Ja też miałam przeboje z zusem. Ja poszłam na l4 w połowie miesiąca wiec dostałam jakby połowę wypłaty z pracy, a na wypłatę z zusu to bardzo długo czekalam, ona przyszla w dwóch częściach i trochę nie mogłam się z tym doliczyć. Ostatecznie wszystko się zgodziło. Oni zasiłek wyliczają na podstawie średniej, bodaj z 12 ostatnich miesięcy i jak ktoś nie ma stałej pensji, to jest troszkę trudniej to kontrolować
mam nadzieje ze się wszystko wyjasni u Ciebie
PS dziewczyny, po ostatniej historii, że ktoś tu kogoś podczytuje postanowiłam sobie zmienić nick. Pozdrawiam, A.