reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nie chciałam Cię urazić i mocno Cię przytulam!, ale może jakoś Cię pocieszę. Jak miałam 24 lata bodajże dostałam diagnozę pcos. Nieregularne cykle. Ciąży nie będzie, przykro mi. To było wiele lat temu, więc wiedza była inna. Ja rzuciłam się w wir pracy. Mając 35 lat wyszłam za mąż, mąż wiedział. Zaszłam w pierwszym cyklu i mam zdrowego syna. Mojej koleżanki siostra ciąża bez problemu w wieku 42 lat. Trzy poronienia. Nikt nie wie dlaczego tak się zdarzyło. Ja uważam, że dużo robi jednak stres i głowa. Teraz jestem wiecznie zmęczona, stres mega...

Obecnie jestem po stracie, więc nie wiadomo, czy wiek, czy może moje demony przeszłości.

Trzymaj się!
Dziękuję. U mnie jest już coraz większy problem z owulacjami. W tym roku w lutym pod koniec poronienie w ok 6-7tc a termin porodu miałabym na dzień w którym poroniłam kolejną ciążę (w 10tc) w którą zaszłam w sierpniu. Więc mam nadzieję, że 2022r nie będzie dla mnie taki pechowy. 🙂
 
reklama
Dziewczyny, jeśli chodzi o związek wieku i mutacji to widocznie coś musi w tym być 🤷🏻‍♀️ U mnie dwie ciąże, praktycznie rok po roku, 9 lat temu w zasadzie bezproblemowe, dzieci urodzone zdrowe... a teraz poronienie i dowiaduje się o mutacjach.
 
Dziewczyny, jeśli chodzi o związek wieku i mutacji to widocznie coś musi w tym być 🤷🏻‍♀️ U mnie dwie ciąże, praktycznie rok po roku, 9 lat temu w zasadzie bezproblemowe, dzieci urodzone zdrowe... a teraz poronienie i dowiaduje się o mutacjach.
Może tak, Może nie :p zależy chyba od organizmu, ja jestem przed 30 a juz dwa razy poroniłam i nie mam dzieci. Tez wyszły mi mutacje, chociaż jak się okazuje nie one są przyczyna. Może te przeciwciała przeciw antygenom łożyska...ale nikt nie powie mi wprost ze to i to było przyczyną tylko gdybanie
 
Cześć Kochane!
U mnie duża aktualizacja 🙂
Dokładnie tydzień temu osoba z forum zareagowała na mój post z lutego, w którym pisałam o poronieniu. Jak to zobaczyłam to aż mi się łezka w oku zakręciła na to jak bardzo los okazał się dla mnie łaskawy.
Dzień później czyli w piątek 10.12 przez cc urodziła się mała Rambo💗 moja mała waleczna kruszynka💗
Tak sobie teraz myślę, że to poronienie musiało się stać, żeby mój organizm mógł przetestować łączenie komórek, tak aby powstał super wytrzymały nowy organizm 🙂. Nawet covid nie mógł nic zepsuć bo Rambo miała super moce ochronne😀
W lutym byłam zrozpaczona i panicznie bałam się, że nigdy nie zostanę mamą, tak bardzo wszystko się zmieniło 🙂🌈
Wspaniała wiadomość, gratuluję i życzę Wam obu samych radości i zdrówka 💛💛💛💛💛💚💚💚💚:)
 
Cześć Kochane!
U mnie duża aktualizacja 🙂
Dokładnie tydzień temu osoba z forum zareagowała na mój post z lutego, w którym pisałam o poronieniu. Jak to zobaczyłam to aż mi się łezka w oku zakręciła na to jak bardzo los okazał się dla mnie łaskawy.
Dzień później czyli w piątek 10.12 przez cc urodziła się mała Rambo💗 moja mała waleczna kruszynka💗
Tak sobie teraz myślę, że to poronienie musiało się stać, żeby mój organizm mógł przetestować łączenie komórek, tak aby powstał super wytrzymały nowy organizm 🙂. Nawet covid nie mógł nic zepsuć bo Rambo miała super moce ochronne😀
W lutym byłam zrozpaczona i panicznie bałam się, że nigdy nie zostanę mamą, tak bardzo wszystko się zmieniło 🙂🌈
Serdeczne gratulacje! Piękna wiadomość. Wszystkiego dobrego dla Was 😘
 
Cześć Kochane!
U mnie duża aktualizacja 🙂
Dokładnie tydzień temu osoba z forum zareagowała na mój post z lutego, w którym pisałam o poronieniu. Jak to zobaczyłam to aż mi się łezka w oku zakręciła na to jak bardzo los okazał się dla mnie łaskawy.
Dzień później czyli w piątek 10.12 przez cc urodziła się mała Rambo💗 moja mała waleczna kruszynka💗
Tak sobie teraz myślę, że to poronienie musiało się stać, żeby mój organizm mógł przetestować łączenie komórek, tak aby powstał super wytrzymały nowy organizm 🙂. Nawet covid nie mógł nic zepsuć bo Rambo miała super moce ochronne😀
W lutym byłam zrozpaczona i panicznie bałam się, że nigdy nie zostanę mamą, tak bardzo wszystko się zmieniło 🙂🌈
Kochana gratulacje😌 i tak jak witch napisała: dopiero teraz nam o tym piszesz?
Jak się czujecie, jak mała? Jak sobie radzicie ? Karmisz piersią ?
 
Dziewczyny, jeśli chodzi o związek wieku i mutacji to widocznie coś musi w tym być 🤷🏻‍♀️ U mnie dwie ciąże, praktycznie rok po roku, 9 lat temu w zasadzie bezproblemowe, dzieci urodzone zdrowe... a teraz poronienie i dowiaduje się o mutacjach.
Myślę że mutacje tu nie mają za bardzo do rzeczy ale bardziej Vr2 i V laiden no i pai homozygota
 
Cześć Kochane!
U mnie duża aktualizacja 🙂
Dokładnie tydzień temu osoba z forum zareagowała na mój post z lutego, w którym pisałam o poronieniu. Jak to zobaczyłam to aż mi się łezka w oku zakręciła na to jak bardzo los okazał się dla mnie łaskawy.
Dzień później czyli w piątek 10.12 przez cc urodziła się mała Rambo💗 moja mała waleczna kruszynka💗
Tak sobie teraz myślę, że to poronienie musiało się stać, żeby mój organizm mógł przetestować łączenie komórek, tak aby powstał super wytrzymały nowy organizm 🙂. Nawet covid nie mógł nic zepsuć bo Rambo miała super moce ochronne😀
W lutym byłam zrozpaczona i panicznie bałam się, że nigdy nie zostanę mamą, tak bardzo wszystko się zmieniło 🙂🌈
Po pierwsze gratulacje przeogromne!!!!!!
Po drugie opr, że dopiero teraz dajesz znać. Takie ciąże jak Twoja po poronieniu i od początku trudna powinny być na początku wątku i wspierać wszystkie nas!!!!!

Jeszcze raz gratulacje!!!!!! 😘
 
reklama
Cześć Kochane!
U mnie duża aktualizacja 🙂
Dokładnie tydzień temu osoba z forum zareagowała na mój post z lutego, w którym pisałam o poronieniu. Jak to zobaczyłam to aż mi się łezka w oku zakręciła na to jak bardzo los okazał się dla mnie łaskawy.
Dzień później czyli w piątek 10.12 przez cc urodziła się mała Rambo💗 moja mała waleczna kruszynka💗
Tak sobie teraz myślę, że to poronienie musiało się stać, żeby mój organizm mógł przetestować łączenie komórek, tak aby powstał super wytrzymały nowy organizm 🙂. Nawet covid nie mógł nic zepsuć bo Rambo miała super moce ochronne😀
W lutym byłam zrozpaczona i panicznie bałam się, że nigdy nie zostanę mamą, tak bardzo wszystko się zmieniło 🙂🌈
Pieknie, to już, jak ten czas leci 🙈😍od początku wiedziałam ze taka dzielnie waleczna dziewczynka musi dać radę 🤗 gratulacje i dużo zdrówka dla was obu 😙

Do pozostałych z Was mam pytanie, czy któraś z Was robiła może niedawno badanie kariotypu w diagnostyce? Chodzi mi aby porównać czas oczekiwania, może macie doświadczenie ile czasu się czeka w innych miejscach? U nas minelo 2,5miesiaca, pytałam i miało być po 1,5-2miesiacach ale ciekawa jestem ile to potrwa. Co prawda póki co tak jak pisałam pare miesięcy temu, do przyszłego roku jesteśmy zawieszeni ze staraniami i biernie was obserwuje , ale wynik mimo wszystko fajnie by było mieć 🧐
 
Do góry