roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Wiesz co, powiem Ci ze o dziwo w ogóle się nie stresowałam tym że covid I ciąża. Jakoś czułam że covid nie zrobi nic złego mojemu maleństwu sama się sobie dziwie że byłam taka spokojnaZnając mój pech ja przeszlabym to bardzo bardzo kiepsko. Boże to też musiałaś stresu się najeść z tym covidem w ciąży.
Tak z tym że do momentu mniej więcej okresu natura działa : wszystko albo nic. Tak mi gadał gin jak byłam zestresowana, że wypiłam drinki na urodzinach u koleżanki kilka dni przed okresem , a nie wiedziałam że w ciąży już jestem
Zgadzam się z tym co napisała słoneczko. Ja chorowałam listopad/grudzień wiec to jeszcze była ta pierwsza wersja wirusa. Te teraz są podobno gorsze, co z resztą widać po wieku osób które umierająDokładnie tak, u każdego covid inaczej przebiega, czytałam na forum o kobietkach, które przeszły covid to zazwyczaj nie miały węchu, smaku ale też nie miały gorączki. U mnie odwrotnie, mam smak, węch, gorączka dobijała do 39, duszności. Może gdybym nie chorowała na astmę przeszłabym to trochę lżej... Mam rehabilitantkę od oddychania na razie nie mogę wziąć głębszego wdechu, bo od razu mnie przydusza mimo zwiększonego tlenu.