Mój lekarz miał cenę wizyty z USG plus dodatki (np wymaz).
Sama nie pobieram wymazu. Robią to w labie. I są świetni.
Luteina zmienia pH na zasadowe stąd łatwiej o infekcje. Dodatkowo aplikujesz palcem i łatwo o drobnoustroje. Szyjka też bardziej rozpulchniona. Do tego w ciąży w naturalny sposób zmienia się pH pochwy. No i ciąża to ogólnie stan zmniejszonej odporności. To wszystko niestety działa na korzyść infekcji.
Warto w ciąży dbać o odporność. Do tego służy Wit D3, Wit c np w soku z zirawiny, pokrzywa by nie było problemów z żelazem, probiotyki ginekologiczne, które bierze się profilaktycznie, naturalne probiotyki w kiszonkach, właściwa bielizna czyli bawełniana, jeśli już używasz wkładki to bardzo częsta zmiana (naprawdę częsta np co godzine) a najlepiej nie używać wkładek. Jak można, to wietrzyć miejsca intymne. Wyszorować [emoji6] męża przed zbliżeniem lub nawet na początku ciazy, kiedy wspomagaczy na podtrzymanie ciąży jest więcej zrezygnować ze współżycia. A już na pewno nie kochać się przy mniejszych objawach sygnalizujących, że coś jest nie tak, by nie przenosić infekcji głębiej. Oczywiście właściwa higiena miejsc intymnych np szare mydło do podmywania. Odpowiedni sposób podcięta nią się - zawsze w kierunku odbytu. Właściwa dieta i dużo bardzo dużo płynów. Najlepiej woda, woda z imbirem, woda z cytryną.
Pamietaj, że jeśli masz steryd, to on dodatkowo obniża odporność.
I jeszcze jedno, posiew moczu może być jałowy, ale to nie wyklucza bakteryjnej infekcji pochwy. Ponadto w ciąży nie powinno się nigdy leczyć bez antybiogramu, bo można się przeliczyć. Raz miałam taką sytuację. Dostałam lek na zapalenie pęcherza, lekarz miał do wyboru monural lub penicylinę. Dostałam lżejszy. Przyniosl ulgę. Ale po 2 dniach był posiew i okazało się, że ten lek nie działa na bakterie która miałam. Mogłam dostać penicyline. Dłuższe leczenie, ale lek był trafiony. Tak więc warto robić badania. A z moczem też trzeba uważać, bo jak za długo czeka na badanie, to wyniki mogą być przekłamane. U mnie w labie zawsze musi być świeży. Pytają o godzinę wypróżnienia i powód badania, a nawet leki.
A teraz mi się przypomniało. Jak pijesz żurawinę i dajesz mocz do badania, to wynik będzie przekłamany. Możesz miec bakterie, której nie wychwyci badanie