reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Melduje się. Po usg dupa blada. Nie widać ciąży nigdzie kompletnie. Dobry sprzęt, dobry lekarz jak na szpital. Stwierdził za to PCOS. Endometrium spadło mi z 14mm na 5mm. Więc wtf, mam nadzieje ze beta będzie jednak spadkowa bo nie chce leżeć bezczynnie w szpitalu. Mogę tak leżeć w domu 🙄
 
reklama
Hej. Dzięki że pytasz. U mnie same porażki. Po tej ciąży pozamacicznej i wycięciu jajowodu przeniosłam się na grupę o in vitro bo byłam totalnie zielona a w klinice zdecydowaliśmy się że trzeba robić. No i w wakacje pobranie komórek. Przebadaliśmy zarodki genetycznie ale na tą chwilę miałam już dwa nieudane transfery no i trochę mi witki opadły. Pani doktor stwierdziła że potrzebne kolejne badanie. Więc teraz na pewno do marca nic nie będziemy dzialać bo mam mieć w kolejnym cyklu badanie okienka implantacyjnego. Mam nadzieję że coś wyjdzie i kolejny transfer się uda. 14.01 mam też konsultację z dr.P bo allo mlr wyszło 17% ( kazał zbadać po pierwszym nieudanym transferze). Mamy rozmawiać o szczepieniach limfocytami ale moja pani doktor z kliniki mówi żebym traktowała to jako ostateczność i jeśli z badania na okienko nic nie wyjdzie to wtedy myślała o tych szczepieniach. Także u mnie mozolnie idzie. Zostały 3 zarodki w tym jeden morfologicznie słabszy.
A jak u Ciebie? ❤️
U mnie bez zmian, dalej się staramy. W marcu minie rok ale na tym poprzestane.
Trzymam kciuki za ciebie i mam nadzieję, że w końcu zaświeci dla was słoneczko!!!
 
Chyba czytają moje wpisy bo w końcu pobrali mi krew i wysłali na USG. Ale co oni tam zobaczą przy tej becie 350 😒
Po poronieniu masz rosnąca betę? Czyli coś zostało? Byłas już po tym u swojego ginekologa lub na IP sprawdzic czy wszystko się oczyściło?
Ja dzisiaj dzwoniłam do szpitala żeby zwolnić swoj termin zabiegu innej potrzebującej kobiecie i nawet położne pytały czy już sprawdzałam na Usg czy się oczyscilam sama bo jak nie to mam przyjechać… wiem ze moja kolezanka po łyżeczkowaniu miała tez problem z beta i trafiła tez do szpitala, ale nie pamietam już jak to się skończyło. Na pewno nie miała kolejnego zabiegu… nie wiem czy nie dostała jakiś lekarstw…
 
Po poronieniu masz rosnąca betę? Czyli coś zostało? Byłas już po tym u swojego ginekologa lub na IP sprawdzic czy wszystko się oczyściło?
Ja dzisiaj dzwoniłam do szpitala żeby zwolnić swoj termin zabiegu innej potrzebującej kobiecie i nawet położne pytały czy już sprawdzałam na Usg czy się oczyscilam sama bo jak nie to mam przyjechać… wiem ze moja kolezanka po łyżeczkowaniu miała tez problem z beta i trafiła tez do szpitala, ale nie pamietam już jak to się skończyło. Na pewno nie miała kolejnego zabiegu… nie wiem czy nie dostała jakiś lekarstw…

Ja poroniłam w domu. Do szpitala nie chcieli mnie przyjąć bo beta szybko i ładnie spadała. Czuję się fantastycznie. Umówiłam się do lekarza na piątek i przed chciałam zrobić betę dla pewności. Byłam pewna że będzie malutka, a ona urósła. Jestem na izbie przyjęć, czekam na ich wyniki krwi, jestem o USG u lekarza który ma ocenę 5 na znanym lekarzu i prowadzi zagrożone ciaze więc chyba spoko - ale na usg czysto wszędzie 🤷‍♀️
 
Ja rok temu jak poroniłam w szpitalu po tabletkach, jeszcze wieczorem lekarz dyżurujący sprawdził mi na usg i było ok a rano przed wypisem inny popatrzył jeszcze raz i okazało się, że resztki są i zaraz miałam zabieg...
Ważne jest dobry sprzęt i lekarz!!!
 
Ja poroniłam w domu. Do szpitala nie chcieli mnie przyjąć bo beta szybko i ładnie spadała. Czuję się fantastycznie. Umówiłam się do lekarza na piątek i przed chciałam zrobić betę dla pewności. Byłam pewna że będzie malutka, a ona urósła. Jestem na izbie przyjęć, czekam na ich wyniki krwi, jestem o USG u lekarza który ma ocenę 5 na znanym lekarzu i prowadzi zagrożone ciaze więc chyba spoko - ale na usg czysto wszędzie 🤷‍♀️
Będzie dobrze ❤️ Czasami nasz organizm zachowuje się inaczej niż wskazują na to wyniki… myśle ze warto zaufać lekarzowi. On w tych tematach jest bardziej obyty niż chyba my wszystkie. Sama tego doświadczyłam. Jeden sial panikę, drugi podszedł do sprawy spokojnie bo już nie jedno przeżył z pacjentami.
 
Ja rok temu jak poroniłam w szpitalu po tabletkach, jeszcze wieczorem lekarz dyżurujący sprawdził mi na usg i było ok a rano przed wypisem inny popatrzył jeszcze raz i okazało się, że resztki są i zaraz miałam zabieg...
Ważne jest dobry sprzęt i lekarz!!!

Problem polega na tym, że nie wiem jak w innych szpitalach, ale tutaj oni robią własne badania i np. usg więc to od mojego lekarza ich nie interesowało
 
reklama
Do góry