Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
trzymam mocno. Ja siebie właśnie opierniczam za niecierpliwość, eh sama sobie dokładam stresów. Zrobiłam dzisiaj test (4 dni przed terminem @) i jest jakiś tam cień cienia, co równie dobrze może być kreską testową. Ale tak czułam podbrzusze i piersi bolą non stop, że myślałam, że może jednak, a tu raczej taki PMS paskudny. Czekam i jak @ nie przyjdzie, to zrobię za trzy dni drugiA ja jutro robię pierwszy test. Będzie 10/11dpo. Trzymajcie kciuki za cień cienia
Każda strata jest ciężka, ale czym później się straci tym gorzej.@marsi89
Każda strata jest ciężka. Mi żal każdej kobiety bo wiem przez co przechodzi.
Wiem, że różnie się traktuje kobiety w szpitalu.
Za 6tyg mogę już rodzić moją tęczową dziewczynkę. Choć czuję, że posiedzi dłużej.
A przed Tobą dopiero wyzwanie, pod każdym względem! Bliźnięta
Cień cienia to jest już dobrzetrzymam mocno. Ja siebie właśnie opierniczam za niecierpliwość, eh sama sobie dokładam stresów. Zrobiłam dzisiaj test (4 dni przed terminem @) i jest jakiś tam cień cienia, co równie dobrze może być kreską testową. Ale tak czułam podbrzusze i piersi bolą non stop, że myślałam, że może jednak, a tu raczej taki PMS paskudny. Czekam i jak @ nie przyjdzie, to zrobię za trzy dni drugi
myślę, że inna by może nic nie zauważyła, ale ja siedzę i kręcę tym testem pod światło pozostaje mi poczekać przynajmniej 2-3 dni i spróbować jeszcze raz.Każda strata jest ciężka, ale czym później się straci tym gorzej.
Niech siedzi mała jak najdłużej
Będzie wyzwanie ale mam tu taka obstawę że wiem że sobie poradzimy, byle wszystko dobrze było z dziećmi bo czasami dopadaja mnie takie wątpliwości że sama mam ochotę siebie udusić za takie głupie myśli
Cień cienia to jest już dobrze
Oj jak ja to rozumiem. Czasami też nie mogę wytrzymać do dnia spodziewanej miesiączki i robię test, a potem się dołuję, że nie wyszedł. W ogóle jak was czytam to czuję się o niebo lepiej. Zaczął mnie łapać kryzys i w dodatku zaczęłam popalać z nerwówmyślę, że inna by może nic nie zauważyła, ale ja siedzę i kręcę tym testem pod światło pozostaje mi poczekać przynajmniej 2-3 dni i spróbować jeszcze raz.
A u Ciebie to już pewnie nawet brzuszka widać?
oczywiście że tak każdej z nas się należy ta radośćJa powinnam dostać @ w piątek. Poki co nic nie boli. Jest zupelnie ok. Ale ten cykl raczej spisany na straty bo w TE dni mąż nie był zainteresowany przytulankami. Były raz ale myślę że za wcześnie.
Każda wiadomość o ciąży Staraczki jest dla mnie mega radosna Nie moja a cieszy
a może jednak się udało, trzymam kciuki pokaz zdjęcietrzymam mocno. Ja siebie właśnie opierniczam za niecierpliwość, eh sama sobie dokładam stresów. Zrobiłam dzisiaj test (4 dni przed terminem @) i jest jakiś tam cień cienia, co równie dobrze może być kreską testową. Ale tak czułam podbrzusze i piersi bolą non stop, że myślałam, że może jednak, a tu raczej taki PMS paskudny. Czekam i jak @ nie przyjdzie, to zrobię za trzy dni drugi