reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Byłam w zasadzie dziś u 2 lekarzy. Rano w poradni niepłodności w zasadzie tam się nic nie dowiedziałam , dostałam tylko skierowanie na masę badań ale dopiero za 3 miesiące jak się organizm unormuje po poronieniu, i skierowanie na drożność .u męża już mi dziś pobrali wszystkie badania i wymazy . Umówili jeszcze raz na jakieś rozszerzone badanie nasienia. Na temat mojej insuliny ani słowa .

Udało mi się dziś dostać prywatnie do diabetologa [emoji16][emoji16][emoji16]

Na NFZ wizyty na początek roku 2023 [emoji86][emoji86][emoji86] załamka

Do rzeczy - pan Diabetolog naprawdę miły sympatyczny facet zaczol konkretnie Od wywiadu a co dalej - od opierzenia mnie za to że będąc w ciąży nie miałam insuliny ( że coooo proszę) tak bo moja glukoza naczczo wynosiła 97 co się kwalifikuje pod insulinę jak zobaczył moje wyniki ze obowiązkowo miało być skierowanie na krzywa cukrowa. Się nasłuchałam oj głowa mała . Przepisal mi leki - metformine w dawkach do 2000 jednostek , gdzie mam zacząć od 1 tabletki (500) dziennie wieczorem i m stopniowo co 2-3 tygodnie dodawać po 1 tabletce aż dojdziemy do ustalonej dawki. Oczywiście skierowanie do poradni dietetycznej celem ustalenia diety na insulinoopornosc i hiperinsulinemia. Kolejna wizyta za 6 miesięcy.
Napisała liścik do mojego lekarza ginekologa że aktualnie będę przyjmowała na stałe do odwołania metformine , w momencie kiedy uda się zajść w ciążę nadal mam przyjmować metformine w ustalonej dawce a nastepnie maksymalnie do 7-8 tygodnia ma być przeprowadzona krzywa cukrowa i insulinowa 3 punktowa obowiązkowo , nie robić zwykłej glukozy bo strata czasu, i po przekroczeniu 8 tygodnia mam przejść na insulinę, aby ja wprowadzić ma mnie umówić do diabetologa lub obowiązkowo ma mnie skierować na oddział szpitala ginekologicznego z cukrzyca ciążowa do wprowadzenia odpowiedniej dawki insuliny.

Lekarz również powiedział że takie wyrzuty insuliny jakie mam teraz w badaniu i takie stężenie glukozy w ciąży które mialam niestety bardzo prawdopodobnie było przyczyną zatrzymania mojej ciąży.

Powiem tak - Z jednej strony cieszę się że poznałam poniekąd jakaś prawdopodobna przyczynę straty mojego stworka , z drugiej strony jestem tym przerażona naprawdę.
Mam straszny mętlik w głowie i masę pytań bez odpowiedzi
Widać trafiłaś na konkretną osobę. Wkurza mnie , że lekarze trochę ignorują taki stan rzeczy. Kurcze wszędzie mówią że cukier zabija a nie jedna z nas jest tego przykładem.
To teraz ładnie ogarnij jeszcze dietę z niskim IG i będzie git.
 
reklama
Wiesz co, mi jedyne co wyszło w badaniach to stan przedcukrzycowy i insulinoopornosc. Z tego co się naczytałam, to skoki insuliny źle wpływają na cykl, oraz na rozwój jajeczek. Schudłam 12kg, 4 miesiące byłam na metforminie i obecnie 11tc - tym razem wygląda na to, że wreszcie po 2ch stratach prawidłowej, choć za 2 tygodnie prenatalne a ja już się denerwuję. Niestety wszystko może mieć wpływ, ciężko powiedzieć. U mnie wyszły tylko problemy z insuliną i glukozą - naprostowanie najprawdopodobniej pomogło.
Czy nadal brałaś metforminę w ciąży czy odstawiłaś? I jakie dawki brałaś przed a jakie teraz (jeśli bierzesz)?
 
Byłam w zasadzie dziś u 2 lekarzy. Rano w poradni niepłodności w zasadzie tam się nic nie dowiedziałam , dostałam tylko skierowanie na masę badań ale dopiero za 3 miesiące jak się organizm unormuje po poronieniu, i skierowanie na drożność .u męża już mi dziś pobrali wszystkie badania i wymazy . Umówili jeszcze raz na jakieś rozszerzone badanie nasienia. Na temat mojej insuliny ani słowa .

Udało mi się dziś dostać prywatnie do diabetologa [emoji16][emoji16][emoji16]

Na NFZ wizyty na początek roku 2023 [emoji86][emoji86][emoji86] załamka

Do rzeczy - pan Diabetolog naprawdę miły sympatyczny facet zaczol konkretnie Od wywiadu a co dalej - od opierzenia mnie za to że będąc w ciąży nie miałam insuliny ( że coooo proszę) tak bo moja glukoza naczczo wynosiła 97 co się kwalifikuje pod insulinę jak zobaczył moje wyniki ze obowiązkowo miało być skierowanie na krzywa cukrowa. Się nasłuchałam oj głowa mała . Przepisal mi leki - metformine w dawkach do 2000 jednostek , gdzie mam zacząć od 1 tabletki (500) dziennie wieczorem i m stopniowo co 2-3 tygodnie dodawać po 1 tabletce aż dojdziemy do ustalonej dawki. Oczywiście skierowanie do poradni dietetycznej celem ustalenia diety na insulinoopornosc i hiperinsulinemia. Kolejna wizyta za 6 miesięcy.
Napisała liścik do mojego lekarza ginekologa że aktualnie będę przyjmowała na stałe do odwołania metformine , w momencie kiedy uda się zajść w ciążę nadal mam przyjmować metformine w ustalonej dawce a nastepnie maksymalnie do 7-8 tygodnia ma być przeprowadzona krzywa cukrowa i insulinowa 3 punktowa obowiązkowo , nie robić zwykłej glukozy bo strata czasu, i po przekroczeniu 8 tygodnia mam przejść na insulinę, aby ja wprowadzić ma mnie umówić do diabetologa lub obowiązkowo ma mnie skierować na oddział szpitala ginekologicznego z cukrzyca ciążowa do wprowadzenia odpowiedniej dawki insuliny.

Lekarz również powiedział że takie wyrzuty insuliny jakie mam teraz w badaniu i takie stężenie glukozy w ciąży które mialam niestety bardzo prawdopodobnie było przyczyną zatrzymania mojej ciąży.

Powiem tak - Z jednej strony cieszę się że poznałam poniekąd jakaś prawdopodobna przyczynę straty mojego stworka , z drugiej strony jestem tym przerażona naprawdę.
Mam straszny mętlik w głowie i masę pytań bez odpowiedzi
Dobrze, że trafiłaś na takiego lekarza. Pamiętaj tylko żeby przy mecie brać osłonę na żołądek (np. Sanprobi) bo nawet przy stopniowym wprowadzaniu leku mogą pojawić się rewolucje.
Nie rozumiem tylko tej krzywej insulinowej w ciąży. Insulinooporność jest naturalnym stanem fizjologicznym, ale przy krzywej cukrowej będzie to tylko formalność 😉
 
Dzięki dziewczyny:)
Cieszę się z tego lekarza naprawdę mimo że się bałam po poszłam do niego z tak zwanego marszu bez sprawdzenia go i bez jakichkolwiek opinii , no nieważne....ale mega jestem zadowolona.
Co do tej krzywej to dlatego żeby sprawdzić jak się mają aktualne wyrzuty insuliny w ciąży czy przez ten czas co będę stosowała diete ( może schudne) i będę miała metformine będzie to chociaż trochę ogarnięte.
Kolejna sprawa w takim przypadku niby w jakiś inny sposób dobiera się insulinę w przypadku cukrzycy ciążowej i wyrzutów insulinowych. jakoś tak to lekarz tłumaczył
 
Byłam w zasadzie dziś u 2 lekarzy. Rano w poradni niepłodności w zasadzie tam się nic nie dowiedziałam , dostałam tylko skierowanie na masę badań ale dopiero za 3 miesiące jak się organizm unormuje po poronieniu, i skierowanie na drożność .u męża już mi dziś pobrali wszystkie badania i wymazy . Umówili jeszcze raz na jakieś rozszerzone badanie nasienia. Na temat mojej insuliny ani słowa .

Udało mi się dziś dostać prywatnie do diabetologa [emoji16][emoji16][emoji16]

Na NFZ wizyty na początek roku 2023 [emoji86][emoji86][emoji86] załamka

Do rzeczy - pan Diabetolog naprawdę miły sympatyczny facet zaczol konkretnie Od wywiadu a co dalej - od opierzenia mnie za to że będąc w ciąży nie miałam insuliny ( że coooo proszę) tak bo moja glukoza naczczo wynosiła 97 co się kwalifikuje pod insulinę jak zobaczył moje wyniki ze obowiązkowo miało być skierowanie na krzywa cukrowa. Się nasłuchałam oj głowa mała . Przepisal mi leki - metformine w dawkach do 2000 jednostek , gdzie mam zacząć od 1 tabletki (500) dziennie wieczorem i m stopniowo co 2-3 tygodnie dodawać po 1 tabletce aż dojdziemy do ustalonej dawki. Oczywiście skierowanie do poradni dietetycznej celem ustalenia diety na insulinoopornosc i hiperinsulinemia. Kolejna wizyta za 6 miesięcy.
Napisała liścik do mojego lekarza ginekologa że aktualnie będę przyjmowała na stałe do odwołania metformine , w momencie kiedy uda się zajść w ciążę nadal mam przyjmować metformine w ustalonej dawce a nastepnie maksymalnie do 7-8 tygodnia ma być przeprowadzona krzywa cukrowa i insulinowa 3 punktowa obowiązkowo , nie robić zwykłej glukozy bo strata czasu, i po przekroczeniu 8 tygodnia mam przejść na insulinę, aby ja wprowadzić ma mnie umówić do diabetologa lub obowiązkowo ma mnie skierować na oddział szpitala ginekologicznego z cukrzyca ciążowa do wprowadzenia odpowiedniej dawki insuliny.

Lekarz również powiedział że takie wyrzuty insuliny jakie mam teraz w badaniu i takie stężenie glukozy w ciąży które mialam niestety bardzo prawdopodobnie było przyczyną zatrzymania mojej ciąży.

Powiem tak - Z jednej strony cieszę się że poznałam poniekąd jakaś prawdopodobna przyczynę straty mojego stworka , z drugiej strony jestem tym przerażona naprawdę.
Mam straszny mętlik w głowie i masę pytań bez odpowiedzi
Super że taki lekarz konkret być może znalazłaś przyczynę. Wszystko Ci się w głowie powoli ułoży. Pamiętam jak wyszłam z wizyty od mojego gina po wynikach badań m.in immunologicznych. To mnie głowa bolała, usiadłam w samochodzie i płakałam.

My też wczoraj byliśmy w klinice niepłodności z mężem. Tam za to usłyszałam, że w naszym przypadku ciężko będzie ustalić przyczynę. Po przejrzeniu wyników nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Do leczenia immunologicznego doktor nie jest przekonana. Powiedziała, że kolejna ciąża na pewno na clexane, acard i luteinie w większych dawkach, ze względu na PAI 1. Mąż zrobił badanie nasienia z fragmentacją dna, ja zrobiłam wymazy na chlamydie, mycoplasme i ureaplasme. Czekamy na wyniki. Mówiła jeszcze, że dobrze by było zrobić histeroskopie.

Rozmawiałam też z moim ginem. I on zaproponował albo in vitro z badaniem zarodków i leczeniem tym co w ostatniej ciąży albo zrobić jeszcze 3 inne badania i jak coś tu wyjdzie to wtedy steryd albo immunosupresja albo szczepienia limfocytami.
 
Ja miałam niska betę wyjsciowo ale niecałe 3 tygodnie po lyzeczkowaniu na teście nic nie wyszło (nie robilam bety). Wlasnie jestem po kontroli u gin. Jestem dokladnie 3 tygosnie po zabiegu, w weekend byla owu wiec organizm się ogarnia. Wszystko super, nie widać zeby był robiony zabieg, szyjka ok, wiec bardzo się cieszę. Moja gin jest bardzo ostrożna i mowila zeby po trzeciej dawce szczepienia chwile się wstrzymać ze staraniami. Ze ona wie, że ogolnie nie ma przeciwskazań, ale ona jest też genetykiem i mówi że mają doświadczenia że byly różne problemy po szybkich ciazach po szczepieniu, chociaż oczywiście nie mają dowodu na to i że to mógł być równie dobrze zbieg okoliczności i bez szczepienia byłoby to samo. Czy Wam lekarze mówili cos na ten temat? Dawali jakieś rady?
Ja tak czy siak chwile się wstrzymam, bo psychicznie jeszcze chciałabym odczekać, ale jestem ciekawa, bo też moje podejście może się zmienić.
Poczekaj. Ja zaszłam od razu po szczepieniu w ciążę i ją straciłam. Nie mam pewności że to wina szczepienia ale od początku coś z ciążą było nie tak. Na pytanie czy nieprawidłowości mogły być spowodowane szczepieniem lekarz nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć.
 
Poczekaj. Ja zaszłam od razu po szczepieniu w ciążę i ją straciłam. Nie mam pewności że to wina szczepienia ale od początku coś z ciążą było nie tak. Na pytanie czy nieprawidłowości mogły być spowodowane szczepieniem lekarz nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć.
Dzięki, że napisałaś. Zaszłas od razu, tzn w tym samym cyklu? Ja się zastanawiam ile trzeba odczekać jak cos. Moja lekarka mowila ze 3 miesiące to już na pewno bezpiecznie. Ja chyba dla świętego spokoju chwile się wstrzymam. Chociaż miesiąc lub dwa.
Najgorsze jest to, że nie da się właśnie jednoznacznie odpowiedzieć czy jest jakiś wpływ, bo poronienia/wady tak czy siak się zdarzają, niezależnie od szczepien, ale fakt ze jak nie ma strasznego parcia, to może lepiej poczekać.
 
Poczekaj. Ja zaszłam od razu po szczepieniu w ciążę i ją straciłam. Nie mam pewności że to wina szczepienia ale od początku coś z ciążą było nie tak. Na pytanie czy nieprawidłowości mogły być spowodowane szczepieniem lekarz nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć.
Na to pytanie myślę, że nikt nie odpowie z pełną odpowiedzialnością 😉
U mnie z kolei historia ze szczepieniem wygląda tak, że pierwszą dawkę przyjęłam 8.05, druga 12.06 a 16.06 pozytywna beta i dzisiaj mamy 30tc ❤️
Co do trzeciej dawki to najpierw zbadam sobie przeciwciała i zdecydujemy z lekarzem czy zaszczepić się jeszcze w ciąży czy już po porodzie 😉
 
reklama
@asia.joanna Tylko @Gondzi_a pisze o szczepieniu limfocytami męża, a nie o szczepieniu na Covid. One mają za zadanie wspomóc organizm, by nie odrzucił ciąży.

@asia.joanna Jeśli nie miałaś komplikacji po szczepieniu, to ja bym 3 dawkę na covid przyjęła jeszcze w ciąży.
Jeezu, przepraszam 🤦‍♀️ tak to jest jak się nie doczyta wstecz 🙄

Nie, nie miałam żadnych komplikacji. Dzięki 😘
 
Do góry