reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
U mnie tylko pierwsze z czterech poronień bylo samoistne. Reszta były tabletki i zabieg bo szyjka nie puszczała i tak. Straszne to uczucie gdy bierzesz tabletkę albo kładziesz na stol a defacto nic się nie dzieje :( w ostatnim poronieniu a właściwie obumarciu straszyli mnie juz zakażeniem bo zarodek byl juz tak "opuchniety". Cóż w takich chwilach musimy być silne i komuś zaufać
A możesz powiedzieć ile masz za sobą poronień? Bo wydawało mi się ze jak mówię ze to moja 4 ciąża z tego 1 żywa to to jakieś abstrakcyjne ale im więcej czytam tym wlansie zastanawiam się czy jest jakiś limit po którym powinno się powiedzieć dość ? Dla własnego zdrowia ? Czy coś ci lekarze mówili ? Bo nie ukrywam ze ja podejdę to nr 5 i jak trzeba do kolejnych tylko właśnie w którym momencie powiedzieć sobie dość ?
 
@Andromacha Rozumiem, że zdrowa dziewczynka? Przykro mi, rozumiem Twój zawód. Mam nadzieję, że to koniec poronień u Ciebie i będziesz mogła cieszyć się ziemskim dzieckiem.

Wiesz pytam bo np po łyżeczkowaniu też lekarze zalecają dłuższą przerwę, a często tu dziewczyny mówią, że to stara szkoła i można od razu. My i tak chcemy poczekać do kwietnia ale pół roku to już prawie lipiec. A ja mam bardzo długie cykle więc generalnie kiepsko u mnie z długim czekaniem.

Jestem już na IP i sobie czekam. Ostatnio czekałam do 11 więc pewnie dziś podobnie. Jeszcze kilka razy na typ IP i będę do położnych i lekarzy po imieniu mówić 😂
 
Wiesz pytam bo np po łyżeczkowaniu też lekarze zalecają dłuższą przerwę, a często tu dziewczyny mówią, że to stara szkoła i można od razu. My i tak chcemy poczekać do kwietnia ale pół roku to już prawie lipiec. A ja mam bardzo długie cykle więc generalnie kiepsko u mnie z długim czekaniem.

Jestem już na IP i sobie czekam. Ostatnio czekałam do 11 więc pewnie dziś podobnie. Jeszcze kilka razy na typ IP i będę do położnych i lekarzy po imieniu mówić [emoji23]
Może nie będzie trzeba się zastanawiać nad skutkami metotreksatu, może znajdą coś dzisiaj jednak w macicy i wylyzeczkuja...?
 
Czytałam w kilku wątkach, że po metotreksacie nie można się starać przez pół roku? Prawda to?
Tak, to prawda. Minimum pół roku.
Mój mąż brał to na łuszczycę i pierwsze pytanie lekarza było czy planuje dzieci. Ogólnie uszkadza plemniki i komórki jajowe. Do tego rozwala wątrobę mimo że przyjmowana w zastrzykach :(
 
reklama
Ale najbardziej mnie zastanawia co ja w takim razie "urodziłam" serio, czegoś takiego to ja nigdy nie widziałam. W życiu nie przypuszczałam, że ta beta po czymś takim może urosnąć 🤔
 
Do góry