reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dobry wieczór. Witam wszystkie Mamusie które spotkała ta tragedia :( Nigdy nie myślałam że przyjdzie mi tu napisać. Los płata okropne figle. Powiedzcie mi, z pewnego poczęcia 7+1 czyli 8 tydzień ciąży. Z usg zarodek 10 dni młodszy czyli około 5+8... Pęcherzyk jeszcze mniejszy, mniej więcej na 4+6. Lekarka uwidoczniła dziś ten malusi zarodek z prawdopodobnie echem serca. Czy są jakieś nadzieje? Jak długo będę musiała czekać na rozwiązanie sytuacji? Nie mam sił czekać 2 tyg do kolejnej wizyty tak jak mi zaleciła...
Hej, a badałas przyrosty bety? Wiesz dokladnie kiedy byla owulacja? Moze sie opoznila? Niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć jak się sytuacja potoczy :(
 
reklama
Dobry wieczór. Witam wszystkie Mamusie które spotkała ta tragedia :( Nigdy nie myślałam że przyjdzie mi tu napisać. Los płata okropne figle. Powiedzcie mi, z pewnego poczęcia 7+1 czyli 8 tydzień ciąży. Z usg zarodek 10 dni młodszy czyli około 5+8... Pęcherzyk jeszcze mniejszy, mniej więcej na 4+6. Lekarka uwidoczniła dziś ten malusi zarodek z prawdopodobnie echem serca. Czy są jakieś nadzieje? Jak długo będę musiała czekać na rozwiązanie sytuacji? Nie mam sił czekać 2 tyg do kolejnej wizyty tak jak mi zaleciła...
Ja nie czekałam i to polecam - odstawiłam leki i na następny dzień nie było już echa wiec wzięłam skierowanie do szpitala. Naprawdę niema co się bać tego zabiegu, idzie się na 7 na czczo dostaje się tabletki dopochwowo po paru godzinach ( lekki ból brzucha takie skurcze jak na okres) usypiają, budzisz się bez bólu i po wszystkim - bez traumy, lekkie krwawienie do 14 dni wręcz plamienie, dobrze poprosić o zwolnienie na te kilka dni bo faktycznie hormony szaleją ( ja potrzebowałam jeden dzień po wyć - mimo ze nie chciałam to było silniejsze ) i po tych trzech dniach można szukać nowych motywacji i celów ... miałam raz naturalne poronienie i dwa zabiegi i naprawdę bardziej komfortowy jest zabieg i bezpieczniejszy. Przy poronieniu samoistnym to panika, strach ze może dojść do krwotoku później komplikacji, zabieg naprawę jest bezpieczny i szpitalach wykonuje się go codziennie po kilka razy ... nigdy nie byłam sama na sali zawsze były min. 2 panie w tym samym celu.
Możesz poczekać i zobaczyć co się wydarzy - tez mi tak mówiono żebym jeszcze tydzień brała leki , ale natura wie co robi - tak całe życie mi mama mówiła - i ma racje, bo w tym wszystkich chodzi żebyśmy były szczęśliwe a nasze dzieci zdrowe . Trzymaj się Jakbys miała pytania to śmiało pisz ;) może będę wstanie pomoc czy dać wsparcie! Trzymaj się !
 
Dobry wieczór. Witam wszystkie Mamusie które spotkała ta tragedia :( Nigdy nie myślałam że przyjdzie mi tu napisać. Los płata okropne figle. Powiedzcie mi, z pewnego poczęcia 7+1 czyli 8 tydzień ciąży. Z usg zarodek 10 dni młodszy czyli około 5+8... Pęcherzyk jeszcze mniejszy, mniej więcej na 4+6. Lekarka uwidoczniła dziś ten malusi zarodek z prawdopodobnie echem serca. Czy są jakieś nadzieje? Jak długo będę musiała czekać na rozwiązanie sytuacji? Nie mam sił czekać 2 tyg do kolejnej wizyty tak jak mi zaleciła...
Ja bym poszła do lekarza wcześniej niż za 2 tygodnie, albo może idź do innego niech zobaczy na innym sprzęcie.
 
Nie ma szans, bo jedyny stosunek po którym mogłam zajść to 26 listopad. Więc nie ma tu zbyt wielu możliwości :(. Licząc nawet że po 3 dniach doszło do zapłodnienia to wychodzi 7+0...
Hej, a badałas przyrosty bety? Wiesz dokladnie kiedy byla owulacja? Moze sie opoznila? Niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć jak się sytuacja potoczy :(
 
Nie biorę żadnych leków. Zaszłam w pierwszą ciążę nieplanowaną w wieku 18 lat z której mam zdrowego syna, teraz też bardzo szybko zaszłam. Nie było przesłanek żeby brać jakieś leki
Ja nie czekałam i to polecam - odstawiłam leki i na następny dzień nie było już echa wiec wzięłam skierowanie do szpitala. Naprawdę niema co się bać tego zabiegu, idzie się na 7 na czczo dostaje się tabletki dopochwowo po paru godzinach ( lekki ból brzucha takie skurcze jak na okres) usypiają, budzisz się bez bólu i po wszystkim - bez traumy, lekkie krwawienie do 14 dni wręcz plamienie, dobrze poprosić o zwolnienie na te kilka dni bo faktycznie hormony szaleją ( ja potrzebowałam jeden dzień po wyć - mimo ze nie chciałam to było silniejsze ) i po tych trzech dniach można szukać nowych motywacji i celów ... miałam raz naturalne poronienie i dwa zabiegi i naprawdę bardziej komfortowy jest zabieg i bezpieczniejszy. Przy poronieniu samoistnym to panika, strach ze może dojść do krwotoku później komplikacji, zabieg naprawę jest bezpieczny i szpitalach wykonuje się go codziennie po kilka razy ... nigdy nie byłam sama na sali zawsze były min. 2 panie w tym samym celu.
Możesz poczekać i zobaczyć co się wydarzy - tez mi tak mówiono żebym jeszcze tydzień brała leki , ale natura wie co robi - tak całe życie mi mama mówiła - i ma racje, bo w tym wszystkich chodzi żebyśmy były szczęśliwe a nasze dzieci zdrowe . Trzymaj się Jakbys miała pytania to śmiało pisz ;) może będę wstanie pomoc czy dać wsparcie! Trzymaj się !
 
Nie biorę żadnych leków. Zaszłam w pierwszą ciążę nieplanowaną w wieku 18 lat z której mam zdrowego syna, teraz też bardzo szybko zaszłam. Nie było przesłanek żeby brać jakieś leki
No to faktycznie poczekaj idź za 3 dni do zupełnie innego lekarza i zobacz co on powie co sam wyliczy - faktycznie zrobiła bym betę jutro i po 48 h żeby zobaczyć czy rośnie i jak rośnie. I głowa do góry :) ja tez jak byłam po 20 zaszłam w ciaze i mam dziecko - zdrowe piękne i już pyskate ;) nawet nie wiedziałam ze można mieć problemy teraz już wiem ze to strasznie skomplikowane i z każdym rokiem coraz gorsze .. :-) ale nie wolno się poddawać ;)
 
Dobry wieczór. Witam wszystkie Mamusie które spotkała ta tragedia :( Nigdy nie myślałam że przyjdzie mi tu napisać. Los płata okropne figle. Powiedzcie mi, z pewnego poczęcia 7+1 czyli 8 tydzień ciąży. Z usg zarodek 10 dni młodszy czyli około 5+8... Pęcherzyk jeszcze mniejszy, mniej więcej na 4+6. Lekarka uwidoczniła dziś ten malusi zarodek z prawdopodobnie echem serca. Czy są jakieś nadzieje? Jak długo będę musiała czekać na rozwiązanie sytuacji? Nie mam sił czekać 2 tyg do kolejnej wizyty tak jak mi zaleciła...
Hej,
Chyba zaczęłabym od sprawdzenia bety. W czwartek święto, wiec może zbadaj jej poziom w środę i piątek (żebyś wiedziała jaki jest ten przyrost po 48h). Znając siebie również bym nie wytrzymała 2 tygodnie i po prostu zgłosiła się po tygodniu do tego samego lekarza bądź innego.
Powodzenia 😘
Edit: jeśli potwierdzi się, że zarodek nie rozwija się prawidłowo, to niestety bardzo ciężko powiedzieć jak długo to potrwa i jakie będą dalsze kroki, ale może poki co nie zaprzątaj sobie tym głowy tylko poczekaj na rozwój wydarzeń
 
Ja nie czekałam i to polecam - odstawiłam leki i na następny dzień nie było już echa wiec wzięłam skierowanie do szpitala. Naprawdę niema co się bać tego zabiegu, idzie się na 7 na czczo dostaje się tabletki dopochwowo po paru godzinach ( lekki ból brzucha takie skurcze jak na okres) usypiają, budzisz się bez bólu i po wszystkim - bez traumy, lekkie krwawienie do 14 dni wręcz plamienie, dobrze poprosić o zwolnienie na te kilka dni bo faktycznie hormony szaleją ( ja potrzebowałam jeden dzień po wyć - mimo ze nie chciałam to było silniejsze ) i po tych trzech dniach można szukać nowych motywacji i celów ... miałam raz naturalne poronienie i dwa zabiegi i naprawdę bardziej komfortowy jest zabieg i bezpieczniejszy. Przy poronieniu samoistnym to panika, strach ze może dojść do krwotoku później komplikacji, zabieg naprawę jest bezpieczny i szpitalach wykonuje się go codziennie po kilka razy ... nigdy nie byłam sama na sali zawsze były min. 2 panie w tym samym celu.
Możesz poczekać i zobaczyć co się wydarzy - tez mi tak mówiono żebym jeszcze tydzień brała leki , ale natura wie co robi - tak całe życie mi mama mówiła - i ma racje, bo w tym wszystkich chodzi żebyśmy były szczęśliwe a nasze dzieci zdrowe . Trzymaj się Jakbys miała pytania to śmiało pisz ;) może będę wstanie pomoc czy dać wsparcie! Trzymaj się !

To zależy od szpitala w tym w którym ja byłam trzymają aż 4 dni :(
 
reklama
Do góry