reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Tylko że ja NK mam 26% mierzone przed owulacją. Więc realnie pewnie z 30%. Nie wiem jak to jest z kirami dokładnie, ale usłyszałam dzisiaj, że każda kolejna ciąża będzie mniej udana od poprzedniej z takimi wynikami i gdyby nie losowe puste jajo za pierwszym mogłabym urodzić zdrowe dziecko, a dopiero potem by się pojawiły problemy. Organizm za pierwszym razem jeszcze nie potrafi tak skutecznie się bronić
Tak to prawda, potem jest już gorzej :/
Na pewno po poronieniu zleca allo mlr, ja miałam dobre dlatego nikt żadnych szczepień mi nie zlecał ( wcale ich bym nie chciała).
Ok przepraszam może pomyliłam Twoje nk z innymi.
Na nie być może masz ten encorton właśnie.
Ale kiry masz super jak dla mnie!
To kiedy próbujesz z leczeniem ? 🙂
Mnie też jest ciężko z tą całą obstawą, każdego dnia się martwię na co to będzie miało wpływ 😞
 
reklama
Włosy i cera to też moj problem. Ale jestem szczupła i tarczycę mam ok. Sama nie wiem, co myśleć. Człowiek już wszystko sobie wkręci. Ale z drugiej strony, są statystyki (50 proc wczesnych ciąż tak się kończy itp.). Sama już nie wiem, mój lekarz na razie mówi, że jeszcze nic by z tym nie robić i próbować dalej.
Ja po pierwszym biochemie też myślałam że to się zdarza i nie ma się czym martwic... Nie myślałam że przydarzy mi się 3 razy pod rząd i to już skłania do dalszej diagnostyki. Nie wiem jaka jest Twoja historia ale jeżeli czujesz że coś może być nie tak to ja bym próbowała szukać przyczyny :)
 
Ja po pierwszym biochemie też myślałam że to się zdarza i nie ma się czym martwic... Nie myślałam że przydarzy mi się 3 razy pod rząd i to już skłania do dalszej diagnostyki. Nie wiem jaka jest Twoja historia ale jeżeli czujesz że coś może być nie tak to ja bym próbowała szukać przyczyny :)
Mam jedno dziecko, 12 lat. W zeszłym roku zaczęliśmy starać się o drugie. W sierpniu biochem i teraz prawdopodobnie też. Pomiędzy przerwa w staraniach
Generalnie Na 4 cykle starań dwa biochemy. A może było ich więcej, kiedy nie robiłam testów. Czyli niby płodni, ale nie do końca.
 
@marsi89 Jak Ci idzie z heparyną? A przeziębienie przeszło?
A dzięki że pytasz 😃 mój mąż dziś miał egzamin z robienia mi zastrzyków pod okiem ciotki pielęgniarki i zdal 🤣 robi lepiej niż ciocia, i po jego zastrzykach nie ma siniaków a po cioci pojawił się taki mały. Dziś trzeci zastrzyk i nic mnie nie bolal a poprzednie tak szczypaly. Nadal jestem przerażona że cały brzuch mogę mieć siny i że jeszcze ok. 35 tyg. Kłucia. Ale damy radę. Nie jest to takie straszne jak myślałam że będzie
Encorton też mam łykać, ale od owulacji, a nie jako stała terapia na obniżanie NK. Tu nawet nie chodzi o granicę fizyczną, ale psychiczną. Ja jestem taki człowiek lasu trochę i taka ilość lekarstw, pilnowanie się, wyliczanie kiedy seks, kiedy pęka pęcherzyk, kiedy podać zastrzyk. Okropnie mi źle z tym, że prawdopodobnie właśnie to mnie czeka, ale wiem że nie mam wyjścia
Mam tak samo. Przerażona byłam ile badań muszę zrobić, ile witamin brać. Jak wyszło że mam te mutacje to już w ogóle krzyż na sobie postawiłam. Jak się okazało że w ciąży dla bezpieczeństwa heparyna to już dola mega załapałam. A teraz biorę heparynę od kilku dni i nie jest to takie straszne. A boje się igieł jak cholera. Ale Czego się nie robi dla dziecka. Także głowa do góry, dasz radę
 
Rozumiem.
Też, zanim otrzymałam wyniki badań, zastanawiałam się czy to nie odstawienie mety było przyczyną. Szukałam winy w sobie. Okazało się, że przyczyna była niezależna ode mnie. Też czułam się bezpieczniej z metforminą i obawiałam się jej odstawienia.
Dlatego warto zrobić badania i poszukać przyczyny poronienia, żeby niepotrzebnie nie stresować się przy kolejnej ciąży. Bardzo bym chciała zajść bez wspomagania metą. Jedno zmartwienie by odeszło.
Jutro mam krzywą glukozowa-insulinowa i sama ciekawa jestem, jak organizm radzi sobie bez metforminy.
Bardzo dobrze zrobiłaś. Ja nie zbadałam przyczyny i zrobiłam masę badań z których nie zawsze coś wynika, a obwinianie siebie to najgorsze co może być 🥺
Bez mety też się może udać, pewnie wiele zależy od organizmu. No i inozytol jest bardzo pomocny.
Trzymam kciuki za krzywą, daj znać jak poszła :)
 
Mam jedno dziecko, 12 lat. W zeszłym roku zaczęliśmy starać się o drugie. W sierpniu biochem i teraz prawdopodobnie też. Pomiędzy przerwa w staraniach
Generalnie Na 4 cykle starań dwa biochemy. A może było ich więcej, kiedy nie robiłam testów. Czyli niby płodni, ale nie do końca.
To ja bym chyba poszukała lekarza który się zainteresuje i zleci Ci jakieś badania :)
 
Dziewczyny a o co chodzi z tymi Kirami? Jak to wszytko zdiagnozować i jaki jest mniej więcej koszt? W setkach czy już tysiącach? Robiłyście już wszystkie badania po pierwszym poronieniu czy po kolejnych?
Kiry to akurat genetyka ale powiązana z immunologią która przez niektórych traktowana jest jak wymysł.

Ja zrobiłam po pierwszym ale będę do znudzenia powtarzać, że to może poczekać.
Jak wiesz, że masz problem z cukrami/ insuliną to o to trzeba zadbać bo ma to ogromny wpływ!
No i zawsze dobrze przebadać Męża.
 
Tak to prawda, potem jest już gorzej :/
Na pewno po poronieniu zleca allo mlr, ja miałam dobre dlatego nikt żadnych szczepień mi nie zlecał ( wcale ich bym nie chciała).
Ok przepraszam może pomyliłam Twoje nk z innymi.
Na nie być może masz ten encorton właśnie.
Ale kiry masz super jak dla mnie!
To kiedy próbujesz z leczeniem ? 🙂
Mnie też jest ciężko z tą całą obstawą, każdego dnia się martwię na co to będzie miało wpływ 😞
Może z moimi, bo ja miałam 11,4 ale też przed owu, 2 tyg po zabiegu więc ciężko powiedzieć jaki jest realny poziom. Chciałam szybko po poronieniu zrobić, a nie wiedziałam że trzeba przed okresem, lekarz zlecający też nic nie powiedział :/
 
Dziewczyny a o co chodzi z tymi Kirami? Jak to wszytko zdiagnozować i jaki jest mniej więcej koszt? W setkach czy już tysiącach? Robiłyście już wszystkie badania po pierwszym poronieniu czy po kolejnych?
Moje kiry kosztowały 400zł. Robiłam je po drugim poronieniu kiedy widziałam, że kolejny raz ciąża umarła na bardzo wczesnym etapie i podejrzewałam już problemy natury immunologicznej. Robiłam je razem z immunofenotypem i wyszło z tych badań, że mój organizm atakuje zarodki jak intruza i nie dopuszcza do zagnieżdżenia w macicy. Myślę, że w Twoim przypadku to jest badanie nieco na wyrost :) ale oczywiście jak masz fundusze, to czemu nie.
Tak to prawda, potem jest już gorzej :/
Na pewno po poronieniu zleca allo mlr, ja miałam dobre dlatego nikt żadnych szczepień mi nie zlecał ( wcale ich bym nie chciała).
Ok przepraszam może pomyliłam Twoje nk z innymi.
Na nie być może masz ten encorton właśnie.
Ale kiry masz super jak dla mnie!
To kiedy próbujesz z leczeniem ? 🙂
Mnie też jest ciężko z tą całą obstawą, każdego dnia się martwię na co to będzie miało wpływ 😞
Dzięki za komplement :D nie wiem czy w ogóle będę próbować, póki co gadałam z mężem i zastanawiamy się czy się w to bawić.
A dzięki że pytasz 😃 mój mąż dziś miał egzamin z robienia mi zastrzyków pod okiem ciotki pielęgniarki i zdal 🤣 robi lepiej niż ciocia, i po jego zastrzykach nie ma siniaków a po cioci pojawił się taki mały. Dziś trzeci zastrzyk i nic mnie nie bolal a poprzednie tak szczypaly. Nadal jestem przerażona że cały brzuch mogę mieć siny i że jeszcze ok. 35 tyg. Kłucia. Ale damy radę. Nie jest to takie straszne jak myślałam że będzie

Mam tak samo. Przerażona byłam ile badań muszę zrobić, ile witamin brać. Jak wyszło że mam te mutacje to już w ogóle krzyż na sobie postawiłam. Jak się okazało że w ciąży dla bezpieczeństwa heparyna to już dola mega załapałam. A teraz biorę heparynę od kilku dni i nie jest to takie straszne. A boje się igieł jak cholera. Ale Czego się nie robi dla dziecka. Także głowa do góry, dasz radę
Mi nie zależy aż tak bardzo. Poza tym w razie czego jestem chętna na adopcje. Nawet szczerze mówiąc bardziej chętna na adopcje niż na kolejną ciążę, ale jak znam życie spróbujemy jeszcze ostatni raz.
 
reklama
Dzięki za komplement :D nie wiem czy w ogóle będę próbować, póki co gadałam z mężem i zastanawiamy się czy się w to bawić.
No dla mnie to fakt :)
A,że potem jest gorzej to tak gadam z własnego doświadczenia bo jak widać teraz już żre wszystko za przeproszeniem :/ a z pierwszą ciążą było dużo spokojniej i nie mogę powiedzieć, że byłam wtedy młoda, bo dziecko rodziłam 2 lata temu.
Ale ogólnie taka jest powszechna opinia w immuno, że po pierwszej ciąży organizm się przestawia(tzn uaktywnia) i wie jak atakować..
 
Do góry