marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 841
Faktycznie większość lekarzy to zlewa. Ja też właśnie często mam bóle od kolan w dół, po pierwszym porodzie miałam opuchliznę łydek (twierdzili że to woda po cesarce się zbiera i zejdzie niedługo i zeszło), moja mama ma nadciśnienie, tata chorobę wieńcowa... Nie no muszę zrobić te badania. Ale poza jak się nie planuje ciąży ani nie ma się ciąży to nie trzeba nic przyjmować na stałe tak?Jeśli coś wyjdzie, to zazwyczaj zalecają acard od starań i heparynę od pozytywnego testu. Do tego w zależności od lekarzy - albo metylowane wit B, albo duza dawka foliku (5mg) plus witaminy B12 i B6. U mnie pakiet na trombofilie wrodzoną pokazał tylko dwie popularne mutacje, aczkowiek homocysteina 6.5 bez suplementacji, wiec u mnie te mutacje nie uposledzają metabolizmu i wchłaniania tych witamin. Pakiet na zespół antyfosfolipidowy wyszedł cały super, robiłam tez immunologie - wszyskto ok.
Dostałam skierowanie do poradni hematologicznej i tam zrobiłam badanie już będąc w ciazy, w 5+1 - już dwa dni po pobraniu krwi dostałam pocztą całe rozpoznanie i receptę na acard i heparynę, zaczęłam brac od razu. U mnie problemy z krwią zaczynaja się dopiero w ciazy, koagulacja leci do góry już na początku, dodatkowo mam opisane, ze mam „sticky platelet syndrome”. Bez ciazy nie mam złych wyników, pakiety robiłam tydzień po poronieniu i tez wyszły ok :/ Czasem trzeba różnych podejść do tej diagnostyki, u mnie były ewidentne przesłanki ale lekarze nie wzięli na serio ani żylaków od 18rz, ani bólu pod kolanami, ani opuchlizny łydki po poronieniu. Dopiero będąc w kolejnej ciazy dostałam to skierowanie i badania coś pokazały :/ Gdyby nie to, ze wyszły mi mutacje (robiłam badanie w PL) to w Szwajcarii nikt nie skierowałby mnie do tego hematologa, wiec sama nie odradzam badań… to nie majątek, jeśli tylko ktoś może sobie na to pozwolic, to może lepiej sprawdzic cokolwiek…
Mam tylko nadzieję że mój gin będzie umiał odczytać te wyniki bo jak nie to do hematologa trzeba się wybrać tak?