reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej,
Zrobiłam dziś betę. Wyszło 2,3 czyli ze ciąży brak. Natomiast zastanawia mnie to dlaczego jest 2,3 a nie zero. Myślicie ze mogło dojść do zapłodnienia i zagnieżdżenia a później do mikroporonienia?
To 2,3 to jakaś magiczna liczba, co jakiś czas ktoś na forum pisze, że ma taki wynik ;) Czy to nie jest <2,3?
 
reklama
To 2,3 to jakaś magiczna liczba, co jakiś czas ktoś na forum pisze, że ma taki wynik ;) Czy to nie jest <2,3?
2,3 to jest granica oznaczalności bety tą metodą badawczą. Niektóre laby badają inną, bardziej czułą metodą i mają granicę już od 0,1. Ale i tak każda beta poniżej 5 oznacza brak ciąży. Do 5 jednostek kobieta może mieć naturalnie w organiźmie.
 
Straszne to jest… 😢 współczuje im bardzo… i martwię się co będzie dalej. Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że teraz to nie jest dobry czas na starania ze względu na swoją sytuacje prywatna jak i na to co się dzieje w świecie. Putin jest nieobliczalny, zaczął wojnę i niestety, ale na Ukrainie nie poprzestanie… 😢
 
Straszne to jest… 😢 współczuje im bardzo… i martwię się co będzie dalej. Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że teraz to nie jest dobry czas na starania ze względu na swoją sytuacje prywatna jak i na to co się dzieje w świecie. Putin jest nieobliczalny, zaczął wojnę i niestety, ale na Ukrainie nie poprzestanie… 😢
To samo sobie pomyślałam, czy warto sprowadzać dziecko na taki świat...
 
reklama
Hej, nie wiem jak Wy ale ja mocno przeżywam to co się dzieje na Ukrainie...zwłaszcza teraz w kontekście starań a wiem, że zły stres nie służy..co robić?
mieszkam na osiedlu międzynarodowym. Mój mąż pracuje w środowisku międzynarodowym. Jest wśród nas wielu z Ukrainy i z Rosji. Wszyscy uczymy się z tym żyć. Dodatkowo uczę się dziś na nowo oddychać od rana, kiedy obudził mnie mąż i powiedział o inwazji. Niestety od covidu wzrost adrenaliny powoduje, że moje płuca słabną. Nie staram się. Moja walka o dzieci za mną, ale one mają 3i4 lata. Od wielu dni zachodzie w głowę jak obronić dzieci w czasie wojny. Mnie ten strach momentami paralizuje
 
Do góry