reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Na to pytanie myślę, że nikt nie odpowie z pełną odpowiedzialnością 😉
U mnie z kolei historia ze szczepieniem wygląda tak, że pierwszą dawkę przyjęłam 8.05, druga 12.06 a 16.06 pozytywna beta i dzisiaj mamy 30tc ❤️
Co do trzeciej dawki to najpierw zbadam sobie przeciwciała i zdecydujemy z lekarzem czy zaszczepić się jeszcze w ciąży czy już po porodzie 😉
Gratulacje ❤ cieszę się, że szystko jest ok. Tez slyszalam o wielu takich sytuacjach. Ja jestem "pro szczepionkowa", ale ciekawe bylam po prostu jak do tego podchodzą inni lekarze 🙂
 
reklama
Witajcie!
Czytam ten wątek już od dłuższego czasu, ale jakoś tak nie miałam dotąd odwagi, aby napisać 🤭 Jesteście bezcennym źródłem informacji i porad, jak czytam Wasze historie to jest mi lżej na duchu i mam poczucie, że nie jestem sama...
Mam 31 lat i Jestem po stracie synka w czerwcu tego roku w 18tc, aktualnie od października staramy się. Póki co cisza, ten cykl raczej tez stracony, owulacja powinna być koło poniedziałku-wtorku, ale testy negatywne i brak bólu podbrzusza, który zawsze się pojawia 🤷🏻‍♀️ Zaczynam się niecierpliwić, bo w poprzednich ciążach zachodziłam od razu (mam już dwoje zdrowych dzieci - 9 i 10 lat), zreszta Wy wiecie doskonale jak trudno się czeka na dwie krechy 😉
 
Witajcie!
Czytam ten wątek już od dłuższego czasu, ale jakoś tak nie miałam dotąd odwagi, aby napisać 🤭 Jesteście bezcennym źródłem informacji i porad, jak czytam Wasze historie to jest mi lżej na duchu i mam poczucie, że nie jestem sama...
Mam 31 lat i Jestem po stracie synka w czerwcu tego roku w 18tc, aktualnie od października staramy się. Póki co cisza, ten cykl raczej tez stracony, owulacja powinna być koło poniedziałku-wtorku, ale testy negatywne i brak bólu podbrzusza, który zawsze się pojawia 🤷🏻‍♀️ Zaczynam się niecierpliwić, bo w poprzednich ciążach zachodziłam od razu (mam już dwoje zdrowych dzieci - 9 i 10 lat), zreszta Wy wiecie doskonale jak trudno się czeka na dwie krechy 😉
Witaj kochana. Przykro mi. Ja też straciłam córkę w tak wysokiej ciąży jak ty. Też mam już córkę 6letnia. Znasz powód straty?
My zaczynamy starać się po nowym roku, za ciebie trzymam kciuki
 
Witaj kochana. Przykro mi. Ja też straciłam córkę w tak wysokiej ciąży jak ty. Też mam już córkę 6letnia. Znasz powód straty?
My zaczynamy starać się po nowym roku, za ciebie trzymam kciuki
Dziękuję 😊 Liczę, że nowy rok przyniesie nam wszystkim same dobre rzeczy 😉 Co do straty to u mnie łożysko było niewydolne. Mały od dwóch tygodni nie rósł, a w jednej z żył łożyska były złe przepływy. Miałam mieć robioną amniopunkcję, ale okazało się, że serduszko już nie bije 😔 Nifty wyszło ok, w usg tez wydawało sie, że jest dobrze tyle, że za malutki był. Po poronieniu wyszly mi mutacje genetyczne mthfr hetero i pai homo. Do tego mam Hashimoto i niedoczynnosc, ale wyregulowana już lekami. Przez to, że nam nie wychodzi zaczynam myśleć, czy czegoś jeszcze nie mam 🤷🏻‍♀️
 
Dziękuję [emoji4] Liczę, że nowy rok przyniesie nam wszystkim same dobre rzeczy [emoji6] Co do straty to u mnie łożysko było niewydolne. Mały od dwóch tygodni nie rósł, a w jednej z żył łożyska były złe przepływy. Miałam mieć robioną amniopunkcję, ale okazało się, że serduszko już nie bije [emoji17] Nifty wyszło ok, w usg tez wydawało sie, że jest dobrze tyle, że za malutki był. Po poronieniu wyszly mi mutacje genetyczne mthfr hetero i pai homo. Do tego mam Hashimoto i niedoczynnosc, ale wyregulowana już lekami. Przez to, że nam nie wychodzi zaczynam myśleć, czy czegoś jeszcze nie mam [emoji2370]
I poza mutacjami nie badalas nic innego z krzepnięciem? Zespół antyfosfolipidowy? Masz teraz zapisana heparynę od testu ciążowego?
 
reklama
Dziękuję 😊 Liczę, że nowy rok przyniesie nam wszystkim same dobre rzeczy 😉 Co do straty to u mnie łożysko było niewydolne. Mały od dwóch tygodni nie rósł, a w jednej z żył łożyska były złe przepływy. Miałam mieć robioną amniopunkcję, ale okazało się, że serduszko już nie bije 😔 Nifty wyszło ok, w usg tez wydawało sie, że jest dobrze tyle, że za malutki był. Po poronieniu wyszly mi mutacje genetyczne mthfr hetero i pai homo. Do tego mam Hashimoto i niedoczynnosc, ale wyregulowana już lekami. Przez to, że nam nie wychodzi zaczynam myśleć, czy czegoś jeszcze nie mam 🤷🏻‍♀️
Przykro mi. Ale znasz przyczynę i to jest najważniejsze. Wyszły mutacje ale idzie temu przecież zaradzić więc następnym razem będzie ok.
Kochana spokojnie, staracie się od października więc to bardzo krótko i niebawem na bank się uda
 
Do góry