reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

U mnie w tym cyklu powtórka z rozrywki.. kolejny cykl ze skokiem temperatury, ale test owu negatywne robione 3 razy dziennie i śluzu tez brak :(

Pierwsza ciąża bezzarodkowa w styczniu i od marca się staramy na nowo[emoji17]
Współżyć nie zaszkodzi ;) Teoretycznie kobiety, które stosują metodę termiczna, nie patrzą na śluz ani tym bardziej na testy paskowe i uważają, że jak był skok, to cykl maja owulacyjny. Możesz spróbować zrobić z krwi badanie progesteronu około 7 dni po skoku, jeśli Cię sprawa niepokoi.
 
reklama
U mnie w tym cyklu powtórka z rozrywki.. kolejny cykl ze skokiem temperatury, ale test owu negatywne robione 3 razy dziennie i śluzu tez brak :(

Pierwsza ciąża bezzarodkowa w styczniu i od marca się staramy na nowo😔
Tak testy potrafią zdołować. Ja akurat miałam tak jakby zanik na 2 miesiące owulacji po poronieniu. Jakich testów używasz? Jakiej firmy? Mi się zawsze te z allegro sprawdzały a teraz chyba na jakoś wadliwy egzemplarz trafiłam. Jak zakupiłam lepsze w rossmanie to pokazały się pozytywy. A myślałaś o monitoringu owulacji?
Mimo wszystko działajcie
 
Współżyć nie zaszkodzi ;) Teoretycznie kobiety, które stosują metodę termiczna, nie patrzą na śluz ani tym bardziej na testy paskowe i uważają, że jak był skok, to cykl maja owulacyjny. Możesz spróbować zrobić z krwi badanie progesteronu około 7 dni po skoku, jeśli Cię sprawa niepokoi.
Wlasnie taki mam plan, współżyjemy i tak regularnie a za parę dni zrobię progesteron.
Chociaz był spadek do 36,29 wczoraj wzrost do 36,85 a dzisiaj znow 36,55
 
Tak testy potrafią zdołować. Ja akurat miałam tak jakby zanik na 2 miesiące owulacji po poronieniu. Jakich testów używasz? Jakiej firmy? Mi się zawsze te z allegro sprawdzały a teraz chyba na jakoś wadliwy egzemplarz trafiłam. Jak zakupiłam lepsze w rossmanie to pokazały się pozytywy. A myślałaś o monitoringu owulacji?
Mimo wszystko działajcie
Zamawiam te z allegro co są najszczesciej sprzedawane a też zastanawiam się czy nie kupię innych. Jeżeli chodzi o monitoring to byłam u dwóch lekarzy ale żaden mi ich nie proponuje bo twierdzą że jestem młoda i na spokojnie.
 
Ja leżę po laparoskopii .. miałam cp... nie mam na nic siły
Jezu tak bardzo współczuje :( CP?! Stawiam, ze to było dla Ciebie szokujące, lekarze coś wcześniej sugerowali? Znalezli zarodek i wszyskto się udało?
Dla mnie CP to dalej owiana niewiedzą sprawa, a widzę, ze zdarza się duzo częściej, niż sądziłam… Trzymaj się mocno, życzę Ci szybkiego dojścia do siebie fizycznie i psychicznie 🤍
 
Ja odebrałam właśnie wyniki męża i prolaktyna wyszła za niska.
Wyslalam wyniki do lekarza ale napisał ze wyniki są ok, prolaktyna nie należy się przejmować.
 

Załączniki

  • Screenshot_20210901-085154_Drive.jpg
    Screenshot_20210901-085154_Drive.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 58
reklama
Ja wczoraj byłam na wizycie i wiadomości są takie pół na pół. Z tych dobrych - po łyżeczkowaniu jest wszystko ok, w macicy czysto. Ginka sama powiedziała, że ze względu na moje 2 straty przy kolejnej ciąży wdrożymy acard i heparynę, więc jestem zadowolona.
Z tych gorszych - powiedziała, żeby jednak odczekać 3 miesiące (no teraz już 2), bo w wyniku histopatologicznym wyszły "resztki doczesnej"...
Mnie się w tym momencie zrobiło gorąco, bo się nie zabezpieczaliśmy z mężem w tym cyklu 😅 I głupio było mi się przyznać, ale później okazało się, że owulacji jeszcze nie było, bo pęcherzyk dominujący ma dopiero 16 mm, a ostatnio kochaliśmy się w sobotę, więc raczej nic z tego nie będzie. W każdym razie mogę przyjść jutro na bezpłatną wizytę, żeby sprawdzić, czy rośnie, więc bardzo miło z jej strony.
 
Do góry