reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Nie miałam na myśli lekarzy którzy się tym nie zajmują bo to bezsensu. Miałam na myśli kogoś dla kogo to chleb powszedni.
A z Paśnikiem byś nie chciała się skonsultować.
Nie mówię, że Twój lekarz nie ma racji ale te kiry to mnie zdziwiły bardzo.
Na fcb jest grupa i tam miałabyś myślę wiele podobnych przypadków.
Kiry rozpatrywała razem z komórkami NK. Może jakbym miała ich mniej to wtedy bym nie musiała brać intralipidu, nie wiem. Nie chcę się skonsultować z nikim innym, potem będę mieć tylko mętlik w głowie. Poza tym słyszałam o Paśniku różne rzeczy i kojarzę, że ma tendencje do stosowania bardziej drastycznych metod
 
U mnie typowe objawy: otyłość brzuszna, wypadanie włosów, brzydka cera plus Hashimoto i jakoś tak gin po tym stwierdził że trzeba to sprawdzić. Zasadniczo to wydawało mi się że tyje od powietrza 🤷🏻‍♀️ ale nie każda kobieta majaca IO tyje czy jest otyła. U mnie był to cały zespół metaboliczny plus to że dziadek chorował na cukrzycę typu 2, wcale bym się nie zdziwiła jakby przed nią cierpiał na niezdiagnozowana IO. No i się potwierdziło bo insulina po glukozie mi wyskakuje w kosmos 🚀
Włosy i cera to też moj problem. Ale jestem szczupła i tarczycę mam ok. Sama nie wiem, co myśleć. Człowiek już wszystko sobie wkręci. Ale z drugiej strony, są statystyki (50 proc wczesnych ciąż tak się kończy itp.). Sama już nie wiem, mój lekarz na razie mówi, że jeszcze nic by z tym nie robić i próbować dalej.
 
Kiry rozpatrywała razem z komórkami NK. Może jakbym miała ich mniej to wtedy bym nie musiała brać intralipidu, nie wiem. Nie chcę się skonsultować z nikim innym, potem będę mieć tylko mętlik w głowie. Poza tym słyszałam o Paśniku różne rzeczy i kojarzę, że ma tendencje do stosowania bardziej drastycznych metod
Wiem, że intralipid jest upierdliwy, ale akurat z tego zestawu to mnie najmniej by przerażał (potraktowałbym jak zabieg spa), ale każda z nas ma gdzieś indziej granicę. Paśnik wcale nie wciska szczepień, ale nie wiem, co on by Ci miał innego zaproponować - encorton?
 
Kiry rozpatrywała razem z komórkami NK. Może jakbym miała ich mniej to wtedy bym nie musiała brać intralipidu, nie wiem. Nie chcę się skonsultować z nikim innym, potem będę mieć tylko mętlik w głowie. Poza tym słyszałam o Paśniku różne rzeczy i kojarzę, że ma tendencje do stosowania bardziej drastycznych metod
Oki, ja nie jestem żeby się spierać.
Po prostu ja z tych średnio wierzących w kiry. Niby mam jeden a ciąża pierwsza udana i pewnie gdyby nie poronienie to nie wzięłabym teraz tego accofilu.
Co do nk to też nie ma u Ciebie tragedii, zawsze czytałam, że do 12% jest nieźle.
To trzymam kciuki 🙂
 
Wiem, że intralipid jest upierdliwy, ale akurat z tego zestawu to mnie najmniej by przerażał (potraktowałbym jak zabieg spa), ale każda z nas ma gdzieś indziej granicę. Paśnik wcale nie wciska szczepień, ale nie wiem, co on by Ci miał innego zaproponować - encorton?
Encorton też mam łykać, ale od owulacji, a nie jako stała terapia na obniżanie NK. Tu nawet nie chodzi o granicę fizyczną, ale psychiczną. Ja jestem taki człowiek lasu trochę i taka ilość lekarstw, pilnowanie się, wyliczanie kiedy seks, kiedy pęka pęcherzyk, kiedy podać zastrzyk. Okropnie mi źle z tym, że prawdopodobnie właśnie to mnie czeka, ale wiem że nie mam wyjścia
 
Wiem, że intralipid jest upierdliwy, ale akurat z tego zestawu to mnie najmniej by przerażał (potraktowałbym jak zabieg spa), ale każda z nas ma gdzieś indziej granicę. Paśnik wcale nie wciska szczepień, ale nie wiem, co on by Ci miał innego zaproponować - encorton?
Myślę, że jeśli reszta wyników byłaby ok dla niego to albo steryd albo immunosupresja.
Ale to tylko moje przypuszczenia z obserwacji niekiedy bliższych, niekiedy dalszych przypadków💁
 
Oki, ja nie jestem żeby się spierać.
Po prostu ja z tych średnio wierzących w kiry. Niby mam jeden a ciąża pierwsza udana i pewnie gdyby nie poronienie to nie wzięłabym teraz tego accofilu.
Co do nk to też nie ma u Ciebie tragedii, zawsze czytałam, że do 12% jest nieźle.
To trzymam kciuki 🙂
Tylko że ja NK mam 26% mierzone przed owulacją. Więc realnie pewnie z 30%. Nie wiem jak to jest z kirami dokładnie, ale usłyszałam dzisiaj, że każda kolejna ciąża będzie mniej udana od poprzedniej z takimi wynikami i gdyby nie losowe puste jajo za pierwszym mogłabym urodzić zdrowe dziecko, a dopiero potem by się pojawiły problemy. Organizm za pierwszym razem jeszcze nie potrafi tak skutecznie się bronić
 
reklama
Nikt nie mówi że odstawienie mety jest powodem każdego poronienia. Ja nie wiem czy moje poronienie było spowodowane odstawieniem, ale wiedząc że mogło być chciałam w kolejnej ciąży brać mete żeby wykluczyć akurat to ryzyko.
Rozumiem.
Też, zanim otrzymałam wyniki badań, zastanawiałam się czy to nie odstawienie mety było przyczyną. Szukałam winy w sobie. Okazało się, że przyczyna była niezależna ode mnie. Też czułam się bezpieczniej z metforminą i obawiałam się jej odstawienia.
Dlatego warto zrobić badania i poszukać przyczyny poronienia, żeby niepotrzebnie nie stresować się przy kolejnej ciąży. Bardzo bym chciała zajść bez wspomagania metą. Jedno zmartwienie by odeszło.
Jutro mam krzywą glukozowa-insulinowa i sama ciekawa jestem, jak organizm radzi sobie bez metforminy.
 
Do góry