Porannelatte
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2021
- Postów
- 2 159
Biedna... Rozumiem Cię i współczuję :*U mnie tez sinusoida, ogolnie uznaje swoj stan psychiczny za bardzo dobry, jakims cudem trzymam się naprawdę ok, myśle o przyszłości, nie wspominam i nie nakręcam się, ale dosłownie mam wrażenie, ze to prawda, ze jak się wali, to wszystko na raz, bo co chwile muszę się mierzyć z czymś, co miało 1% szansy na wydarzenie się. Brałam tez właśnie druga dawkę szczepionki i cały dzień gorączka pomiędzy 38 a 39.4*C, chyba nigdy takiej nie mialam w życiu, plus ból żył na całej nodze i rękach, teraz zmęczenie maksymalne i brak kondycji po 4 miesiącach niedonoszonej ciazy, mam wrażenie, ze mnie to ciągnie na dół i czuje potrzebe mocnej pracy nad kondycją, bo w tej chwili nie wyobrażam sobie być w kolejnej ciazy. Tak ze psychicznie ok, ale chyba jakaś zła passa i fizycznie ciężkawo :/
U mnie ciągnie się od września ta passa, ale mam nadzieję, że już z tego wychodzimy.
Najpierw zmieniłam ok pracę na kijową pracę..okropne pół roku. W marcu covid, w kwietniu odejście z kijowej pracy i bezrobocie, w maju wiadomość o ciąży i zaraz poronienie teraz ciągle zdrowotnie nie mogę dojść do ładu.
Wzięłam pierwszą dawkę w środę i żałuję, coś nie tak jest. Nigdy nie miałam pękających naczynek, wczoraj znikąd pojawiły się pajączki na nogach i teraz mnie wszystko piecze..