reklama
marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 842
No to czekamy i trzymamy mocno kciuki. Zaraz proszę nam tu dawać znaćO 11:40
Doskonale cię rozumiem. Ja za każdym razem jak w danym cyklu zachodziłam w ciążę to przy owulacji miałam ból lewego jajnika. Zawsze się śmieje że choć oba mam zdrowe to ten prawy jest leniwy. W tym cyklu pierwszy raz bolał mnie jeden dzień lewy a jeden dzień prawy więc nie wiem co to będzieOczywisdi
Oczywiście że wiem tylko jak się raz zdazylo to za każdym razem jest nadzieja ze to może to.
Gonzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2020
- Postów
- 1 463
Jasne że dam. Ale mam przeczucie że nic się nie dowiem. Wydaje mi się że to był druga owulka i to późna i jest za wcześnie. Bo nawet test ciążowy dość późno pokazał drugą kreskę. Przynajmniej tak to wszystko sobie tłumaczęNo to czekamy i trzymamy mocno kciuki. Zaraz proszę nam tu dawać znać
Doskonale cię rozumiem. Ja za każdym razem jak w danym cyklu zachodziłam w ciążę to przy owulacji miałam ból lewego jajnika. Zawsze się śmieje że choć oba mam zdrowe to ten prawy jest leniwy. W tym cyklu pierwszy raz bolał mnie jeden dzień lewy a jeden dzień prawy więc nie wiem co to będzie
mohaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 305
Kurcze współczuję ci bo wiem co to znaczy, ja sama w szpitalu spędziłam łącznie półtora tygodnia i już na końcówce byłam bliska rozpaczy... I też nie bałam się wywoływania wręcz czekałam na nie jak na zbawienie, po prostu klimat szpitala na mnie bardzo źle działal. A w szpitalu jak kolejne ktg wychodziły? Dobrze czy zdarzały się jeszcze jakieś nieprawidłowości??
Dzięki dziewczyny Maksiu urodził się w poniedziałek przez CC z waga 3920g i 58cm. O 10 rano założyli mi balonik. Jeszcze gin to zrobił złe i poprawiał. Słabo mi się mega zrobiło, położna wzięła mnie na wózku na moja sale. Podłączyła pod ktg, tętno małego 60… zaczęła wołać po lekarza. Przybiegł szybko i wyjął mi ten balonik. Zabrali mnie na porodówkę. Tam kontrolne ktg i po godzinę czy dwóch oksytocyna. Zaczęły się skurcze, ale po godzinie z oksy tętno małego 60 kazali dzwonić po męża. Lekatz przybiegł, przebił pęcherz, ale nie było na szczęście zielonych wód. Po chwili tętno znów 60. Decyzja o pilnej cesarce. Wieźli mnie na wózku szybko na sale. Z mężem nie zdążyłam się zobaczyć, bo zamiast przyprowadzić go do mnie to mu kazali isc na patologie po moje rzeczy z sali zeby popakowal w walizke :/ (leżałam tam 6 dni i za każdym razem położna pakowała walizke rodzącej z patologii, bo przez covid nie pozwalali partnerom tam w ogóle wchodzić, także u nas sobie wyjątek zrobili, brak słów). Jesteśmy już w domu od środy i wszystko jest super
Gonzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2020
- Postów
- 1 463
To mialaś stresów! Dzielna jesteś najważniejsze że super się skończyło. No to gratulacje!!! I życzę samych przespanych nocek zdrówka dla Was!!Dzięki dziewczyny Maksiu urodził się w poniedziałek przez CC z waga 3920g i 58cm. O 10 rano założyli mi balonik. Jeszcze gin to zrobił złe i poprawiał. Słabo mi się mega zrobiło, położna wzięła mnie na wózku na moja sale. Podłączyła pod ktg, tętno małego 60… zaczęła wołać po lekarza. Przybiegł szybko i wyjął mi ten balonik. Zabrali mnie na porodówkę. Tam kontrolne ktg i po godzinę czy dwóch oksytocyna. Zaczęły się skurcze, ale po godzinie z oksy tętno małego 60 kazali dzwonić po męża. Lekatz przybiegł, przebił pęcherz, ale nie było na szczęście zielonych wód. Po chwili tętno znów 60. Decyzja o pilnej cesarce. Wieźli mnie na wózku szybko na sale. Z mężem nie zdążyłam się zobaczyć, bo zamiast przyprowadzić go do mnie to mu kazali isc na patologie po moje rzeczy z sali zeby popakowal w walizke :/ (leżałam tam 6 dni i za każdym razem położna pakowała walizke rodzącej z patologii, bo przez covid nie pozwalali partnerom tam w ogóle wchodzić, także u nas sobie wyjątek zrobili, brak słów). Jesteśmy już w domu od środy i wszystko jest super
marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 842
Nie kracz jak nic się nie dowiesz to pójdziesz do innego gina mozeJasne że dam. Ale mam przeczucie że nic się nie dowiem. Wydaje mi się że to był druga owulka i to późna i jest za wcześnie. Bo nawet test ciążowy dość późno pokazał drugą kreskę. Przynajmniej tak to wszystko sobie tłumaczę
Agnieszka_1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 1 961
Gratulacje [emoji3060][emoji3060][emoji3060] Samych pięknych dni z Maksiem Wam życzę [emoji173]
Dzięki dziewczyny [emoji173]️ Maksiu urodził się w poniedziałek przez CC z waga 3920g i 58cm. O 10 rano założyli mi balonik. Jeszcze gin to zrobił złe i poprawiał. Słabo mi się mega zrobiło, położna wzięła mnie na wózku na moja sale. Podłączyła pod ktg, tętno małego 60… zaczęła wołać po lekarza. Przybiegł szybko i wyjął mi ten balonik. Zabrali mnie na porodówkę. Tam kontrolne ktg i po godzinę czy dwóch oksytocyna. Zaczęły się skurcze, ale po godzinie z oksy tętno małego 60 kazali dzwonić po męża. Lekatz przybiegł, przebił pęcherz, ale nie było na szczęście zielonych wód. Po chwili tętno znów 60. Decyzja o pilnej cesarce. Wieźli mnie na wózku szybko na sale. Z mężem nie zdążyłam się zobaczyć, bo zamiast przyprowadzić go do mnie to mu kazali isc na patologie po moje rzeczy z sali zeby popakowal w walizke :/ (leżałam tam 6 dni i za każdym razem położna pakowała walizke rodzącej z patologii, bo przez covid nie pozwalali partnerom tam w ogóle wchodzić, także u nas sobie wyjątek zrobili, brak słów). Jesteśmy już w domu od środy i wszystko jest super [emoji173]️[emoji7]
Gonzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2020
- Postów
- 1 463
Ja już w poczekalni mam po prostu takie przeczucieNie kracz jak nic się nie dowiesz to pójdziesz do innego gina moze
reklama
K
Katijah
Gość
Gratulacje!!!!!Dzięki dziewczyny Maksiu urodził się w poniedziałek przez CC z waga 3920g i 58cm. O 10 rano założyli mi balonik. Jeszcze gin to zrobił złe i poprawiał. Słabo mi się mega zrobiło, położna wzięła mnie na wózku na moja sale. Podłączyła pod ktg, tętno małego 60… zaczęła wołać po lekarza. Przybiegł szybko i wyjął mi ten balonik. Zabrali mnie na porodówkę. Tam kontrolne ktg i po godzinę czy dwóch oksytocyna. Zaczęły się skurcze, ale po godzinie z oksy tętno małego 60 kazali dzwonić po męża. Lekatz przybiegł, przebił pęcherz, ale nie było na szczęście zielonych wód. Po chwili tętno znów 60. Decyzja o pilnej cesarce. Wieźli mnie na wózku szybko na sale. Z mężem nie zdążyłam się zobaczyć, bo zamiast przyprowadzić go do mnie to mu kazali isc na patologie po moje rzeczy z sali zeby popakowal w walizke :/ (leżałam tam 6 dni i za każdym razem położna pakowała walizke rodzącej z patologii, bo przez covid nie pozwalali partnerom tam w ogóle wchodzić, także u nas sobie wyjątek zrobili, brak słów). Jesteśmy już w domu od środy i wszystko jest super
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 63 tys
Podziel się: