reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

A ja dziś znów metnik w głowie mam miec zabieg za tydzień.Dzis bylam u mojej pani dentystki co chodze od lat i ona mi się pyta jak ciąża ja jej mowie ze niestety obumarła.Pyta nadal jaki tydzie ja ze 7tc opowiedziałam jej o wczesniejszych wizytach i opiniach lekarzy i ze 1 mnie skierował na zabieg bo serduszka nie ma.Jej odpowiedź: pani Ilonko niech pani to przemyśli jeśli jest obumarła to sama się pani by oczyściła do końca 7tyg.bo organizm sam będzie chciał wydalić cos co mu zalega.Ja poroniłam w 6tc i tydzień czasu i organizm sam się oczyścił.Poczekalabym jeszcze z tydzień 1,5 bo zna przypadki ze na zabieg dziewczyna poszła w 9 tyg a tam zdrowa ciąża I pytają czemu chce usunąć. Organy krwionośne się kształtują około 8 i 9 tyg.I jeszcze raz powiedziała żeby pani p.ilonko nie żałowała tej decyzji i dala mi namiary na swoją ginekolog koleżankę i mam się na nią powołać.Mam metnik w głowie a co jeśli ma rację ??? Moze poczekac aż sam organizm się oczyści ??? I isc sprawdzić za 1,5tyg na usg?

W moim szpitalu musiała być opinia dwóch niezależnych lekarzy na USG żeby podjąć decyzję o zabiegu. Możesz zrobić USG gdzie indziej prywatnie dla pewności.
 
reklama
A ja dziś znów metnik w głowie mam miec zabieg za tydzień.Dzis bylam u mojej pani dentystki co chodze od lat i ona mi się pyta jak ciąża ja jej mowie ze niestety obumarła.Pyta nadal jaki tydzie ja ze 7tc opowiedziałam jej o wczesniejszych wizytach i opiniach lekarzy i ze 1 mnie skierował na zabieg bo serduszka nie ma.Jej odpowiedź: pani Ilonko niech pani to przemyśli jeśli jest obumarła to sama się pani by oczyściła do końca 7tyg.bo organizm sam będzie chciał wydalić cos co mu zalega.Ja poroniłam w 6tc i tydzień czasu i organizm sam się oczyścił.Poczekalabym jeszcze z tydzień 1,5 bo zna przypadki ze na zabieg dziewczyna poszła w 9 tyg a tam zdrowa ciąża I pytają czemu chce usunąć. Organy krwionośne się kształtują około 8 i 9 tyg.I jeszcze raz powiedziała żeby pani p.ilonko nie żałowała tej decyzji i dala mi namiary na swoją ginekolog koleżankę i mam się na nią powołać.Mam metnik w głowie a co jeśli ma rację ??? Moze poczekac aż sam organizm się oczyści ??? I isc sprawdzić za 1,5tyg na usg?

A ja dziś znów metnik w głowie mam miec zabieg za tydzień.Dzis bylam u mojej pani dentystki co chodze od lat i ona mi się pyta jak ciąża ja jej mowie ze niestety obumarła.Pyta nadal jaki tydzie ja ze 7tc opowiedziałam jej o wczesniejszych wizytach i opiniach lekarzy i ze 1 mnie skierował na zabieg bo serduszka nie ma.Jej odpowiedź: pani Ilonko niech pani to przemyśli jeśli jest obumarła to sama się pani by oczyściła do końca 7tyg.bo organizm sam będzie chciał wydalić cos co mu zalega.Ja poroniłam w 6tc i tydzień czasu i organizm sam się oczyścił.Poczekalabym jeszcze z tydzień 1,5 bo zna przypadki ze na zabieg dziewczyna poszła w 9 tyg a tam zdrowa ciąża I pytają czemu chce usunąć. Organy krwionośne się kształtują około 8 i 9 tyg.I jeszcze raz powiedziała żeby pani p.ilonko nie żałowała tej decyzji i dala mi namiary na swoją ginekolog koleżankę i mam się na nią powołać.Mam metnik w głowie a co jeśli ma rację ??? Moze poczekac aż sam organizm się oczyści ??? I isc sprawdzić za 1,5tyg na usg?

Do lekarki z polecenia innej lekarki warto iść, ale ta opowieść dentystki jak było u niej to... tylko historia jak było u niej. Poronienia przebiegają przeroznie. Ja chodziłam przez miesiąc w ciąży zatrzymanej w rozwoju (najpierw podejrzewano puste jajo, potem zasniad, a podczas łyżeczkowania lekarka twierdziła, że jest zarodek), co tydzień na USG, że może jednak ciąża się rozwinie. I nic się nie poronilo samo, miałam objawy ciążowe, żadnych plamien, nawet beta nie spadała. Poszlam do szpitala, dostałam tabletki i jak zaczęły działać, to wzięli mnie na łyżeczkowanie.
 
Dziewczyny a jak sobie radzilyscie po stratach? Jest jakiś sposób na przepracowanie tego? Stałam się taka obojętna, mam chaos w głowie, nie wiem za co się zabrać, nie czuje w ogóle głodu itd. Jest mi wszystko jedno... Tyle tylko, że mam córkę dwuletnią i muszę się dla niej brać w garść. Teraz mąż wrócił z pracy i zabrał ją na zakupy to mogłam siąść i poplakac trochę [emoji22]
Na wszystko potrzeba czasu niestety. Nie ma recepty na ból pod starcie [emoji853] mi w po pierwszej stracie (27tc), jak dziewczom wyżej, pomogło forum kobiet które również straciły ciążę i przeżyły to co ja. I wizyty na cmentarzu. Rodzina pocieszała ale ich teksty jeszcze gorzej na mnie działały. Szczerze to pierwsze miesiące pamiętam jak za mgłą. Po miesiącu wróciłam na uczelnie, czas płynął dalej. Pomogało mi też mówienie o Niej i (może to się wydawać głupie) pisanie listów do Niej. Po pół roku po cięciu zaszłam w kolejną ciążę i myślę że to mi bardzo pomogło. Potem ciąża 3 i 4ciąża skończyła w 7tc, szybciej doszłam do siebie. Może dlatego że po dwóch tyg wrocilam do pracy i miałam już syna, dla którego musiałam się trzymać. Nadal boli, cały czas pamiętam, ale człowiek z czasem uczy się żyć z tym wszystkim. Tak więc tylko czas, wypłakanie się. Każdy musi znaleźć swój sposób. Można te podejść na cmentarz lub w domu zapalic świeczkę.
 
@Xena8111 nie chce ci dawać złudnych nadzieji, ale napiszę że u mojego syna serduszko zaczęło bić w 9tc dopiero. Też juz byłam na skraju załamania nerwowego bo pierwsza ciąża stracona i w sumie modliłam się że.jakby miało znów tak być to lepiej teraz niż później, ale lekarz co tydzień robił USG i nagle się pokazało. Teraz chłopak ma 8lat. Póki nie ma krwawienia to ja bym poczekała przynajmniej do 8tc.
 
A ja dziś znów metnik w głowie mam miec zabieg za tydzień.Dzis bylam u mojej pani dentystki co chodze od lat i ona mi się pyta jak ciąża ja jej mowie ze niestety obumarła.Pyta nadal jaki tydzie ja ze 7tc opowiedziałam jej o wczesniejszych wizytach i opiniach lekarzy i ze 1 mnie skierował na zabieg bo serduszka nie ma.Jej odpowiedź: pani Ilonko niech pani to przemyśli jeśli jest obumarła to sama się pani by oczyściła do końca 7tyg.bo organizm sam będzie chciał wydalić cos co mu zalega.Ja poroniłam w 6tc i tydzień czasu i organizm sam się oczyścił.Poczekalabym jeszcze z tydzień 1,5 bo zna przypadki ze na zabieg dziewczyna poszła w 9 tyg a tam zdrowa ciąża I pytają czemu chce usunąć. Organy krwionośne się kształtują około 8 i 9 tyg.I jeszcze raz powiedziała żeby pani p.ilonko nie żałowała tej decyzji i dala mi namiary na swoją ginekolog koleżankę i mam się na nią powołać.Mam metnik w głowie a co jeśli ma rację ??? Moze poczekac aż sam organizm się oczyści ??? I isc sprawdzić za 1,5tyg na usg?
warto iść do innego lekarza i poczekać. Ja u siebie na cud nie liczę. A u Ciebie może się wydarzyć. Życie płata nam różne figle.
 
Wiadomo, że lepiej poczekać. Ja w 7tc mialam zabieg ale u mnie zarodek od ponad tygodnia nie urósł ani mm, na ostatnim USG nie było już ciałka żółtego (czy jak to się tam nazywa) a pecherzyk ciazyowy zrobił się nierównomierny więc już na nic nie liczyłam, tylko chciałam mieć to za sobą. Za pierwszym razem chodziłam do 10tc, od 7go było coś nie tak, serduszko biło 2 tygodnie ale za wolno, a jak szlam na zabieg to mi już wpisali puste jajo plodowe bo się zarodek wchlonął. Więc już też nie miałam złudzeń.
 
A ja dziś znów metnik w głowie mam miec zabieg za tydzień.Dzis bylam u mojej pani dentystki co chodze od lat i ona mi się pyta jak ciąża ja jej mowie ze niestety obumarła.Pyta nadal jaki tydzie ja ze 7tc opowiedziałam jej o wczesniejszych wizytach i opiniach lekarzy i ze 1 mnie skierował na zabieg bo serduszka nie ma.Jej odpowiedź: pani Ilonko niech pani to przemyśli jeśli jest obumarła to sama się pani by oczyściła do końca 7tyg.bo organizm sam będzie chciał wydalić cos co mu zalega.Ja poroniłam w 6tc i tydzień czasu i organizm sam się oczyścił.Poczekalabym jeszcze z tydzień 1,5 bo zna przypadki ze na zabieg dziewczyna poszła w 9 tyg a tam zdrowa ciąża I pytają czemu chce usunąć. Organy krwionośne się kształtują około 8 i 9 tyg.I jeszcze raz powiedziała żeby pani p.ilonko nie żałowała tej decyzji i dala mi namiary na swoją ginekolog koleżankę i mam się na nią powołać.Mam metnik w głowie a co jeśli ma rację ??? Moze poczekac aż sam organizm się oczyści ??? I isc sprawdzić za 1,5tyg na usg?
Ja o tym, że nie bije serduszko dowiedziałam się dopiero na prenatalnym usg 11t4d ( a ciąża obumarła na etapie 7t4d).
Czyli możliwe, że prawie 4 tyg chodziłam zupełnie nieświadoma :(
Mój lekarz dał mi wybór tzn. uznał, że przy takim wieku ciąży możemy poczekać bezpiecznie do 2 tyg i potem zabieg. Jeśli chcę zabieg może być od razu ( i każdy z jego kolegów by tak zrobił). Też się biłam z myślami - no ciekawe jak się zacznie jak chodzę tak 4 tygodnie już i żadnych objawów ! ( poronienie zatrzymane).
Bałam się ale bardzo nie chciałam zabiegu i przerwy w staraniach. Z tych 2 tygodni na początku dałam sobie tydzień i uznałam, że wtedy podejmę decyzję. A co się stało? Dokładnie jak powiedział lekarz, że duża szansa i natura sama zrobi co trzeba patrząc na wymiary płodu.. 3 dni po wizycie zaczęłam plamić, w nocy dostałam już wielkiego krwotoku ale dałam radę. Mąż był przy mnie.
Musisz się zastanowić bo nikt nie podejmie tej decyzji za Ciebie. I oczywiście kontrolować swoje zdrowie. U mnie nic nie zapowiadało krwawienia, nic się nie działo. Ale ponoć do 8 tyg. ciąży są duże szanse.
Zaczęłam ćwiczyć i myślę, że u mnie to zadziałało.
Okropne przeżycie, ale wiem, że zabieg zniosłabym znacznie gorzej psychicznie.
Trzymaj się !
 
Ja o tym, że nie bije serduszko dowiedziałam się dopiero na prenatalnym usg 11t4d ( a ciąża obumarła na etapie 7t4d).
Czyli możliwe, że prawie 4 tyg chodziłam zupełnie nieświadoma :(
Mój lekarz dał mi wybór tzn. uznał, że przy takim wieku ciąży możemy poczekać bezpiecznie do 2 tyg i potem zabieg. Jeśli chcę zabieg może być od razu ( i każdy z jego kolegów by tak zrobił). Też się biłam z myślami - no ciekawe jak się zacznie jak chodzę tak 4 tygodnie już i żadnych objawów ! ( poronienie zatrzymane).
Bałam się ale bardzo nie chciałam zabiegu i przerwy w staraniach. Z tych 2 tygodni na początku dałam sobie tydzień i uznałam, że wtedy podejmę decyzję. A co się stało? Dokładnie jak powiedział lekarz, że duża szansa i natura sama zrobi co trzeba patrząc na wymiary płodu.. 3 dni po wizycie zaczęłam plamić, w nocy dostałam już wielkiego krwotoku ale dałam radę. Mąż był przy mnie.
Musisz się zastanowić bo nikt nie podejmie tej decyzji za Ciebie. I oczywiście kontrolować swoje zdrowie. U mnie nic nie zapowiadało krwawienia, nic się nie działo. Ale ponoć do 8 tyg. ciąży są duże szanse.
Zaczęłam ćwiczyć i myślę, że u mnie to zadziałało.
Okropne przeżycie, ale wiem, że zabieg zniosłabym znacznie gorzej psychicznie.
Trzymaj się !
Wiek Kochana ze to moja decyzja i też chcemy się znow starać dlatego nie chce podejmować pochopnych decyzji.Mam tydzień na przemyślenie wszystkiego.Udam się ostatni raz z polecenia do lekarza i podejmę najtrudniejsza decyzję w moim zyciu.Dziekuje za wszystkie wpisy Twój także.Bardzo doceniam każda odpowiedź. ❤️
 
Wiek Kochana ze to moja decyzja i też chcemy się znow starać dlatego nie chce podejmować pochopnych decyzji.Mam tydzień na przemyślenie wszystkiego.Udam się ostatni raz z polecenia do lekarza i podejmę najtrudniejsza decyzję w moim zyciu.Dziekuje za wszystkie wpisy Twój także.Bardzo doceniam każda odpowiedź. ❤️
O ile nic się nie dzieje więcej to warto pójść do lekarza i dać sobie ten czas o którym piszesz, jeśli jesteś w stanie.
Trzymam kciuki❤️
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Izzy, myślę o Tobie, przytulam.

W tym cyklu [emoji205] taka jak mialam zawsze, zanim coś się rozregulowało. To znak, że wraca wszystko do normy. Przynajmniej mam taką nadzieję :)

Mieliśmy z mężem kochać się co 3 dni, jednak jest "gorzej" niż w zeszłym miesiącu.. przytulanki są minimum 2x dziennie [emoji50]

Czuję się jak za szczeniaka, gdzie to z moim mężem nie mogliśmy się od siebie oderwać. Kto by pomyślał, że po tak długim stażu związku może być tak jak na początku. Toż to szok [emoji38]

Na chwilę obecną nie zabezpieczamy się, co ma być, to będzie. Jednak mam wrażenie że bardziej koncentrujemy się na sobie i bliskości niż na ciąży [emoji2960]
 
Do góry