Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 850
Właśnie była Pani doktor. Kazała brać narazie leki ale raczej nic z tego dobrego nie będzie. W nocy dostałam strasznej biegunki i nadal mam. Całe podbrzusze mnie boli najbardziej jak siadam. Coś jest nie tak. Dzisiaj powiedziała że wczoraj wieczorem beta trochę powyżej 3000 więc słabo, bo robiłam przecież w czwartek rano i beta była 2855. Więc od czwartku rano do piątku wieczorem wzrosła o kilkaset tylko. Mają betę zrobić mi jutro jeszcze żeby mieć wyznacznik. Jutro usg. Dziś dadzą coś na biegunkę i nospę na ból.
Także dopiero jutro cos się dowiem.
No dziś za wiele się nie wydarzy. Ale raczej idzie w zła stronę wszystko niestety. Także pewnie będzie pozamaciczna. Macie jakieś doświadczenia z tym? Ja nie mam żadnych. Czego się spodziewać. Wiem że będzie laparoskopowo jak coś. Ale nie wiem co potem. Ile się dochodzi do siebie. Wiem że to takie wróżenie z fusów bo nawet nie wiem gdzie ta ciąża jest. Ale opiszcie swoje przypadki i co się potem działo. Ile musiałyścoe czekać ze staraniami?
U mnie biegunki w obu ciążach były zwiastunem poronienia. W drugiej ciąży męczyło mnie 8 dni. Ale to może być też objaw stresu. Dobrze, że jesteś w szpitalu. I dobrze, że beta przestaje rosnąć, to znaczy, że pęcherzyk przestaje rosnąć i się rozwijac, a jeśli jest w jajowodzie to dobry znak, bo nie rozwali tak szybko jajowodu. Taka logika, trochę pokręcona, ale zawsze staram się szukac pozytywów.
Nie miałam cp, ale miałam i lyzeczkowanie i laparospokopie diagnostyczna i naprawdę nie ma się czego bać. Jeśli usuną jajowod to raczej będziesz musiala troszkę poczekać, ale to wszystko okaże sie na badaniu kontrolnym po zabiegu.
Tyle dziewczyn myślami jest z tobą, mam nadzieję, że Ci to trochę pomaga.
Jeśli będzie możliwe to zrób badanie histopatologiczne materiału po poronieniu, żeby wykluczyc zaśniad czy zapalenie/infekcje.