reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ferrytyna 58, a żelazo 133.
A zaczynałam w listopadzie od ferrytyny 13 i rosła bardzo powoli, a w zasadzie na 3 miesiące stanęła w miejscu. Wiec teraz przez ostatnie półtora miesiąca wzrosła z 24 na 58.
Pytam, bo sama miałam problem z ferrytyną. Zaczynałam z poziomu 20 i dostałam na receptę żelazo. Brałam je prze pół roku, bo też nie chciał mi ten poziom wzrosnąć i zakończyłam przyjmowanie tego żelaza na poziomie 58 w listopadzie ubiegłego roku, a w styczniu teraz miałam 47 i mam skontrolować w lipcu.
 
Pytam, bo sama miałam problem z ferrytyną. Zaczynałam z poziomu 20 i dostałam na receptę żelazo. Brałam je prze pół roku, bo też nie chciał mi ten poziom wzrosnąć i zakończyłam przyjmowanie tego żelaza na poziomie 58 w listopadzie ubiegłego roku, a w styczniu teraz miałam 47 i mam skontrolować w lipcu.
Ooo to identycznie. Mi tez wzrosło teraz dopiero od żelaza na receptę. W przyszły wtorek mam wizytę u hematologa to zobaczymy co powie. Ale zaraz na początku jak do niej poszłam to mi mówiła ze dla niej minimum jakie powinnam mieć to 60.

A czy miedzy tym listopadem a styczniem mialas poronienie? Bo ewidentnie gdzieś Ci ucieka. Dla mnie dziwne podejście lekarza, że jeżeli opadło Ci o 11 w dwa miesiące to masz skontrolować dopiero za pół roku :/
 
@Chattahoochee chociaz jednak nie identycznie, bo mi ładnie wzrosło przez półtora miesiąca z wyższa dawka żelaza, a u Cievie pol roku. A pamiętasz co brałaś?
Robiłaś jakaś diagnostykę skąd ten problem ze wzrostem?
 
Niezdefragmentowanych 76%
Zdefragmentowanych 24%
Androlog dał suple plus kwas foliowy i powiedział, że wyniki są dobre i nie ma sie czego czepiać. Trzeba u mnie szukać.
Zaczynam się psychicznie nastawiać, że nic z tego. Mówi cały czas to samo, że juz nie chce. Jak mu powiedziałam, że nie mogę w takim zawieszeniu to powiedział, że cały czas się zastanawia i nie podejmie decyzji na całe życie w dwa dni, ale powtarza że mieliśmy szansę a teraz jest juz za późno. Jestem tu z Wami bo lepiej mi jak wiem, że innym sie udaje. Mam Wasze wsparcie, bo nikt inny mnie nie rozumie, więc przycupnę, ale w mojej sprawie nie liczę na zbyt wiele.
A przypomnij, jakie Ty badania robiłaś? Wrzuć wyniki fragmentacji dna na staraczki, tam dziewczyny ogarniają to, a też mi się wydaje że te badania to nie są prawidłowe.
 
Ferrytyna 58, a żelazo 133.
A zaczynałam w listopadzie od ferrytyny 13 i rosła bardzo powoli, a w zasadzie na 3 miesiące stanęła w miejscu. Wiec teraz przez ostatnie półtora miesiąca wzrosła z 24 na 58.
Zazdroszczę wyniku 🤗 ja od końca listopada do połowy lutego podniosłam z 7 na 37? I też żelazem na receptę.
Po pozytywnym teście odstawiłam a plan był taki żeby dobić do ok 45 wiec trochę zabrakło.
Po 16 tyg. być może znowu będę brała, póki co ginekolog nie zalecał.
 
A wiesz jak to z facetami.. u mojego męża zazwyczaj pierwsze co to też jest nie albo, że się nie da. Potem się pokręcę, zagadam raz, drugi trzeci i koniec końców się zawsze zgadza. Wiadomo, że trzeba iść na jakiś kompromis zawsze.. pamiętaj, że najważniejszy jest spokój, ta niepewność napewno jest dobijająca, ale myślę, że jak mu wytłumaczysz, że bardzo Ci zależy to napewno się zgodzi, przecież Cie kocha i napewno chce żebyś była szczęśliwa :) najlepiej i tak by było jakbyście nie myśleli i poszli na żywioł, ponoć wtedy się udaje :)

Pocieszę Cię, że mój był stanowczo na nie jeśli chodzi o 3 dziecko… a teraz po poronieniu chce tego dziecka bardzo :-/ za facetami nie nadążymy.


Ja już chyba jestem po owulacji w tym cyklu… dziwne bo wyglada na to, że moja owulacja wypadła w 12 dniu, a moje cykle przed poronieniem trwały 29 dni. Teraz zostaje mi tylko czekać…
Po pracy musiałam se położyć spać tak mnie zmogło…
 

Załączniki

  • IMG_9382.jpg
    IMG_9382.jpg
    130,5 KB · Wyświetleń: 35
Zazdroszczę wyniku 🤗 ja od końca listopada do połowy lutego podniosłam z 7 na 37? I też żelazem na receptę.
Po pozytywnym teście odstawiłam a plan był taki żeby dobić do ok 45 wiec trochę zabrakło.
Po 16 tyg. być może znowu będę brała, póki co ginekolog nie zalecał.
A to chyba jeszcze ważne jakie żelazo. Ja przez jakiś czas, w tym okresie w którym stało w miejscu brałam też feroplex (on tez jest na receptę) - ale czułam się po nim koszmarnie. Teraz brałam Tardyferon i brałam go razem z witamina C i laktoferyna - które miały ułatwić wchłanianie i chyba spełniły swoje zadanie.
 
reklama
@Chattahoochee chociaz jednak nie identycznie, bo mi ładnie wzrosło przez półtora miesiąca z wyższa dawka żelaza, a u Cievie pol roku. A pamiętasz co brałaś?
Robiłaś jakaś diagnostykę skąd ten problem ze wzrostem?
Generalnie zgłosiłam się do internisty z powodu przewlekłego zmęczenia i wtedy wyszedł ten wynik, to był koniec maja. Brałam przez 3 miesiące Sorbifer Durules 100mg Fe+60mg. Po tym czasie wzrosło mi do 35 chyba, nie pamiętam i miałam teleporade, ale z innym internistą i dla niej optymalny poziom, to był 60-70 więc dała mi na kolejne 3 miesiace. Moja lekarka pierwszego kontaktu powiedziała, że ta internistka ma dość wysokie ambicje. No i po tych kolejnych miesiącach miałam ten wynik 58. Lekarz powiedział żeby na razie zrobić przerwę i sprawdzić poziom po 3 miesiącach i jeżeli będzie znowu niski wynik, to trzeba będzie pogłębić badania. No i w styczniu było 47 i powiedziono mi, że jest to ok, i że mam zbadać znowu za pół roku. A poronienie miałam rok wcześniej.
 
Do góry