) jeszcze tylko mąż musi przepracować stratę
 
Rozumiem. Jeśli prolaktyna jest na tyle duża, że masz mleko, to faktycznie mógł być powód albo przynajmniej jeden z powodów. Ja mam progesteron 7dpo około 10ng. Niby wystarczająco, ale nie są to wymarzone warunki dla potencjalnej ciąży. Jak jeszcze dochodzą inne problemy np. mutacje, to może wiele znaczyć. Ten lekarz wie co mówi moim zdaniem i w tej kwestii ufalabym mu. A progesteron w ciąży mierzyłaś?

Leki na prolaktynę odstawia się stopniowo od momentu ciąży żeby właśnie nie zaburzyć równowagi prolaktyna-progesteron na samym początku. W przypadku natychmiastowego odstawienia prolaktyna może szybko wystrzelić do góry, a to z automatu zahamuje progesteron. We wczesnej ciąży to może być niebezpieczne. Przy stopniowym odstawianiu organizm w końcu załapie, że jest w ciąży i sam sobie to wyreguluje. Nie wiem jak to się ma do Dostinexu, bo jest to lek o wydłużonym uwalnianiu i dosyć silny, ale wszystkie bromergony i nawet ziołowy castagnus dobrze jest stopniowo
To co piszesz ma sens 😄 ja mam bardzo malutka dawkę Dostinexu bo 1/4 tabletki raz w tyg, z prolaktyna mam problem tylko po obciążeniu ale mam tez mlekotok. No i prog u mnie też bez szału bo niecałe 12 - 7dpo.
 
To dobrze wróży na przyszłość, moim zdaniem warto zaufać :) jeszcze tylko mąż musi przepracować stratę
No jeśli to prawda to byłoby wspaniale... ale jaką mam gwarancję że on ma rację.
Jeśli chodzi o męża to ten lekarz bardzo mu sie spodobał bo był u niego na wizycie andrologicznej i jak mu powiedziałam co lekarz mi powiedział to wczoraj się pytał czy możemy bez zabezpieczania się... więc może faktycznie masz rację, że musi temat przepracować i jeszcze zmieni zdanie...
 
Co do prolaktyny - ja tez mam z nią problem i jestem teraz na Dostinexie. Moja nowa ginekolog tez powiedziała, że hiperprolaktynemia czynnościowa może właśnie wpływać na poronienia, a nie jak się wydaje na samo zajście bo z tym u mnie nie było nigdy problemu.

@Sojka chyba jednak macie z mężem jeszcze przestrzeń do rozmów :) może on się po prostu o Ciebie martwi i zamiast pokazać troskę w emocjonalny sposób pokazuje ja tak jak umie.
 
Hej :) właśnie otrzymałam wyniki wymazu w kierunku trombofilii. Czy możecie podpowiedzieć co te wyniki dla mnie oznaczają poza tym co widzę że są nieprawidłowe? Jestem po 3 biochemach, czy te wyniki mogły mieć na to wpływ? No i do kogo najlepiej się z nimi udać? Gin, hematolog, genetyk?
IMG_20220412_121105.jpg
 
reklama
Hej :) właśnie otrzymałam wyniki wymazu w kierunku trombofilii. Czy możecie podpowiedzieć co te wyniki dla mnie oznaczają poza tym co widzę że są nieprawidłowe? Jestem po 3 biochemach, czy te wyniki mogły mieć na to wpływ? No i do kogo najlepiej się z nimi udać? Gin, hematolog, genetyk?Zobacz załącznik 1389101
Poprawcie mnie jeśli błędnie myślę ale na pewno nie mają wpływu na biochemiczne ciąże. Czynnnik V leiden mówi nam, że w przyszłości mogą wystąpić problemy z zakrzepicą a pozostałe w heterozygocie tu chodzi przyswajalność kwasu foliowego (chociaż u mnie sprawdza się mieszany)
 
Do góry